To powinno zainteresować naszego redakcyjnego kolegę, który swego czasu jęczał w felietonie, że chce nową generację konsol. Nie znalazł raczej zrozumienia wśród czytelników i… wcale się temu nie dziwię. Też nie miałbym ochoty np. w tym roku wydawać kupę forsy na kolejną stacjonarną konsolę. To na szczęście(?) nam nie grozi – kontrolery ruchu takie jak Kinect i Move sprawiły, że mamy jeszcze kilka lat „oddechu”. Nie znaczy to jednak, że nic się nie dzieje w tej materii. Ciekawe wieści dochodzą z obozu giganta z Redmond. Microsoft w serwisie LinkedIn zamieścił ciekawe ogłoszenie w którym poszukuje pracowników do ekipy odpowiedzialnej za architekturę konsoli nowej generacji.
Zresztą zobaczcie sami to ogłoszenie.
Co to oznacza dla nas, graczy? Tylko tyle, że nowego Xboksa ujrzymy nie wcześniej niż za kilka dobrych lat. Ciekawe co na to konkurencja? Czy Sony podejmie rękawicę?
Teraz pewnie zamontują specjalny układ, który w kryzysowej sytuacji wyświetli na ekranie znany i niekochany BSOD.
Xbox 360 się strasznie postarzał choćby przez napęd DVD.
Szkoda, że za starzeniem się konsol nie idzie spadek cen. Cena Xa to złodziejstwo w biały dzień. O Wii to nawet nie ma co mówić.
Porównaj ją sobie z ceną PS3. . .
Zatrudniają ludzi do opracowania projektu. no to sobie poczekamy
Nie tylko nie nowe konsole
Jak dla mnie mogą zrobić tyle nowych konsol ile dusza zapragnie pod jednym warunkiem:Ich starsi bracia mają pozostać w sklepach!
To ze powstaje i to od jakiegos czasu, to jest pewne, pytanie tylko kiedy zadebiutuje. Mysle ze najwczesniej w 2013. Ciekawe jest tez w jaki sposob bedzie pozyskiwana zawartosc, czyli gry. Blu Ray chyba odpada, bo od kazdego Xboksa musieliby odpalac dzialke konkurencji – Sony jako wlascicielowi patentu. DVD bywa za male juz dla dzisiajeszych gier, a gry przyszlosci z lepsza grafika beda mialy jeszcze wiekszy problem. To moze wszystko z sieci? Tez kiepski pomysl, przeciez wtedy traci sie wsparcie marketingowe sieci sklepow, do tego moga byc problemy z wypozyczaniem czy odsprzedawaniem gier (to zniecheci graczy do zakupu Xboksa). Co wiecej, w krajach o gorszej infrastrukturze sieciowej nie bedzie sie to sprzedawalo. To moze jakis autorski system? Typu klucze USB o duzej pojemnosci? Ciekawe co zrobia.
No tutaj to już naprawdę zapachniało solidną dawką naiwności. . . Developerzy i wydawcy już od poprzedniej generacji coraz głośniej mówią o tym, że (zwłaszcza na konsolach) rynek wtórny i rental uważają za problem poważniejszy niż piractwo. Jeśli cokolwiek ich w tym temacie interesuje, to tylko maksymalne ograniczenie tych procederów, ewentualnie ich monopolizacja (czyt. na naszej konsoli wypożyczysz, ale tylko od nas). Wyłącznie cyfrowa dystrybucja wydaje się dobrym pomysłem z absolutnie każdego punktu widzenia, poza jednym — konserwatyzmem graczy, z których wielu zwyczajnie woli kupować fizyczne nośniki. Ja to średnio rozumiem, ale fakt pozostaje faktem. I biorąc pod uwagę opór z jakim spotkała się „sonda” takiego systemu, czyli PSP Go, wątpię, by zdecydowano się na to już w następnej generacji. No, chyba że miałaby ona nadejść rzeczywiście za 5 lat, wtedy można by to stopniować w obrębie obecnej.
Znowu skrajna naiwność. . . No tak, bo „kraje o słabej infrastrukturze” są przecież priorytetem, co dobitnie udowadnia niedawna premiera XBox Live w Polsce.
