Twórca stwierdził, że jeśli od niego będzie coś zależało to Mercenaries 3 powstanie. W dalszej części swojej wypowiedzi skoncentrował się już na tym, co chciałby ujrzeć w tej produkcji: „Prawdopodobnie zobaczylibyśmy grę schodzącą pod wodę – okręty podwodne, sprzęt do nurkowania, dużo podwodnej akcji. Myślę, że byłoby bardzo fajnie gdyby najemnicy mogli przeprowadzać więcej tego typu akcji – ukraść pływający pod wodą sprzęt i podłożyć materiały wybuchowe pod platformą wiertniczą”.
Zamkoff chciałby również umożliwić grę kooperacyjną czterem, ośmiu albo nawet szesnastu graczom. W tej chwili nie wiadomo jednak czy możliwośc gry sieciowej znajdzie się w drugiej części gry. Od jej wyników sprzedaży zależeć będzie czy ujrzymy produkcję o której marzy cytowany przez nas człowiek. Póki co rewelacji nie widzimy, ale pierwsze Mercenaries było nawet przyjemne. Może tym razem będzie lepiej?