Spis treści
Piekło na ziemi
[…]W chwili, gdy piszę te słowa sytuacja na froncie wschodnim jest dramatyczna. Mamy lato 1943 roku i wszystko wskazuje na to, że myliliśmy się. Wielka ofensywa na ZSRR pomimo początkowych sukcesów nie powiodła się. Wprawdzie udało się uchwycić region Stalingradu, ale dalsza ofensywa w kierunku Uralu gdzie ZSRR posiada większość zakładów przemysłowych wydaje się niemożliwa. Niestety, naszym przywódcom wciąż wydaje się, że istnieje szansa, dlatego też rzucają na front nowe jednostki piechoty, artylerii, lotnictwa i czołgów. Beznadziejna walka w świetle ilość piechoty radzieckiej, która wydaje się niewyczerpana. Front wschodni to nie jedyny nasz problem. Alianci wyraźnie szykują się do silnego uderzenia na południu. Świadczą o tym rosnące siły w Maroku, na razie blokowane przez nasze wojska stacjonujące w Algierii. Flota na M. Śródziemnym jest co chwilę atakowana. Jak długo jeszcze wytrzyma?
Najgorsze są jednak podnoszące się coraz śmielej powstania na opanowanych przez nas terenach. Co gorsza, jeśli nasze jednostki nie stacjonują w danym regionie siła powstania wzrasta proporcjonalnie do liczby populacji owego regionu. W ten sposób z miesiąca na miesiąc potrzebujemy większych sił do tłumienia rewolty. Niestety, brakuje sił, które jak już wspomniałem w większości zostały wysłane na wschód. Powstańcy niszczą infrastrukturę (kolej, fabryki) co odbija się na zdolnościach produkcyjnych i mobilności naszych sił. Zniszczona kolej uniemożliwia strategiczne przemieszczanie jednostek (nie wyczerpują wtedy swojego zaopatrzenia) skazując je na ruchy taktyczne. Nie muszę chyba wspominać, że ten sposób pozwala nam przerzucić daną jednostkę tylko do sąsiedniego regionu w ciągu trzech miesięcy, kiedy przy sposobie strategicznym możemy ją przerzucić przez całą Europę! No, ale do tego potrzebna jest kolej. Błędem wydaje się obecnie zbyt późny atak na Jugosławię i okręg leningradzki. Dopiero te działania pozwoliły wyprowadzić Finlandię, Bułgarię, Węgry i Rumunię z tzw. politycznego zamrożenia dzięki czemu armie tych państw dołączyły do naszych wojsk idących na Moskwę
24.VIII.1943
Herman von Kampfstrateg […]
Moce przerobowe
Dużo sprzętu wojskowego
[Raport produkcyjny – zakład produkcyjny Ural 3]
Towarzyszu Kierowniku, z dumą donosimy, że w imię Partii i Towarzysza Stalina w ciągu ostatnich 3 miesięcy nasz zakład wyprodukował i wyposażył jedną jednostkę pancerną. W ciągu ostatniego roku starając się wykonać narzucone nam normy udało się wysłać na front 2 jednostki piechoty i 1 artyleryjską. Gdyby nie naloty bombowe nazistów udałoby się jeszcze wyremontować uszkodzone 3 miesiące temu samoloty, niestety zniszczenia uniemożliwiły naszemu kolektywowi dokonanie tego chwalebnego czynu. Aby wspomóc siły bolszewizmu klasa robotnicza naszego regionu postanowiła przyjąć trzyletni plan produkcyjny. Zobowiązujemy się, co trzy miesiące oddawać do dyspozycji Armii Czerwonej jedną jednostkę bojową. Mamy tylko nadzieję, że nasi towarzysze zajmujący się zaopatrzeniem dostarczą nam odpowiednią ilość zasobów konieczną do realizacji planu. Z tego co nam wiadomo, każdy z regionów ułożył podobny plan dzięki czemu Partia jak i nasi Przywódcy Narodu będą mieli doskonałe rozeznanie w mocach produkcyjnych mas pracujących Związku Radzieckiego.
