Microsoft od dłuższego czasu szuka sposobu na zdetronizowanie iPoda z pozycji króla odtwarzaczy MP3. Zadanie stworzenia konkurencyjnego urządzenia otrzymał zespół odpowiedzialny za Xboxa 360 – największy hit firmy Billa Gatesa ostatnich lat. Premiera urządzenia zaplanowana jest na 14 listopada, ale pierwsze recenzje nie są mu przychylne.
Duży reportaż na temat Zune’a zamieścił amerykański Newsweek. Recenzent tygodnika zwraca uwagę na całkiem wygodną obsługę, ale większość czasu spędza jednak na krytyce. Zune jest więc niezbyt ładny i dość spory – zbliżony wymiarami do zwykłego iPoda, ale znacznie większy od malutkiego iPod Nano. Pomimo większego o 44% ekranu, Zune wyświetla obraz w tej samej rozdzielczości, co konkurencyjne urządzenie Apple’a.
Newsweek zwraca też uwagę, że choć Zune kosztuje tyle samo, co podobne urządzenie Apple`a, czyli 249 dolarów, to oferuje mniej. Odpowiednik sklepu iTunes oparty jest, podobnie jak Xbox Marketplace, na systemie punktów, w którym 79 punktów kosztuje 99 centów. Za 15 dolarów miesięcznie serwis staje otworem bez ograniczeń. Problem w tym jednak, że sklep Microsoftu świeci pustkami i brakuje w nim chociażby seriali, filmów czy nawet zwiastunów, co jest tym dziwniejsze, że treści takie można nabyć na siostrzanym Xbox Marketplace.
Zune posiada także możliwość wysyłania plików innym użytkownikom, choć nabyte w ten sposób utwory mogą być odtwarzane tylko trzy razy z racji na prawa autorskie. Recenzent Newsweeka spotkał się jednak z utworami, których w ogóle nie dało się odtworzyć po skopiowaniu. Jak wyjaśnił rzecznik Microsoftu, „nie we wszystkich przypadkach udało się dogadać z właścicielami praw”.
Blog technologiczny Gizmodo donosi z kolei, że choć na dzień dzisiejszy Zune słabo, jeżeli w ogóle współpracuje z komputerami osobistymi i źródłami muzyki innymi, niż oficjalny sklep, to sytuacja ta zapewne się zmieni. Dzięki łączu WiFi Microsoft ma regularnie uaktualniać oprogramowanie, wprowadzając nowe funkcjonalności. Blog zwraca też uwagę na to, że Zune Marketplace zatrudniać będzie fachowców z branży, którzy tworzyć będą opisy i recenzje publikowanych tam utworów. Sklep ma również posługiwać się dość złożonym, na wpół zautomatyzowanym systemem rankingów.
New York Times zwraca uwagę na potrzebę zainstalowania specjalnego oprogramowania, które swoją funkcjonalnością będzie się dublowało z oprogramowaniem Windows Media Player. Recenzentowi przypadła jednak do gustu obudowa – choć dostępna jedynie w czerni, bieli i brązie, to jednak znacznie bardziej wytrzymała od filigranowej obudowy iPoda.
Dziennikarz NYT pisze również o tym, że na początku trudno będzie znaleźć kogoś z drugim Zune’em do wymiany plików. Microsoft jednak ma plan – już pierwszego dnia nowe urządzenie ma być dostępne w 30.000 amerykańskich sklepów, czyli w dwukrotnie większej ilości lokacji niż konkurencyjny iPod. Mimo wszystko jednak NYT stwierdza, że „lista rzeczy, które ma iPod, a których brakuje Zune’owi po rozwinięciu dotoczyłaby się do domu Steva Ballmer’a – i z powrotem”.
imo microsoft nieżle umoczy na tym pomyśle. . . a to jakby ktoś czuł niedosyt http://www.nytimes. com/2006/11/09/technology/0. . . 1163394000
Dla mnie zune nie jest brzydki, wręcz ładniejszy od i poda, lecz PSP nie dorówna
PSP nie ocenia sie w tej samej kategorii. Moim zdaniem Zune z obrazków jest brzydszy od iPoda.
z zune bedzie tak jak xboxem, dopiero kolejna generacja „podbije swiat” i oby bo jakos ipoda nie trwaie:}
A dlaczego nie ocenia się w tej samej kategorii ?
rotfl po prostu :”Zune słabo, jeżeli w ogóle współpracuje z komputerami osobistymi i źródłami muzyki innymi, niż oficjalny sklep”Recenzentowi przypadła jednak do gustu obudowa – choć dostępna jedynie w czerni, bieli i brązieObie te rzeczy sa zwiastunem raczej katastrofalnej porazki ze strony duzego M – no ale pewnie zrobia jak z Xboxem – za drugim razem im wyjdziePoza tym ja nie rozumiem czemu wszyscy chca od razu iPOD killera ? Wymyslcie cos tak genialnego w swej prostocie, intuicyjnego w obsludze , przyjaznego „third party” dostawcom akcesoriow i tez bedziecie mieli dobry produkt. Dzielenie sie plikami po wi-fi ? Pomysl dobry ale nie w dobie natezonej batalii o prawa autorskie.