Historia opowiedziana w „Szarej Materii” koncentrować ma się na dwóch postaciach – neurobiologu Davidzie Styles i jego asystentce Samancie Everett. Po utracie żony, doktor zaszył się w swej posiadłości Dread Hill House. Zupełnym przypadkiem do samotnika dołącza wspomniana kobieta. Szybko zyskuje zaufanie Stylesa i wyrusza w kierunku Oksfordu. Tam znaleźć ma sześciu ochotników, którzy staną się częścią eksperymentu doktora/naukowca. Wszystko zaczyna się niewinnie. Po pewnym czasie sprawy się jednak komplikują. Doktor Styles spotyka w posiadłości swoją zmarłą żonę. Od tego momentu karuzela zdarzeń nabiera rozpędu.
Według zapowiedzi producentów „Szara Materia” szukać ma odpowiedzi na pytania związane z istotą rzeczywistości i siłą ludzkiego umysłu tworzącego nasz obraz świata. Gra pozwolić ma nam pokierować obydwoma postaciami, o których wspominaliśmy w poprzednim akapicie. Jednocześnie zapowiedziany powrót do korzeni sprowadzi się do zaimplementowania w tym tytule (ponoć intuicyjnego) interfejsu point&click i grafiki bazującej na postaciach 3D w dwuwymiarowym środowisku. Oprócz tego w Grey Matter pojawić mają się ciekawe, innowacyjne zagadki oraz dobrze napisany wątek główny. Czyżby zapowiadała się uczta dla każdego fana przygodówek?