Tym razem przyjrzymy się Ryu Hayabusa. Materiału nie polecamy przed posiłkiem ponieważ jest on krwawy do bólu. No, może osoby, które zajadają się stekami mogą je tym razem dobrze wysmażyć i podlać krwią z ekranu. Tej jest bardzo dużo.
Niestety sam klip jest przeciętnej jakości i jak zwykle prezentuje on kawałek gameplayu. Nasz bohater znów biega, tnie, dekapituje i niespecjalnie cokolwiek z tego wynika. Chcielibyśmy już zobaczyć jakiś lepszy materiał filmowy z produkcji na którą czekamy z zapartym tchem. To zapewne będzie nasze życzenie na nowy rok. Tym razem musimy się zadowolić niecałą minutą akcji przez duże „A” i akrobacjami bohaterskiego ninja.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

3 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here