Kilka dni temu donosiliśmy (a wczoraj potwierdzaliśmy), że posiadacze Xboxów 360 otrzymają dwie wielkie aktualizacje GTA IV. Obie trafią tylko na konsole Microsoftu. Ta przyjemność będzie jednak firmę z Redmond słono kosztować. Te ‘exclusive’y’ są ponoć warte okrągłe pięćdziesiąt milionów dolarów. Na tyle miał je wycenić jeden z pracowników Take Two. Aby mieć jednak obraz całej sytuacji nadmienimy, że Take Two obliczyło swe całkowite zyski z wszystkich wydanych w pierwszym kwartale tytułów na Xboxa 360. Zamknęły się one w kwocie 43 milionów. Dwa dodatki przerosną więc ich zyski z wszystkich wydawanych przez kilka miesięcy gier. To się nazywa robić biznes. Czyżby do każdej pobranej aktualizacji mieli dokładać figurkę bohatera gry wykonaną z czystego złota?
Ciężko mi ogarnąć kwoty jakie się tam wśród wydawców przelewają. 50 mls $ za dodatkowe kurteczki, samochód i czapeczkę dla głównego bohatera? Śmieszno i straszno.
Wszędzie M$!!! Aaaaa!!! Piekło na ziemi!!! -_-
Dobrze powiedziane cujo. Patrze sie na to co sie dzieje z przemyslem growym i jest to niepokojace. Zaczelo sie od grup pasjonatow ktorzy pracowali w pocie czola nocami odzywiajac sie pizzą i pepsi. Kasy rzędu 50 mln zielonych to oni na oczy nie widzieli. Teraz zaś mamy firmy ktore gotowe sa bulic 50 mln baksow nie za cala gre, nie za exclusiv prawa do tytulu tylko za WYLACZNOSC na dodatki . . . Czasem sie zastanawiam czy to co pokochalem w grach komputerowych gruube lata temu jeszcze istnieje. . .
gunj – sam to powiedziales. To co pokochales, bylo grube lata temu. Dzis praktycznie nic nei jest takie jak grube lata temu. Nie mozna zyc przeszloscia, bo zgubi sie to co dobre w terazniejszosci 🙂
A ja kochając tą serię mam poważny dylemat czy kupić PS3 czy X’a. . . . Jak na razie na żadnym sprzęcie nie pojawiła się gierka, która „zmusiłaby” mnie do kupna nowego sprzętu, ale wygląda na to, że ta właśnie gierka może zadecydować. . . Choć z drugiej strony kusi mnie blu-ray- gołe odtwarzacze kosztują majątek, a tu jest konsola + odtwarzacz za mniejszą cenę.