Od tragów E3 w Los Angeles ciągle mówi się o kontrolerach opartych na technologii wykrywania ruchu. Na Electronic Entertainment Expo Nintendo zaprezentowało nową przystawkę do Wii Mote’a, a Sony przyjechało ze swoją „Różdżką”. Jednak najwięcej emocji wzbudził najnowszy pomysł Microsoftu, Project Natal.
Natal to kamerka z czujnikiem ruchu i mikrofonem, którą po raz pierwszy zobaczyliśmy ponad tydzień temu. Zaprezentowano mini-gry podobne do tych, oferowanych w poprzedniej generacji przez Sony, a w tej przez Nintendo oraz nowy projekt Petera Molyneux, czyli Milo, dla którego gadżet firmy z Redmond to oczy i uszy. Zaczęliśmy się więc obawiać, że możemy nie doczekać się na X360 żadnych poważnych produkcji, wykorzystujących to urządzenie.
Alex Kipman stojący na czele tego projektu w wywiadzie z Eurogamer tłumaczył, że znajdzie się również miejsca dla poważnych pozycji. Będziemy mieli gry stworzone specjalnie, by współpracowały tylko z Natalem – nie same arcade’owe, ale też prawdziwe, hardcore’owe tytuły klasy AAA. – obiecywał Kipman. Twórca Natala powiedział również, że urządzenie może zostać wykorzystane we współpracy ze zwykłym kontrolerem, na przykład w strzelankach, gdzie czujnik ruchu może być użyty do rozglądania się. Ponadto, Kipman zasugerował również grę w trybie kooperacji, na przykład w Halo, w której jeden gracz używa Natala, a drugi zwykłego pada od Xboksa. Ciekawe tylko, co ten pierwszy ma zrobić, żeby nie zasłaniać telewizora?
Tak – wychylanie się to jedyne sensowne zastosowanie, jakie do tej pory widzę. Chciałbym za to zobaczyć za to jak dodają gazu w samochodzie ? (mam na myśli flmik promocyjny Natala). Językiem ? Stawiam na to że samochód ma uproszczony tryb jazdy coś a’la gry j2me – sam jedzie do przodu. Stąd oprócz serii głupich gierek – w hardcorowych grach znajdzie się to tylko jako wspomagająca ciekawostka. Tyle z „rewolucji”.
Ruszasz nogą do przodu – gazRuszasz nogą do tyłu – hamulec
Sceptycznie widzę takie rozwiązanie od strony realizacji. Chciałbym to zobaczyć w akcji. . . Jak narazie Natal nie umie odróznić czarnego od człowieka 😉 A co dopiero nogę. . . . P. S. Ja (i zapewne 90% to czytających) mamy nogi pod biurkiem.
Tak, bo akurat takie sterowanie jest niezwykle wygodne. . . Sony ma rację, że nie da się stworzyć zaawansowanej gry bez jakiegokolwiek kontrolera, bo zawsze będzie potrzeba wykonania jakiejś czynności, której bez przycisków nie da się wykonać albo której wykonanie będzie zbyt trudne/męczące. Czy ktoś sobie wyobraża bieganie przez 2 godziny w miejscu by odwzorować ruch w Oblivionie ? Samo to „rozglądanie w strzelankach” jest już jakimś idiotyzmem, bo niby jakby to miało wyglądać ?Cały ten Natal, w odróżnieniu od różdzek, jest tworem wybitnie casualowym przeznaczonym co najwyżej dla użytkowników wii, do jakichś prostych gierek. Co do Milo, to szkoda to nawet komentować. Aż boję się wyobrazić sobie nastolatki zwierzające się telewizorowi z miłosnych zawodów. ehhh, o tempora, o mores. . .
Zgadzam się w 100%, ale rozglądanie się akurat jest w porządku, nie chodzi o rotację postaci ani głowy, ale o różnego rodzaju odruchowe „zapuszczanie żurawia”, nie raz wykonujemy podczas grania ten gest chcąc gdzieś zaglądnąć co jest za murem lub drzewem. Choćby odpowiednik klawiszy wyjrzenia zza muru z fps-ach. Słowem rację bytu w tym rozwiązaniu mają gesty które wykonujemy głową i które też postać w grze wykona głową. Reszta do niczego się nie nadaje.
zapewne w dniu premiery będzie dużo bug’ów, co powiecie na już wszystkim znany dead ring Microsoftu, teraz będzie się on wyświetlał na około soczewki NATAL’u
Jestem Hardkorem z natalem? Ok, ale kabel z neta wytrzyma?
Nie – urwiesz mi od Internetu 😉
Nie! to w ogole jest bez sensu. Po co to w ogole wymyslili ? Tylko kaske chca trzepac, a to bedzie mialo tyle bugow co łindous, jak wszystko co od M$, albo w ogole dzialac nie bedzie. Najlepiej jakby nie robili niczego, a nie denerwuja tylko ludzi jakimis wynalazkami ;-/.
A ja wierzę w Natal i w to, że w połączeniu z X-Boxem pokona śmieszne Nintendo WII
Natal dostanie dobre gry dla poważnych graczy – nie ma żadnych wątpliwość. Lwią część graczy x360 stanowią gracze interesujący się takimi produkcjami jak Call of Duty czy HALO. Microsoft tak po prostu ich nie zignoruje, to nie Nintendo. Wydaje mi się, że to właśnie NATAL jest powodem niezbyt ciekawego line-up’u microsoftu na najbliższe pół roku. Microsoft ma RARE, ma Lionhead, te firmy potrafią robić naprawdę bardzo dobre gry. Czuje w kościach, no normalnie czuje – Lionhead pracuje nad Black & White 3. Przecież ta kamerka i sterowanie jest po prostu stworzone dla tej gry. Nawet przemieszczanie się jest już załatwione (W poprzednich częściach „łapaliśmy” łapką ziemię i ciągnęliśmy). No i najważniejsze – to developerzy third party będą decydować o kształcie gier dla hardkorowców. Wiem, że teraz natal wydaje się być trochę niewygodny, ale nie popadajmy w skrajności. Jeżeli ktoś ma POMYSŁ, ma dobrych pracowników – na pewno stworzy dobrą grę. Trzeba po prostu pomyśleć nad sterowaniem. Nie widziałem Natala, nigdy się nim nie bawiłem, nie wiem do czego tak naprawdę jest zdolny, dlatego z osądami poczekam do premiery.
jest jest i wystarczy spojrzeć na filmik z e3 z natalem w roli głównej. taki to ma target i nie ma się tu co oszukiwać. a sam fakt, że na konsolę będą spływać tytuły hc wspierające natala. . . no cóż. . . pewnie jakieś spłyną, ale cały system traci swój urok, bo i tak będzie potrzebny pad. w końcu tą technologię udoskonalą i tak. a tak swoją drogą to ostatnio zastanawiałem się nad tym całym natalem. tak jak cały projekt jest rewolucyjny bez dwóch zdań, jak się sprawdzi to się okażę. to mogliśmy spodziewać się jego nadejścia już w 2005roku po obejrzeniu the island. jest tam taki fragment, w którym lincoln sześć-echo i jordan dwa-delta uprawiają wirtualne sztuki walki. jakby nie było przypomina trochę natala. no i platforma, na której grają to nic innego jak maszynka M$. ot taka ciekawostka. 😉