Wyobraź sobie, że jedziesz spokojnie samochodem, aż tu nagle widzisz ubranego w czerwone wdzianko wariata rzucającego ci pod koła banany. Nie! Wcale nie oszalałeś po prostu trafiłeś na Remiego, szalonego rajdowca i miłośnika Mario Kart w jednej osobie. Poniżej możecie obejrzeć materiał wideo z gokartowej wycieczki Mariana. Podjechał nawet na stację paliw. No, ale i tak najlepsza jest końcówka – ciekawe co sobie pomyśleli biedni panowie z Policji.
Swoją drogą taki Super Remi Kart w pięknym kraju nad Wisłą byłby chyba niemożliwy. Przede wszystkim biedny Mario potłukłby się na naszych dziurawych drogach. No i bądźmy szczerzy – gdyby Remi rzucił bananem pod jakieś czarne BMW lub Audi to daleko by nie zajechał. Dopadli by go panowie w ortalionowych spodenkach, którym przerwał podróż do lub z siłowni.
A może jest wśród Valhallowiczów jakiś odważny użytkownik z gokartem, który powtórzyłby wyczyn Remiego? Oczywiście ze względów bezpieczeństwa nie zachęcamy do rzucania bananami na drodze publicznej!
Świetne 😀 ale gość ma chyba nierówno pod sufitem 😀
Stwarzanie zagrożenia dla ruchu, brak rejestracji pojzazdu, brak kasku, rzucanie w pojazdy bananami, brak płatności na stacji paliw, wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych i to na ciągłej linii, wreszcie uciekcza policjantom. . . W kolejnej cześci przygód Mario będzie musiał przepychac rury w więzieniu 😀
Aż rozlałem płatki z mlekiem ze śmiechu. Remik do boju !!!!
hehehehehheheheheeheh
Od dziś Remi Gailard to mój bohater. Końcówka z gliniarzami bezcenna.
do minusów w post nr4 to wy nawet w luzacki weekend musicie minusy dawać? Weźcie jakiś kamień i się nim stuknijcie dobra? Ech :/
Ja wujo444 dałem plusa za trafny komentarz, sam napisałem hehehehehe. . . bo uznałem, że więcej nie trzeba pisać. A on mi minusa, że z takimi komentarzami to na onet. No litości – to była bardzo wyraźna i Valhallowska onomatopeja 😉 Okidoki
Co za koles. REWELACJA. To sie nazywa prawdziwy fan serii Mario Kart D: