VideogamesBlogger podsumował globalne wyniki sprzedaży gier wideo z ostatnich lat. Cezurą był rok 2000. Od tamtego czasu niewiele tytułów przekroczyło magiczną barierę 10 milionów sprzedanych sztuk. A więc – najlepiej sprzedającą się grą okazał się tytuł od Rockstar Games. Grand Theft Auto: San Andreas znalazł ponad 21 milionów klientów. Wesołe psiaki od Nintendo to ponad 17 milionów kopii i miejsce drugie. Trzecia pozycja należy do GTA: Vice City. Na liście nie mogło oczywiście zabraknąć wszędobylskich Simsów. Poniżej pełne zestawienie:
Grand Theft Auto: San Andreas (21.5 mln premiera 2005 rok)
Nintendogs (17.79 mln 2005)
Grand Theft Auto: Vice City (17.5 mln 2002)
Gran Turismo 3: A-Spec (14.89 miln 2001)
Grand Theft Auto III (14.5 mln 2001)
Pokemon Diamond i Pearl (14.17 mln 2007)
Pokemon Gold i Silver (14.1 mln 2000)
New Super Mario Bros. (13.14 mln 2006)
The Sims 2 (13 mln 2004)
World of Warcraft (10 mln 2004)
Na tej liście powinien też znaleźć się Call of Duty 4: Modern Warfare. Infinity Ward pochwaliło się ostatnio, że ich gra również osiągnęła pułap 10 milionów sprzedanych egzemplarzy. Do tego ekskluzywnego grona już niedługo dołączy zapewne Grand Theft Auto IV. Take-Two właśnie ogłosił, że przygody Niko Bellica zakupiło już 8.5 miliona graczy na całym świecie.
Nie mogę powiedzieć bym uważał ,że wszystkie wymienione produkcje zasługują na tak dobrą sprzedaż ale nie zawsze ilość idzie w parze z jakością. . . Jako fan role-playing prędzej widziałbym w zestawieniu jakiegoś fajnala czy coś. . . ALE TU CHODZIŁO O ILOŚĆ. . . szokuje mnie ,że gry moim zdaniem niszowe i dla dzieci (pokemony) sprzedały sie lepiej od wielu wspaniałych produkcji. . . Mam nadzieje ,że nie dożyję czasow w ktorych simsy będą pierwsze ;p Swoja drogą dalej nie moge zrozumiec fenomenu tej gry. . . Teraz czekam na Wiedźmina w pierwszej dziesiątce (marzenia) w końcu sobie zasłużyl. . . Tak powaznie to się zastanawiam czy znajdzie się kiedyś rolplej ktory zdominuje listę bestsellerow ;PPP Nie mowie oczywiście o mmorpg bo to jednak duża rożnica. . .
RPGi są za trudne dla większości ludzi kupujących takie Simsy. Są również osoby kupujące poważne produkcje, które nie dzierżą „roleplejów”. Niestety ale mój kochany gatunek nadal pozostanie niszowy pod względem ilości sprzedanych kopii i założe się, że długio tak będzie.
Kto nie grał w San Andreas? Głupie pytanie, połowa globu! 😀
Nintendogs jestem w szoku. Nie znam nikogo kto by w to grał a obracam sie w towarzystwie konsolowców od 12 lat.
99problems bo gdybyś obracał się w towarzystwie konsolowców do „12 lat”. To na bank niebyłbyś w szoku;P
Nintendogs jest równie infantylne co Loco Roco, a jakoś granie w to drugie nie jest wstydem. . .
Badziewie zawsze się najlepiej sprzedawało, normalka.