Nie zawsze dostajemy to co sobie wymarzyliśmy. Jak podaje gazeta Melbourne Herald Sun pewien nauczyciel z miasta Toronto przykładny ojciec zapragnął sprawić swojemu synowi niespodziankę na święta. Uznał, że nastolatek zasłużył sobie na Guitar Hero III. Zdobycie trzeciej odsłony muzycznej gry w gorącym okresie przedświątecznym było na australijskim rynku nie lada wyczynem. Niestety na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia nasz bohater przyłapał syna na popalaniu trawki. Wściekły rodzic postanowił przykładnie ukarać dzieciaka. Postanowił odsprzedać grę na aukcji internetowej. Była to bardzo opłacalna decyzja! Za grę kosztującą w sklepie około 89 dolarów kanadyjskich jakiś desperat z Australii zapłacił 9100 dolarów. Lukratywna aukcja z pewnością poprawiła humor nauczycielowi z Toronto. A co z prezentem syna? Czy ogromna suma sprawiła, że tatuś wybaczył pokątne popalanie trawki? No powiedzmy. Dzieciak znalazł pod choinką grę komputerową z serii Barbie. A to z tatusia niezły kawalarz…
Już czytałem kilka wersji tej historii, najpierw chodziło o film, potem o jakieś karty, później o grę planszową, a dzisiaj dowiedziałem się że chodziło o GHIII :)Ta historia to już tzw. Urban Legend 😉
a ja o tym czytałem na jednym z polskich portali przed sylwestrem. . . .
Ja bym jeszcze zafundowal gowniarzowi lekcje gry na akordeonie 😉
jak tyle kasy miał to mógł plantacje marychy ufundować synowi :DD