Na początek pozwolimy sobie przytoczyć całą wypowiedź tajemniczej (jeszcze) osoby.
„Prawdę mówiąc narzędzia do pisania gier na Playstation po prostu ssą. Tak naprawdę to obydwie (konsole przy. red.) są praktycznie takie same jeśli chodzi o ich moc, może PS3 ma kilka rzeczy, które sprawiają, że jest odrobinę bardziej zaawansowana a Sony myśli, że zaprojektowało konsolę optymalnie pod kątem dewelopmentu, ale takie zdania to kupa g@$na (w oryginale ‘crap’). W poprzedniej generacji robiliśmy grę na PS2 a następnie przenosiliśmy ją na Xboxa, ale jako że Xbox był odrobinę łatwiejszy dla twórców to w zasadzie mogliśmy każdy tytuł odrobinę ulepszyć jeśli tylko chcieliśmy. Sprawa w tej generacji wygląda inaczej. Teraz tworzymy grę na Xboxa 360 na początku a potem przenosimy ją na PS3, ale z reguły nie mamy już czasu żeby zabawiać się możliwościami PS3 tak by jeszcze coś do niej dodac. To się na pewno zmieni w przyszłości, ale w chwili obecnej po prosu ssie” – tako rzecze deweloper z EA Tiburon, który pracuje nad nowym NASCARem.
Na temat programowania nie będziemy się wypowiadali, ale nie da się ukryć, że coś jest na rzeczy. Czyżby zagadka wiecznych opóźnień gier na konsolę Sony została rozwiązana? Czy rzeczywiście czeka nas, przynajmniej chwilowo, zasyp zrobionych ‘na tempa’ portów gier na PS3? Część newsów, które publikujemy każe przypuszcząc, że przedstawiciel EA wie co mówi. Znając jednak życie już dzisiaj szefostwo powiedziało mu co myśli o takich wypowiedziach i tajemniczy jegomość wyprostuje tę wiadomość, którą znaleźliśmy na łamach serwisu PSX Extreme
o boze!!! wypowiedzial sie mega dev. gry nascar!!! w tym momencie czytam to z wielkim zarzenowaniem: nascar to najwieksza i NAJLATWIEJSZA popluczyna do stworzenia na jakikolwiek system do gier! czy to mega komp czy gameboy i tak zawsze auto skreca w lewa strone! kreci sie po owalu i raptem developer ma problemy z kodem. bardzo trudny ten kod!!!niech chlopczyna mysli o zmianie pracy, bo nascar jest mu za trudny. . .
skoro jest tak latwo napisac gre Nascar. Napisz swoja.
wyobraz sobie ze jestem od grania a nie od pisania. czemu utalentowani panowie od evolutions nie skarzyli sie na postepy motorstorma? bo sa do sony, odpowiesz, lecz to nie prawda. po prostu sa lepsi o kilka lig od tego smutnego elektronicznego nie-artysty developera.
no tak. . widac, ze nie masz pojecia o czym piszesz. To ze tak a nie inaczej wygladaja trasy to chyba oczywiste – przeciez tak jest w prawdziwych wyscigach Nascar !! W grze rownie dobrze mogliby zrobic trasy takie jak w GTR2 ale jaki mialo by to sens?! Nascar to jak kazda symulacja samochodu fizyka, kolizcje (a te w Nascar maja szczegolne znaczenie) i inne „ukryte” elementy ktore tworza calosc. Co do wypowiedzi Pana z EA – juz sam fakt, ze pracuje wlasnie w EA i wypowiedz:
To zdanie doskonale obrazuje podejsie EA (i wielu innych firm) do gier – to jest produkt, ktory ma sie jak najszybciej zrobic i dobrze sprzedac (najlepiej jeszcze wydac to samo, tylko lekko poprawione co 12 miesiecy – a no i jeszcze zmienic tytul dodajac +1 do nazwy). Nie ma mowy o doglebnym poznawaniu platformy i wykorzystywaniu jej mocy. I wlasnie to, jak juz podkreslalem kilkukrotnie, jest najwieksza zmora gier multiplatformowych. Sa tworzone na Xsie a pozniej portowane na inne platformy. Widac jaka przepasc jest pomiedzy grami dedykowanymi na PS3 i tymi portowanymi (MotorStorm, Heavenly Sword, Killzone a po drugiej stronie kulawy CoD3, wolniej dzialjace gry EA czy Splinter Cell na ktorego w ogole ma brakowac mocy). Polecam temu Panu (i wszystkim Wam 😉 lekture tego: http://www.psu. com/4D-Graphics–A-Reality-Only. . . 063-p1.phpSony dopiero zaczyna sie rozkrecac a zaprezentowana pod linkiem technologia jest jednym z przykladow jak gry beda ewoluowac wraz z programistami piszacymi gry dedykowane pod PS3.
