Zaklinanie rzeczywistości to ostatnio domena Nintendo. Jakiś czas temu sam Shigeru Miyamoto uspokajał hardkorowych graczy, a sam prezes Nintendo, pan Satoru Iwata przepraszał graczy za słynną konferencję, która odbyła się podczas tegorocznych targów E3. Tym razem głos w sprawie „hardkorowych graczy”, a raczej starych i wiernych fanów Nintendo, którzy oprócz Wii Sportów lub Wii Music chcieliby dostać nowego Mario lub Zeldę, zabrał David Yarnton z brytyjskiego oddziału Nintendo. Pan Yarton powiedział w wywiadzie dla brytyjskiego serwisu MVC, że Nintendo wcale nie lekceważy hardkorowych graczy i wcale ich nie zaniedbało, a w produkcji znajduje się kilka tytułów, które powinny spodobać się „prawdziwym graczom”. Niestety produkcje te (czyli najprawdopodobniej nową Zeldę i Mario) ujrzymy na rynku dopiero za dwa lub nawet trzy lata. Do tego czasu pozostają nam zabawy z cheerleaderką z Wii Music.

Słowa pana Yartona brzmią ciekawie na tle tego, co napisał jakiś czas temu prestiżowy magazyn Forbes, który stwierdził, że hardkorowi gracze są w odwrocie. Poniżej kolejne wideo promujące ” instrumenty” z Wii Music – tak to znowu ONA – cheerleaderka tym razem wideo w wersji hmm… dla fanów z Zachodu.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

5 KOMENTARZE

  1. Świetnie czyli po prostu olali gry które były przez lata wizytówką Nintendo i teraz się obudzili i robią. Kłamczuchy. Zelda za 3 lata? To kpina z fanów serii.

  2. No niestety na zrobienie tytulu ktory ma zdobyc szczyty list przebojow potrzeba czasu. 3 lata na nowa Zelde to jak najbardziej realny termin. Pamietajcie ze po drodze Nintendo wyda remake wszystkich gier z Marianem: Soccer, Smash, Tennis, Golf, Baseball. . . Kiedy oni znajda czas na to by zrobic Zelde? 3 lata to jak najbardziej realny termin. Podobnie bylo na N64 z Ocarina i Majaora Mask.

  3. Ale w samym nintendo przecież jest parę ekip a każda ma własną serię np. Nintendo EAD robi gry z serii mario ale nie spinoffy takie jak kart,coccer itp.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here