Amerykańska firma opublikowała raport na temat swoich finansów. Bierze on pod uwagę wyniki korporacji za pierwszy kwartał roku fiskalnego 2008. Te są całkiem dobre. Microsoft w tym okresie odnotował 13,76 miliardów dolarów dochodu. Zysk był trochę niższy, ale i tak imponujący – 4,29 miliarda dolarów. Z takim zapleczem finansowym firma z całą pewnością może „pompować” kasę w swój oddział Entertainment&Devices. Ten jednak ma się już całkiem dobrze.
W tym kwartale pochwalił się prawie dwoma milionami sprzedanych konsol (1,8 miliona). Ta liczba nie robi wrażenia kiedy spojrzymy na kolejne. Dochód oddziału stanął na niecałych dwóch miliardach dolarów (1,93). Tym samym widać tu zwrost o 91% w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim. Dzięki temu przychód oddziału nie był zaznaczony kolorem czerownym. Microsoft zarobił na Xboxie i Zune 164 miliony dolarów. Rok temu były to 142 miliony strat.
Znamy więc odpowiedź na dręczące nas pytanie. Microsoft zarabia na konsolach i grach. Link do prezentacji, z której pochodzą te liczby znajdziecie pod tekstem (do jej przejrzenia potrzebny jest PowerPoint).
Raport dotyczący finansów Microsoftu
Czy naprawdę ktoś myślał że M$ na tym wszystkim nie zarabia?
No zdarzylo sie na V pare osob, ktore uporczywie trzymaly sie tezy, iz MicroSoft na sprzecie do grania traci 🙂 Teraz na cale szczescie wszyskie watpliwosci zostaly rozwiane.
A skąd, mcg na pewno nadal wie swoje. Pewnie Valhalla znowu fabrykuje oficjalne wypowiedzi.
164 miliony dolarów – to nie jest kwota którą można ocenić jako „imponująca”. Niemniej, -142 miliony dolarow a +164 , to już różnica ;P
gunj no owszem, ale teraz będzie cały czas coraz więcej gier więc ich coroczne zyski mogą się ciągle zwiększać.
No skoro teraz zarabiają na swojej konsoli to mogli by wziąść się do roboty zatrudnić 2-5 dodatkowych ludzi i wprowadzić liva na polski rynek w końcu. Nie zaszkodziła by jakaś promocja przy okazji np miesiąc liva gratis za to że tyle trzeba czekać na tą usługę w polsce. Tylko nie piszcie że jak ktoś chce grać to i tak ma już konto bo wcale nie o to chodzi. Chodzi o to że jeśli sprzedaje się konsole w polsce to dlaczego ma brakować usług dostępnych w innych krajach.
magia panowie, magia! zeby zarabiac na czerwonych kregach smierci to trzeba byc magikiem 😀
rayashi:ja mam xbox360 od ponad juz roku i jeszcze niemialem zadnych problemow z ta konsola chodzi jak złoto . Gdy bys widzial co ta konsola przezyła przez ten rok u mnie w domu to wierz mi od kopa zmieniasz zdanie na temat awaryjnosci xbox360. A pozatym moi prezyjaciele tez maja xbox360 i tez niemaja problemów wiec wiesz to ze niemasz xboxa a chcialbys sobie pograc w gry na te konsole to niemoja wina.
ja również nie mam problemów z xbox360, konsolce za 15 dni stuknie roczek i jak na razie 1 zwiecha zero czerwonych okręgów a podobno tylko 2 konsole na 100 przezywają rok bez problemu(teoria idiotycznych serwisów i przeciwników Microsoftu) wiec panowie nie ma co sie zastanawiać bo gry uciekają brać xbox’a i grac 🙂
2 konsole na 100 to oczywista przesada. Ale nie podważajmy oficjalnych informacji MS o awaryjności 15% egzemplarzy. Przy takich liczbach nie jest niczym nadzwyczajnym, ze wasze konsole przetrwały rok. Cieszcie się tym. Nie podważajcie jednak informacji o awaryjności tej konsoli bo ona jest faktem potwierdzonym przez MS.
Ja mogę potwierdzić, że Xboxy padają. Mój przetrwał 4 miesiące. Trochę to mało jak na sprzęt za 1600PLN (który jest high-tec next-gen). Znajomy, który kupował konsolę praktycznie tego samego dnia co ja wczoraj w nocy wysłał mi smsa „@#^any Xbox właśnie zdechł”. Cieszcie się więc szczęśliwcy, którym konsola działa idealnie. Niektórzy nie mają tak dobrze. Wypada jedynie być zadowolonym z tego, że gwarancja na RRoD jest ważna przez trzy lata.
Wczoraj padł x360 mojego kolegi na dobre. Wcześniej raz „uzyskał” magiczne czerwone diody, ale w jego przypadku 5 minut pod ręcznikiem okazały się wybawieniem z opresji. Niestety od dwóch dni padł już definitywnie i musi odsyłać na gwarancje. Z tego co wiem nie sprawiał wcześniej żadnych problemów, tak więc nigdy nie można być pewnym że dana konsola przetrwa. Imo każda konsola prędzej czy później padnie 🙁