Czesto slysze taki argument ze strony konsolowcow, ze graja na konsoli bo tam moga odsprzedac gre. Kupuje w dniu premiery za 200 zl, a tydzien pozniej sprzedaja za 150-160 zl. Po co im gra, ktora przejda w 5-6 godzin i potem juz nigdy nie odpala? Tak wiec podejrzewam, ze gdyby PS4 posiadalo Blu-Ray, a Xboks tylko dystrybucje cyfrowa to wiele osob zdecydowaloby sie na konsole Sony z tego powodu. Jesli chodzi o jakosc laczy to to jest istotne. Nawet w Stanach w mniejszych miasteczkach i wioskach wcale nie jest z tym tak dobrze. Teraz mieszkancy tych miejscowosci moga gry zamowic poczta albo kupic przy okazji wyjazdu do innego miasta itp. Jesli internet mocno nie przyspieszy przez te kilka lat do premiery, to moze tam nie byc chetnych na sciaganie nowych gier o objetosci 30-40 GB. -> gruber – mysle ze nowego Xboksa robia juz od jakiegos czasu. Mysle ze od momentu ogloszenia do premiery minie 1,5 roku – 2 lata. Ale masz racje, 2014-2015 to prawdopodobny termin.
Mamy już prawie połowę 2011 aż tak szybki to nie jest nawet MS chyba że znowu chcesz niedopracowaną, psującą się konsolę. W dwa lata na pewno nie zrobią. Licz na minimum 2014-2015. nie po to zrobili Kinecta żeby po 2 latach rzucić na rynek nową konsolę
I to się bardzo nie podoba wszystkim w branży. Bardzo, bardzo, bardzo, jak wspomniałem — nawet bardziej niż klasyczne piractwo. Gra zostaje kupiona raz, a gra w nią kilka osób. I nie, nie ma tu znaczenia, że te kilka osób też za tą grę zapłaciło, bo oni zapłacili poprzedniemu właścicielowi, a nie wydawcy. Tak samo jak w wypadku piractwa, tylko że zamiast wrzucać grę na torrenty sprzedajesz ją na allegro czy innym ebay. Skala mniejsza, skutki te same — mniejsze zyski dla wydawcy, bo w jedną kopię gry gra wiele osób. Oni tak na to patrzą, i argumenty, że „ludzie kupują konsolę, żeby odsprzedać grę” działają, w głowach wydawców, wyłącznie na korzyść cyfrowej dystrybucji.
Tu w grę wchodzi jednak troszkę więcej czynników, m. in. cena i line up. I obie te rzeczy mogą być po stronie konsoli z cyfrową dystrybucją. A nawet prawdopodobnie byłyby.
Nie, nie jest. Patrzysz na to z punktu widzenia użytkownika, który chce, żeby innym użytkownikom w podobnym jemu położeniu było dobrze. To jest bląd. Firmy takiej jak Sony czy MS nie obchodzą ciemne plamy na mapie szybkości internetu, bo te ciemne plamy nie wpływają w sposób znaczący na sprzedaż konsol i, przede wszystkim, gier. Dla nich sprawa jest prosta — my dajemy Ci konsolę zaprojektowaną dla nowoczesnego świata. Nie pasuje? To Twój problem, bierzesz albo spadaj. I większość weźmie.
Tak samo jak nie ma chętnych w krajach rozwijających się do korzystania ze Steam czy nawet, pozwolę sobie to chwilowo podciągnąć do rangi medium dystrybucji (sic!) for the sake of argument, torrenta. Z torrentem nie żartuję — na całym świecie, w tym w krajach, w których infrastruktura internetowa kuleje, kable żarzą się od przesyłu plików przez torrent. A skoro tak, to ja nie przyjmuję do wiadomości argumentu, że ktoś się może wypiąć na cyfrową dystrybucję bo mu ssanie nie pasuje. I co ważniejsze, wydawców też taki argument nie przekona. Ale nawet pomijając ten fakt powtarzam — konsole nie są projektowane z myślą o krajach o słabej infrastrukturze takiej czy innej. I tyle.