Niech żyje Partia, Towarzysz Stalin i niezwyciężona Mateczka Rosja!!
Podpisano – Iwan Wisarionowicz Pawłow (przodownik pracy w zakładzie Ural 3)
Nazistowskie tchórze
Droga Jenny!
Dziękuję Ci Kochana za Twój ostatni list. To, co piszesz pozwala mi przetrwać tu, tak daleko od Ciebie. Wczoraj minął 9-ty miesiąc mojej służby w US Navy. Obecnie nasza flota stacjonuje u wybrzeży Afryki. Nie mogę nic więcej napisać (ściśle tajne), ale szykuje się naprawdę coś wielkiego i wiele wskazuje na to, że już niedługo znów się zobaczymy. Nasza flota jest potężna. Jest w niej grupa lotniskowca, ciężka i lekka flota i oczywiście olbrzymia ilość transportowców. To dzięki tym jednostkom rozmieszonym po całym Atlantyku niczym łańcuch spinający Amerykę z Europą i Afryką możemy przerzucać wojska na kontynent, aby walczyć z nazistami. Już niedługo nasze czołgi i samoloty uderzą na kryjących się w norach nazistowskich morderców. Problemem są jedynie U-Booty tchórzowsko atakujące z ukrycia nasze transportowce. Na szczęście coraz więcej okrętów wodowanych w stoczniach Zjednoczonego Królestwa i USA przegoni te nazistowskie psy i już niedługo Atlantyk będzie wolny od tych tchórzy.Napisz co u Ciebie słychać! Jak czuje się wuj Charles i ciotka Agnes? Czy wciąż mają problem z sąsiadami?
Twój Kochający John
Wiosna 1943
Zaciskająca się pętla
[Okręt podwodny do BdU]
W ciągu ostatniego miesiąca zwiększona aktywność floty nieprzyjaciela.
STOP
Coraz więcej jednostek lekkich i transportowców
STOP
Brak możliwości powtórzenia sukcesów sprzed roku
STOP
Jedynym wyjściem aby uniknąć zniszczenia – ucieczka do portu we Francji (konieczne zaopatrzenie, wyczerpany zapas torped)
STOP
W tym wypadku istnieje ryzyko izolacji przez flotę nieprzyjaciela wyjątkowo aktywną w ostatnich miesiącach u wybrzeży Francji i płn Afryki
STOP
Czekamy na dalsze instrukcje
STOP
Walka umysłem
[roczny raport sprawozdawczy dot. badań dla Połączonego Dowództwa Aliantów]
[…] rosnące moce naszego przemysłu umożliwiają dedykowanie coraz większej liczby zasobów na potrzeby badań. Wzrost tempa prac widoczny jeszcze przede wszystkim w dziedzinie lotnictwa. Dzięki pracom naszych naukowców zwiększono efektywność ataków (szczególnie przeciw okrętom podwodnym), a obecnie pracuje się nad zwiększonym zasięgiem lotnictwa bombowego. Trwają prace mające zwiększyć możliwości ataku naszej piechoty i wojsk pancernych. W obu przypadkach nie odstajemy od średniej światowej, dlatego koszty badań są standardowe. Inaczej wygląda sytuacja w kwestii lotnictwa. Tam wyprzedzamy resztę świata, toteż nasze innowatorskie prace wymagają zdwojonej liczby potrzebnych środków. Choć może wydawać się to zbyt kosztowne, zapewniam, że efekt zrekompensuje poniesione koszty. Dominacja w powietrzu pozwoli nam niszczyć infrastrukturę III Rzeszy na kontynencie europejskim utrudniając tym samym prowadzenie wojny jak i kontrolę nad obszarami okupowanymi. Rozpoczęliśmy również badania nad udoskonaleniem torped, te jednak potrwają jeszcze kilka miesięcy. W związku z tym ubiegamy się o zwiększenie środków przeznaczonych na badania w przyszłym roku.
Z wyrazami szacunku
Sir Mark Lotton
?
