Kamień spadł nam z serca. Strasznie ucieszyliśmy się kiedy parę tygodni temu pisaliśmy o oficjalnej zapowiedzi nowego Mortala. Niektórzy kręcili na nią nosem, ale naszym zdaniem starcia między Batmanem, Supermanem, Scorpionem i Sub-Zero mogły być powiewem świeżości, którego potrzebowała bijatyka spod znaku czarnego smoka. Całe powietrze uszło z nas kiedy usłyszeliśmy, że wydawnictwo DC użyczyło firmie Midway swych postaci pod warunkiem, że w grze nie zobaczymy przerysowanych, bardzo krwawych finisherów.
Mortal Kombat bez Fatalities to już nie to samo, co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. Na całe szczęście sytuacja wcale nie wygląda tak źle jak myślimy. W jednym z ostatnich wywiadów, Ed Boon (twórca serii) zdradził, że w MK vs DC Universe zobaczymy brutalne Fatalities. Okazuje się, że nie zostały one wyrzucone z tej produkcji, ale złagodzone. Z tego co mówi Boon wynika, że na ekranach monitorów nie zobaczymy wyrywanych kręgosłupów i serc. Twórca powiedział jednak, iż „ma zamiar zachować finishery”. Ma zamiar? Czy to oznacza, że zamiast kręgosłupa razem z płucami wyrwiemy swojemu przeciwnikowi paznokieć albo dwa zęby? Cóż, lepsze to niż to nic. Czekamy więc na dalsze wieści ze świata Mortal Kombat jednocześnie odsyłając was do pierwszej grafiki, ukazującej wygląd naszego starego znajomego – Scorpiona.
no way.
nie wiem jak wy ale starcie między Sub-Zero, Goro czy Scorpiona z Batmanem, Punisherem lub Spidermanem jest dla mnie śmieszne. Pomyślcie uszaty nietoperz walczy z bezwzględnym i śmiercionośnym Scorpionem ale pożyjemy zobaczymy.
Nie wiem kto z DC pozwolił zeszmacić markę łącząc kanonicznych bohaterów amerykańskiej kultury masowej z przebrzmiałym hitem połowy lat 90.
Nie wydaje mi się, żeby to był powiew świeżości a raczej szukanie na siłę sposobu na przeżycie serii MK. Walka z Batmanem czu Supermenem ?!? nie uważacie że to troszkę śmieszne? Druga sprawa finishery. One muszą być i to jak najbardziej krwawe i brutalne inaczej MK nie będzie MK. Z tego cała seria MK słynie i z tym się utożsamia. Jeśli już mieszać to prędzej bym widział Street Fighter z MK, ale to moje zdanie.