Wiem, ze wypozyczanie czy odsprzedaz gier to sol w oku wydawcow gier jak i producentow konsol, ale mozliwosc zrobienia czegos takiego jest dla uzytkownikow czesto argumentem za dana konsola. Oczywiscie nie musi to byc argument decydujacy, tak jak piszesz, line up i inne sprawy tez sie licza, ale dla wielu osob posiadanie gier „fizycznie” moze sie okazac argumentem decydujacym przy decyzji w ktora konsole sie zaopatrzyc. Piszesz ze patrze z punktu widzenia uzytkownika, ktory chce by jemu bylo dobrze. To jednak nie do konca tak, temat poruszylem z ciekawosci. Osobiscie wylaczam sie z tej analizy jako klient MS jako ze:- gram juz tylko na pececie,- jestem wielkim fanem dystrybucji cyfrowej (300+ gier na Steamie),- mam lacze 50 Mbit. Tylko ze to moje lacze to jak na nasze polskie warunki prawie maximum (osobom prywatnym oferuja jeszcze 100 Mbit, nie wiem czy sa jakies szybsze oferty w Polsce), a i na Zachodzie przecietne lacza sa duzo wolniejsze. Sciagniecie nowej gry ze Steama, o objetosci od 6 do 10 GB to 1,5 – 2 h i to jest akceptowalne, ale jesli nowe gry beda zajmowac 30-40 GB to w najgorszym przypadku bedzie 8 godzin sciagania. To juz duzo, a nie wiem czy w 2013-2014 r. 50 Mbit bedzie standardem. Na pewno zrobia konsole z mysla o rozwinietych rynkach, pytanie czy te rozwiniete rynki beda dosc rozwiniete zeby przyjac to rozwiazanie. Z drugiej strony, internet ciagle przyspiesza, a nowa konsola tez bedzie pewnie przeznaczona na 5-10 lat. Zobaczymy za rok albo dwa.
Najgorsze jest zaakceptowanie przez rynek i graczy takiego podejścia jak „pieprzyć mniej rozwinięte kraje”. No ale skoro już niektórzy śmieją się z samego określenia „moralność” to jak ma się coś w tej kwestii ruszyć i zmienić.
Eh ta dystrybucja onlineTo fajna rzecz nawet teraz jak się ma 10/20/50mb/s. Duży dysk do X360, gry za tanie punkty z allegro. Po co kupować w sklepach. Jednak ktoś kto uważa, że kolejna generacja xboxów (czy innym marek) będzie sie opierać wyłącznie na dystrybucji online jest nieznającym realia idiotą. Dwa powody 1. Główny – żaden wydawca i cały rynek pośredników nie zrezygnuje z swoich marż. 2. Nowa generacja = nowe napędy = nowe rozmiary gier. Całkiem możliwe, że gry będą zajmować 100gb / 200gb.
-> thenightmar – ja tez uwazam, ze jakies tam napedy nowe konsole beda mialy. Tylkko, ze jesli chodzi o posrednikow to sytuacja jest taka, ze oni nia maja za wiele do gadania, jak MS czy Sony wydadza konsole bez napedow to ci posrednicy beda musieli zmienic profil i tyle. Troche jak wypozyczalnie filmow, ktore powoli znikaja z rynku, a w USA rosnie tez popularnosc uslug typu Netflix (streamowanie filmow np. poprzez Xboksa; wiec sklepy sprzedajace DVD tez za jakis czas pozmieniaja profil albo padna). Jednoczesnie wspolpraca ze sklepami jest i dla MS i dla Sony kluczowa bo to po pierwsze kanal dystrybucji, a po drugie, duze wsparcie przy marketingu. O nowych napedach typu DVD / Blu-Ray to nie slyszalem i ich powstanie i uruchomienie w nowych konsolach wydaje mi sie malo prawdopodobne – Blu-Ray jest jeszcze mlody, siec coraz popularniejsza itd. Juz predzej zrobia cos w rodzaju pamieci USB, tyle ze te tez sa dosc drogie przy objetosci typu 30-40 GB.
jak zauważył thenightmar dystrybucja online to fajna rzecz i nic więcej. Nawet przy łączu 200 megabitów nie mielibyście lduzie cierpliwości do ściągania danych. Poza tym gdzie t owszystko pomieścić? Napędy jeszcze długo z nami pozostaną. Projekt konsoli bez czytnika już był. Nazywała się Phantom 😀
Premiera nowego xboxa będzie w 2012 , a te ogłoszenie o prace jest tylko po to by dzieci myślały ze dopiero za parę lat.