Podbijamy Europę
[Pilna depesza do Premiera Sir Winstona Churchilla]
Panie Premierze, pomimo sukcesów odnoszonych przez nasze wojska na frontach nasza służba wywiadowcza nie przerwała swojej pracy. Dotychczasowe sukcesy jak Pan wie, zawdzięczamy złamaniu kodu Ultra. Niestety wczoraj w późnych godzinach wieczornych przechwyciliśmy niemiecką wiadomość, która może wskazywać wprowadzenie zupełnie nowego systemu szyfrowania. Pomimo rozszyfrowania słów wciąż nie potrafimy zinterpretować i zrozumieć przechwyconej wiadomości. Oto jej fragmenty (nie wszystko jeszcze udało się odczytać)
[…] postać Grigsby’ego powinna być znana wszystkich komputerowym strategom gdyż pan ten maczał palce w wielu produkcjach tego typu ostatnich 20-lat. Z nim związane są takie tytuły jak Steel Panthers […]
[…] Gra rozpoczyna się na wiosnę roku 1940. Cztery dostępne kampanie pozwalają jednak rozpocząć zmagania w różnych okresach: na wiosnę 1940, lecie 1941, wiosnę 1942 i lecie 1943[…]
[…] należy podkreślić olbrzymią elastyczność tytułu. Możemy zautomatyzować produkcję i badania, pozostawiając je komputerowi, a samemu skupić się na ruchach wojsk. Podobnie wygląda kwestia zaopatrzenia. Prawdziwi twardziele mogą oczywiście wszystkie te domeny pozostawić w swoich rękach i w pełni kontrolować poczynania swojego mocarstwa. Trudne[…]
[…] ładna grafika, zaś system turowy (odbywający się w cyklu kwartalnym) pozwala na spokojne przemyślenie swoich ruchów i zaplanowanie produkcji […]
Gra oferuje przyjemną rozrywkę dla każdego nawet dla mniej doświadczonych strategów
[…] Gra, choć pozwala nam na zmianę historii stara się trzymać wydarzeń II wojny światowej. Mają temu służyć np. państwa zamrożone wkraczające do wojny dopiero, kiedy nastąpi wydarzenie konieczne do ich odmrożenia – np. Finlandia rozpoczyna działania po stronie Rzeszy, jeśli ta zdobędzie okręg leningradzki.[…]
Wirtualne pole bitwy
[…] w World at War możemy pokierować losami III Rzeszy, ZSRR, Japonii, Chin lub aliantów (Wielka Brytania + USA). Występują wszystkie[…]
[…] ciekawe rozwiązania związane z. partyzantką (która nasila się wraz z naszą nieobecnością w danym regionie), mnożnikami produkcji (w określonym okresie lub po określonym wydarzeniu wzrasta współczynnik produkcji mocarstw) […]
[…] z minusów jest brak doświadczenia jednostek. Niezależnie ile walk za nimi te wciąż mają taką samą wartość bojową jak świeżo wchodzące na front […]
[…] ważnym wydarzeniom towarzyszą wyświetlane filmy z epoki. Ciekawe są […]
[…] kluczowe właściwe rozplanowanie zaopatrzenia i odpowiedni wybór typów ruchów (taktyczny lub strategiczny). Kluczem […]
[…] różnych warunków zwycięstwa (np. wynalezienia bomby atomowej) […]
[…] bardzo przyjemna rozrywka dla każdego nawet dla mniej doświadczonych strategów […]
To wszystko, co udało się nam wyciągnąć dotychczas z przechwyconej wiadomości. Niestety, nasi analitycy wciąż pozostają bezradni nie potrafiąc rozkodować przedstawionych wyżej treści. Choć słowa zostały rozszyfrowane ich znaczenie wciąż pozostaje tajemnicą. Sytuacja ta napawa obawą, że naziści opracowali nowy system nieznany dotychczas naszym kryptologom. W świetle powyższych informacji, z przykrością informuję, że w najbliższym czasie nie będziemy mogli dostarczać informacji dotyczących ruchów i planów naszych nieprzyjaciół. Dołożymy jednak wszelkich starań, aby ta sytuacja uległa zmianie.
