W Japonii Nintendo DS Lite przekroczył właśnie liczbę 10 milionów sprzedanych urządzeń. Na całym świecie liczba ta jest już ponad dwukrotnie większa. Planeta Ziemia zamieszkana jest przez 22 miliony posiadaczy tej kieszonkowej konsoli. Gdy tą liczbę połączymy z ilością sprzedanych DSów pierwszej generacji po raz kolejny musimy poprzednią liczbę pomnożyć przez dwa. Tym samym przekraczamy już barierę 40 milionów sprzedanych konsol tego typu. Takie informacje podaje magazyn Famitsu. Pozostaje nam pogratulować „Wielkiemu N”.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
Wiecie, wy sobie z V kupcie, ale ja sobie nie kupię. . . Ani nie zażyczę na urodzin itp. . .
Heh śmieszny artykuł mam gdzieś mogę być w tej mniejszości bez Ds. wolę wydać na coś bardziej pożytecznego niż na małą pierdołkę.
Mnie tam do takiej zabawki nie ciągnie. Wole pomielić sobie na PC niż przejść się gdzieś z DSem i martwić się tylko czy go mam przy sobie.
. . . i skończyłoby się nerwowe czekanie na Żonę. . .
Ja tam bym sobie zazyczyl DSa podlaczanego do mojego urodzinowego prezenetu a nie jako prezentu urodzinowego, szczegolnie , ze to juz 21. . . 😛
Ja wlasnie posiadam ta konsole i musze powiedziec ze jest genialna. Biorac NDSa do reki naprawde mozna sie zdziwic ze sa tez inne gatunki gier niz FPS,RTS i wszelkeiej masci scigalki. Takie gry jak Quickspot, Phoenix Wright, Advance wars, Big Brain Acadaemy i np. Elite Beat Agents, oprocz naprawde krapiastej grafiki maja ogromne poklady grywalnosci. Naprawde jest cala mas gier ktore nigdy nie pojawia sie na PC a warto sie nimi zaintersowac.
No na pewno się nie pojawią na PC bo na nim nie dual screena, i nie molestuję sie ekranu rysikiem. Ale pomysły na gierki w DS są doprawdy orginalne.
w budzecie na 2007 nie mam takiej pozycji 🙂
marcel – ja w budzecie poza kawa&papierochy nie mam prawie zadnych pozycji, slabo? 😉
ja oprocz twoich pozycji mam pieluchy i mleko jescze 🙂
Ja nie mam nic do NDS. Więcej! Ja kupiłbym go gdyby mnie było stać:).
A ja mam NDS-a i polecam kazdemu, ktory jeszcze na ten sprzet sie nie zdecydowal, a moze sobie nań pozwolic. Dlugo sie „dylematowalem” czy DS czy PSP, ale dzis moge smialo powiedziec, ze nie zaluje i gdybym mial wybierac jeszcze raz, wzialbym DS-a Tym razem bez wachania.
Do mnie NDS zupelnie nie przemawia. Po pierwsze nie jest mi potrzebna przenosna konsola, a po drugie gry na niego wygladaja zbyt starozytnie. Juz pomija kwestie samych gier, ktore zupelnie niesa w moim klimacie. Jesli juz bym mial cos kupic, to zdecydowanie PSP, szczegolnie ze mozna na nim odpalac gry z PSXa.
Dokładnie, nic nie pobije FF7 i FF8 na wykładzie czy w autobusie 😉
Przecież grafika nie jest najważniejsza. Siłą gier na NDS jest klimat i innowacyjność i pewna „inność” :). Poza tym NDS i PSP to sprzęty dla różnego grona odbiorców.
No ja naleze do tego drugiego grona 😉
Lol. Jesli glowna zaleta konsoli ma byc odpalanie na niej gier sprzed odpowiednio dziescieciu i osmiu lat, to zal by mi bylo osmiuset zlotych na taka konsole. . .
Gry sa jak wino – im starsze, tym bardziej miodne.
I pewnie dla tego ludzie wydaja tysiace zlotych na nowe konsole. Tak – zdecydowanie, to jest logiczne! Brawo!
Od kiedy to gry na DS-a nie maja grafiki? Proponuje najpierw zapoznac sie z zagadnieniem, ktore ma sie zamiar skomentowac 🙂
Ludzie kupuja nowe konsole zeby sie podniecac grafika, a nie cieszyc sama rozgrywka. Ogolnie zapanowala moda na festyniarstwo w grach. Zreszta nie ma sie czemu dziwic – jesli nie mamy w teamie zadnego utalentowanego scenarzysty, to jedyne co moze uratowac nasz produkt to wladowanie miliona efektow graficznych tak by zamydlic oczy malolatom. Logiczniej? 🙂
Jescze uzasadniajcie że gra może nie mieć grafiki byle by była innowacyjna, ech takim dsowcom co tak mówią życzę pograć w MUDy czy w coś. . .
Nintendo zrobiło to, co powinno stworzyli małą pierdołkę, która się sprzedaje w mgnieniu oko dla mnie zrobili to, co mieli zrobić i basta end.
Tak. A Nintendo DS jest tego doskonalym przykladem, bo grafika jaka mozna na tym sprzecie osiagnac jest wprost zniewalajaca. No prooosze, badzmy powaznymi ludzmi. Twierdzenie, ze nowe gry sa „be”, bo sa ladne graficznie jest troche bez sensu. Trudno oczekiwac, zeby byly coraz brzydsze, skoro technologia caly czas postepuje. . .
Akurat rozmowa dotyczyla ogolnie konsol next genowych. Gry nie musza byc brzydsze, moga byc takie jak teraz. Ale zeby byly ciekawe. W koncu to ma byc gra, a nie pokaz efektow specjalnych 🙂 To ze technologia idzie do przodu, to najwieksze przeklenstwo, bo tworcy gier skupiaja sie nie na tym co trzeba. No ale widac ewidentnie, ze jest pelno fanow interaktywnych demek technologicznych, ktorzy gotowi sa placic za nowe pozyce. Ja kupuje moze 1-2 gry rocznie. Widocznie jestem jakis inny. . .
Mam juz dos tych gier skierowanych na grafike. Trzeba sie w końcu pobawić dlatego kupie sobie DS