Tak naprawde EA PRZESZKADZA fakt ze na rynku sa rozne platformy. Ich wizja masowej sprzedazy produktow, masowym klientom, moglaby funkcjonowac o wiele sprawniej gdyby wystarczylo odpalic „generator-gier-ea. exe” wpisac zmienne, ewentualnie wymienic ktora licencja jest aktualnie dojona i juz. Bez portowania, optymalizacji a juz BOŻE BROŃ stworzenia gry konkretnie z myślą o danej patformie. A tutaj rynek rzuca kłody pod nogi, jakies inne systemy, jakies Wii w ktore EA nie weszlo z pelna sila a ktore SMIALO sie sprzedac lepiej niz inne konsole . . . Do tego Japonczycy wymyslaja jakies swoje devkity, dziwne cell’e. . . Niech EA powie jasno – „Nasi akcjonariusze z dezaprobata obserwuja postepujaca segmentacje rynku elektronicznej rozrywki. Naszym zdaniem graczom wystarczy w zupelnosci jeden system na caly swiat. W ten sposob nasze dev-teamy nie beda musialy zmagac sie ze sztucznie generowanym problemem jaki tworza rozmaite platformy. ” Gry sa za trudne dla graczy, a teraz jak widac za trudne nawet dla devow. . . Na koniec niech rzuca „Resistance is futile”.
Jak Pete Moore przeszedł to EA, to nic dziwnego, że tak teraz piszą. Rozporządzenie z góry, od samego Petera.
Wolałbyś „when it’s done”? No cóż, prawda jest taka, że gry muszą być robione szybko. I to nie tylko dlatego, że „we want more freaken money!!” ale również dlatego, że gracze chcą zobaczyć grę szybciej niż za 5 czy 10 lat (i do tego chcą w niej genialnej grafiki, fizyki i AI – to wszystko trwa). Ciekawe co byś powiedział gdyby każda gra powstawała tyle czasu co Prey czy Stalker (nie wspominając o księciu żywych trupów)?
No tak, z tym, że każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony faktem jest, że EA jest takie a nie inne. Trudno. Ale jednocześnie często jest tak, że gracze narzekają, że gra jest tylko na jedną platformę. I tak źle i tak niedobrze.
Wiesz, z jednej strony miarodajny nie jestem bo choć chętnie przyssałbym się do devkitu każdej z konsol to jednak nie miałem póki co takiej okazji. Ale, z drugiej strony nie potrafię zlekceważyć tak wielu wypowiedzi. Przecież to nie pierwszy raz kiedy ktoś mówi, że na PS3 ciężej się pisze. Ba, nawet John Carmack tak twierdzi. Oczywiście w delikatniejszych słowach i zaznaczając, że dla nich to nie jest znowu aż taki problem, ale fakt pozostaje faktem. Nie mówię, że jak wszyscy tak twierdzą to od razu musi tak być – zastanawiam się po prostu jaki interes (inny niż „mówimy jak jest, a jest źle”) właściwie mają developerzy w takich wypowiedziach? Przecież to ani reklama dla nich (bo ktoś może powiedzieć, że „widać po prostu ‚nie umią'”) ani im to kasy nie przynosi (bo niby skąd? połowa developerów na świecie jest „finansowana” przez MS? Lubię teorie spiskowe ale w granicach rozsądku). @jedwymCo do twojego minusa dla nofink – może i złośliwa wypowiedź ale prawdziwa.
Sony z każdą kolejną generacją konsol będzie coraz trudniej zdobyć dominację( hegemonię) na rynku a co za tym idzie esencja czyli gry będą podobne. Ja się z tym dawno pogodziłem. . . . A to początek wojny gigantów. . . .
. . . ale takie zdania to kupa g@$na (w oryginale ‘crap’) !! Jak juz piszecie tek to czy nie mozna bylo takze napisac ze ssie (sucks) ?? TO tak beznadziejnie brzmi po polsku i z cala pewnoscia wiekszosc ludzi czytajacych te newsy bedzie wiedzialo co to znaczy „sucks”. Gdy zobaczylem to w tytule strasznie mnie zirytowalo poniewaz pierwszy raz spotkalem sie z uzyciem slowa ssie w jezyku polskim (w tym znaczeniu oczywiscie 🙂
Hehe, japanziom swietny takst. lol
thx cura! nascar jest najwieksza lipa dla europejczykow, tym bardziej ze macza w tym palce najbardziej beznadziejne EA. nie oszukujmy sie elektronicy robia najbardziej szajsowe gry na ps3 a fizyka moze byc super i kolizje miodzio tak i siak za 250 pln to wole pokrecic sie w lewo w jakims odjechanym klubie.
może i coś jest w tych problemach z robieniem gier na ps3 tyle ze wolałbym poczekać aż wypowie sie jakiś normalny developer a nie producenci nascara który ogólnie mówiąc wygląda na nexgenie jak gra z ery PII 400+Voodoo3