Z wyrazami szacunku
Hugh Alexander
Bletchley Park
Redakcja Valhalli dotarła do nieznanych dotąd źródeł z czasów II wojny światowej. Zdecydowaliśmy się je opublikować, choć może nie jest to typowy materiał dla naszego serwisu.
Co to za gra coś jak europa uniwesali 3 pewnie to całkiem dobre może być ale i tak w to nie zagram bo nie mam skąd sobie załatwić
Ta gra jest dość stara i jest to raczej coś w podobie do Panzer Generala niż do EU3. Poza tym nie problem ją załatwić bo niedawno w Clicku była 🙂
Poza tym Świetna recenzja Jolo
Fajna recka. Raz na jakiś czas miło przeczytać taką reckę.
Fajne, ale tylko jak bedzie rzadko ;). A tu takie pytanie do Adama – dlaczego nie ma nigdzie oceny? 🙂
Bo dział tekstów przejdzie swoją metamorfozę, jak skończę tuningować główną i dział newsów.
A zdradzisz na czym bedzie polegac zmiana glownej? W koncu newsy beda na pierwszym planie?
Między innymi – tak.
Arcyciekawa forma recenzji. 🙂 Byle tylko nie za często się takie pojawiały i jak już to przy okazji starych gier, bo o nowościach to się szuka przede wszystkim faktów, zwłaszcza jak recenzji danego tytułu jest jeszcze mało.
Recenzja naprawde dobra, przemiło się ją czytało:) Ciekawy pomysl. . . a co do pomyslu, jak nie potrafia rozkodowac wiadomosci, powinni zatrudnic tych Polakow co to rozpracowali tajną niemiecką maszynę szyfrującą Enigma:)
dzięki za dobre słowo – to naprawdę poważny pozytywny kop energetyczny dla „pisacza”, postaram się jednak nie aż tak często serwować Wam tego typu teksty, ale od czasu do czasu możecie się tego spodziewać. a znając życie to pewnie za jakiś czas znów na coś nietypowego wpadnę i znów będziecie robić za króliki doświadczalne 🙂
Pomysl swietny, aczkolwiek jak juz wspominali poprzednicy moi – byleby za czesto teksty w takiej formie sie nie pojawialy, to bedzie sie je z przyjemnoscia czytalo :)Gry typu World of War lubie, aczkolwiek bardziej odpowiadaja mi realia chocby z Europy Universalis – okres w historii bardzo ciekawy i ponad trzysta lat historii do „przemeblowania” 🙂
siergiej —-> a ja ostatnio zauważyłem u siebie ciekawą rzecz – mianowicie preferuję gry skupiające się na krótkim wycinku czasu (jak właśnie ten World at War czy parę jeszcze innych tytułów). Europa Universalis (nie grałem dotychczas w 3-kę) przyznam szczerze, że mnie nie wciągnęła. Oczywiście pograłem ładnych parę godzin, ale nie jest to tytuł, który by powodował u mnie mocniejsze bicie serca 🙂 Trochę odstraszające i zniechęcające dla mnie był dość zawiły interface. EU wspominam jako niekończącą się serie okien i okieneczek. . . 🙂
W trojke tez nie gralem, bo mnie nie pozwala na to klasa sprzetu jaki posiadam ;] ale EU II bawie sie do dzis co jakis czas i sprawia mi sporo frajdy. Na poczatku tez mi sie wydawalo, ze w zyciu sie w tym nie pokapuje, ale kilkanasice minut spedzonych w tutorialu i proby rozpracowania gry przyniosly efekt ;] Oczywiscie – dalej pewnie sa jakies rzeczy, o ktorych nie wiem, ale zdecydowana wiekszosc pojalem bez wiekszych problemow 🙂 choc przyznam sie szczerze, ze na poczatku najwieksza trudnosc sprawilo mi zorientowanie sie, jak zaladowywac ludzi na statek ;D