Serwis GamesIndustry Biz donosi, iż nie ma ona nic wspólnego z przedłużeniem okresu gwarancyjnego na Xboxy 360 oraz ich dużą awaryjnością. Więcej informacji na ten temat znajdziemy w podcaście popularnego Majora Nelsona, który rozmawiał z Moorem. Były pracownik firmy z Redmond mówi w nim: „Moja decyzja jest całkowicie niezwiązana z czymkolwiek, co dzieje się w biznesie. Chodzi tylko i wyłącznie o moją rodzinę. Porozumienie między mną a EA zostało podpisane jakieś pięć tygodni temu, na długo przed ostatecznymi decyzjami w sprawie przedłużenie gwarancji. Te dwie rzeczy nie mają ze sobą nic wspólnego„.
W dalszej części wywiadu Moore zdradza, że jest szalenie podekscytowany perspektywą pracy w Electronic Arts. Jednocześnie jest mu bardzo przykro z powodu opuszczenia Microsoftu. Swojego następcę Dona Mattricka opisuje słowami: „Jest on prawdopodobnie jednym z trzech największych specjalistów w branży pod względem doświadczenia i ilości posiadanej wiedzy”.
O dziwo, tym razem jesteśmy w stanie uwierzyć temu co mówi Moore. Z jednej strony sami nie raz chcielibyśmy móc spędzać więcej czasu z bliskim a z drugiej nie chcemy się odrywać od pracy, która sprawia nam tyle przyjemności. Jak tu pogodzić obie te rzeczy? Tymczasem na łamach serwisu Games Industry Biz znajdziecie ciekawy artykuł opisujący karierę Moore’a. Osoby biegle posługująceg się językiem angielskim mogą zajrzeć tutaj
Lebski Gosc. Zbudowal cos co sie psuje w milionach sztuk, za co placimy my gracze i jeszcze sam odszedl z powodu „rodziny”Dobrze ze nie mieszka w Polsce bo napewno uchwalili by komisjce sledcza. . .
IMO płacą ci, którzy chcą za takie „kwiatki” płacić. Ja za Xbox’a nigdy bym nie zapłacił bo sie nie opłaca.
maksiu – daj spokoj . . . Jestesmy graczami nie testerami sprzetu. Pomijajac awaryjnosc – ktorej nawet fanboye MS nie kwestionuja, bo by sie skompromitowali – deal Xboxowy jest calkiem niezly. Spojrz na to lekkim okiem – Sporo dobrych tytulow, wsparcie ze strony developerow na ladnych pare latek, Xbox Live – sam w sobie swietny, Live Arcade, Achievemenry w grach, Gamerprofile i masa innych drobiazgow. Teraz wsparcie gwarancyjne przedluzone. Wiec dlaczego bys nie zaplacil ? Jedynym powodem ktory sprawia ze ewentualna inwestycja w Xboxa jest nieoplacalna to w sytuacji gdy chcemy flashowac firmware i palic gry na nosnikach DVD-R, co wiaze sie z utrata gwarancji. Jak pudlo zamigocze na czerwono to po sprawie. Niemniej nawet wtedy (uwzgledniajac nawet koszty wymiany dajmy na to calej PLYTY GLOWNEJ ) znajda sie tacy ktorzy beda bronic ze i tak warto zainwestowac w klocka. . Wierz mi – tytuly dla PS3 zaczna sie pojawiac – bedzie mozna sie zastanowic czy inwestycja w Xa jest oplacalna. Na dzien dzisiejszy dla GRACZA klocek obroni sie nawet gdyby 1 na 100 wybuchal podczas zapisywania stanu gry. . . bo ma baze, biblioteke gier i na przyszlosc support developerow.