Mój Shepard z Mass Effect 2 wyglądał paskudnie. Może nie aż tak jak na poniższym wideo, ale spotkać mojego awatara w ciemnej uliczce jakiegoś portu kosmicznego to przeżycie ekstremalne. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ BioWare wie o moim degeneracie przemierzającym pustkę kosmosu. W rozmowie z IGN Casey Hudson (kierownik projektu ME) oświadczył, że BioWare zbiera informacje podczas gdy my sobie błogo pocinamy w Efekt Masy 2. Oczywiście od razu dodał, że dane te są „anonimowe” i służą wyłącznie wspólnemu dobru – czyli rozwojowi serii. Co wiemy o graczach Mass Effect 2 dzięki temu Wielkiemu Bratu? Dane te są całkiem ciekawe. Oto dane łaskawie podane przez pana Hudsona:
Najczęściej wybieramy klasę Żołnierza. Najmniej popularny jest Inżynier.
Gracze potrzebują na przejście ME2 średnio 33 godziny
80 procent graczy korzysta z „kustomizacji twarzy”
80 procent graczy wybiera Sheparda rodzaju męskiego
Tylko około 50 procent graczy skończyło Mass Effect 2
Także 50 procent graczy przeniosło swoje save’y z pierwszego ME
Dwóch pecetowych graczy skończyło Mass Effect 2 28 razy!
Czterech graczy Xboksowych skończyło ME2 23 razy
.
Według dostarczonych danych gracze omijają około 15% konwersacji w ME2
A w tych wszystkich danych jest też mój Shepard-brzydal! Wyobraźcie sobie…skoro tak inwigilują nas przy Mass Effect 2 to co będzie podczas zabawy z Kinectem i Move? Obydwa urządzenia wykorzystują kamery i do diaska! Kto wie? Może skacząc przed telewizorem w majtkach w słoniki KTOŚ-TAM po drugiej stronie drutu będzie mnie podglądał…
Naści mu na zdrowie!
Mają widać dużo wolnego czasu albo mało kasy na nowe gry 😛
Myślę, że jakby jej dać wystarczająco dużo czasu, to pewna moja znajoma przebiłaby ten rekord. NWN2 zna na pamięć, ME1 chyba też. To nie człowiek, to potwór zjadający RPG! Szkoda, że po premierze ME2 miała bardzo mało wolnego czasu, bo bym tutaj czytał o jej rekordzie.
ale jaki w tym sens przechodzić to samo tyle razy? Nie znudziło im się. No dobra rozumiem zagrać ze dwa, trzy razy, ale 28?
Opcji jest wiele w ME, masz 6 klas postaci (Żołnierz, Inżynier, Adept, Szpieg, Strażnik, Szturmowiec), możesz być dobrym lub złym (więc x2 daje 12) i to samo możesz robić Kobietą (x2 = 24). Te 4 dodatkowe (żeby wyszło 28 razy) to pewnie jakieś różne motywy dotyczących wykonywania zadań. . . Co wiążę się z zakończeniami (ich też trochę jest). Choć ja też podziwiam, bo przeszedłem raz, dobrym i z ‚defaultową twarzą’.
Czuję respekt przed osobnikami przechodzącymi grę więcej niż ze 4 razy. makovsky ja też z defaultowym ryjkiem przeszedłem. Nie byłem w stanie stworzyć cokolwiek innego niż dziwadło które psułoby mi zabawę.
No właśnie – okładka gry i inne arty przedstawiają takiego Sheparda, to takowym chcę grać ;} Poza tym do tej twarzy bardziej mi pasował Dorociński niż pan „już dziś w jedynce’, który. . . No może nie wypadł najgorzej jednak ja byłem już bardziej przyzwyczajony do tego pierwszego. . .
Ja dopiero przechodze 2 (kupiona za 25 zl w MM!) i gram facetem, ze zmieniona fizjognomia o milym i lagodnym charakterze. I choc nie bedzie on nigdy modelem, to jest on swojski chlop, a nie jakis facet rodem z plakatow badz inncyh okladek 😉
Ja tak samo, jedynkę dokończyłem niedawno, teraz dwójka na tapecie, już sporo godzin a końca nie widać. . . (także kupiony za 25 zł, + DLC :D)Oczywiście Shepard z wyglądu standardowy, klasa ADEPT. Save nie transportowałem, bo nudno grać żołnierzem ciągle ;D
a ja włączyłem kiedyś „jedynkę”, postrzelałem trochę do różnych dziwadeł i sobie odpuściłem. Fakt, nie poświęciłem tej grze zbyt wiele czasu (jakieś pół godziny), może później się toto rozkręca? Byłem wtedy świeżo po ukończeniu Wiedźmina i może to wpłynęło na moje zdegustowanie? Miałem zbyt wiele oczekiwań do ME? Interfejs jakiś taki nieprzejrzysty. . . Słowem – nie podobało mi się i tyle. Chociaż od jakiegoś czasu pobrzmiewa w moich uszach wrzask publiczności jakiegoś starego polskiego teleturnieju: „Daj jej szaaansęęę!”Może dam?
Daj daj bo warto:)
Nom, warto i to bardzo. Ja do ME1 podchodziłem 3 razy, w dodatku za dwoma pierwszymi zmieszałem grę z błotem, opowiadając o niej znajomym. Przy 3 razie poszedłem z fabułą kawałek dalej i. . . od tamtego czasu ME (1+2) to chyba najlepszy aRPG w jaki grałem (ME1 przeszedłem nawet 2x);P Do dziś się ze mnie znajomi nabijają, jakie to ja mam wyczucie w ocenianiu gier^^Także spróbuj przynajemniej jeszcze raz;)
gracze PC pokazali skill. jak zwykle.
ja grałem babką Szepardem. Polecam