Microsoft bierze się za swoją społeczność w usłudze Xbox Live. Wszystkim nieuczciwym graczom, którzy zdobyli swój „Gamerscore” w nieuczciwy sposób zostaną wykasowane wszystkie osiągnięcia (Achievements). Notorycznych „przestępców” naruszających regulamin sieciowej usługi Microsoftu podda się pod publiczny osąd. Wirtualnym pręgierzem będzie opublikowanie danych takiego delikwenta na stronie xbox.com. Niby wszystko pięknie, ale co z graczami, którzy ściągną sobie save’y do gry w której nie mogą przejść jakiegoś etapu? Omijając go zostanie uznany za „cheatera”? Zapłacił grube pieniądze za grę więc o co chodzi?
Wychodzę z założenia, ze to jest MOJA gra. I mogę w nią grać jak mi się podoba. Jeśli chcę sobie odblokować natychmiast trasy w wyścigach samochodowych X to jest to tylko moja sprawa. Jeśli nie mam ochoty przechodzić całej gry, żeby odblokować „ekstra kontent” to dlaczego mam być ukarany? Na koniec wszystkim maniakom punktów dedykujemy poniższy materiał wideo.
no to ms sie rozbrykali 😀 ciekawe do czego to dojdzie. . .
Achievementy to nie jest piaskownica. A przynajmniej nie zawsze. Wszystko dla ludzi, jeśli ktoś traktuje je zbyt poważnie, spędzają mu one sen z powiek, zalicza wszystkie, co do jednego, po czym chwali się dookoła statsami, jaki to on nie kozak, wówczas – wiadomo, można to nazwać piaskownicą. Ja natomiast traktuje achievementy jako małą, niewinną motywację. Zrobię w grze coś wyjątkowego i dostaję od twórców „wyraz uznania”. Przynajmniej ja tak to widzę. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że satysfakcja, która może wynikać z uzyskiwania achievementów w grze to coś infantylnego i głupiego. Wręcz przeciwnie.
Cujo, niestety dla Ciebie 63% ankietowanych uważa że się mylisz 🙂
Cujo – 100% racji IMO. Sam raczej nie przejmuje sie tym, ile mam GamerScore’a na koncie, ale nie powiem – napis „Osiągnięcie Odblokowane” po niemal kazdej misji na Veteranie w Call of Duty 4 potrafi przyjemnie polechtac moja proznosc. No i, tak jak mowisz, jest to swego rodzaju motywacja by starac sie wykonywac rzeczy moze nie niesamowite, ale ponadprzecietne w wiekszosci przypadkow na pewno. Achievmenty urozmaicaja rozgrywke i, co najwazniejsze, zwiekszeja replayability danej pozycji, co w dobie kilkugodzinnych gier niewatpliwie nalezy postrzegac jako zalete.
Jak ktos chce cheatowac to prosze bardzo! TYLKO NIE ONLINE! w Singlu niech robi co chce bo to swiadczy tylko o jego nieudolnosci albo niecheci , albo po prostu znudzenia gra, nie mnei oceniac, ale jesli ktos cheatuje ONLINE w stosunku do innych graczy to nalezy mu sie permban.
qki zgadzam się z tobą w 100%. A ze swojej strony dodam że Osiągnięcia nic w grze ani poza nią nie dają (poza satysfakcją ich zdobywania). Są dla jednych niepotrzebnym dodatkiem dla innych rozrywką a dla jeszcze innych wyzwaniem. Ktoś kto płaci za to żeby zwiększyć swój gametag albo stosuje programy czy inne nieuczciwe metody przypomina mi znajomego który kupuje sobie puchary w sklepie sportowym a potem chwali się że wygrał na zawodach. To nawet nie jest śmieszne to jest żałosne.
głupi komentarz redaktora.
Acziki są dla, dla takich jak osobnik z komentarza nade mną. Nic więcej dodawać nie muszę. :)Wirtualne punkciki. Gram w klimatyczną grę na Xie a tu nagle Achievement unlocked. Cudnie pałer do klimatu ;)!
he he ja jakoś na siłę nie szukam punktów. . . ale każdą grę staram się przejść najlepiej jak potrafię 🙂 i za każdym razem kiedy słyszę że achievement unlocked 🙂 jakoś tak dusza mi się raduje 🙂 to przyjemne 😉 Pamiętajcie jednak nic na siłę 😀
Ja osobiście najbardziej lubię „secret achievements” – nie ma wtedy biegania i szukania i próbowania na siłę. CoD4 na Veteran? wyzwanie dla najlepszych – większość zabierze się za ten tryb i bez punkcików – gdyby nie było za to punktów to też bym próbował. Bez sensowne ganianie za punktami faktycznie śmierdzi ale fakt, że są wcale nie umniejsza dla mnie atrakcyjności rozrywki. Zresztą – gamertag: Anghor. Będzie widać od razu, że rzadko zbliżam się nawet do 1/2 możliwych punktów w grze.
I bardzo dobre posunięcie, ale ciekawe czy będzie egzekwowane.
obcy zobacz sobie mój gametag: soxol widac ze achwimenty zwisają mi 🙂
też uważam, że moja gra i zrobię z nią co zechcę – będę chciał skończyć ja 10 razy, to tak zrobię, a jak bede chciał ją przejść w 10, też moje święte prawo. Co innego, jak się kantuje w grze online, tego nei pochwalam.