W wywiadzie dla ABC On Demand Reggie przyznał, że firma ma zamiar objąć prowadzenie w wyścigu konsol nowej generacji. Zdaniem Fils-Aime’a niesamowity popyt na Nintendo DS jest bardzo dobrym prognostykiem dla japońskiej korporacji: „Po sukcesie Nintendo DS na rynku konsol przenośnych, możemy przypuszczać, że Wii będzie się cieszyło równie dużym zainteresowaniem dzięki czemu Nintendo znów odzyskałoby pozycje lidera w branży. Z pewnością taki jest mój cel”.
Reggie dodaje: „Filozofia Nintendo różni się od tej prezentowanej przez Sony i Microsoft. Naszym celem jest objęcie prowadzenia nie tylko pod względem udziału w rynku, lecz również innowacji”
Faktycznie, zainteresowanie nowymi konsolami Nintendo jest ogromne. DS znika z półek tak szybko, że Nintendo zmieniło swoja prognozę dotyczącą dochodów na rok fiskalny 2006/2007. Przewidywane zyski wzrosły o 20,5% – z 704 milionów dolarów na 850 milionów dolarów i dotyczą nie tylko przychodów ze sprzedaży DSa lecz również Wii.
Czy Nintendo Wii, nazywane złośliwie przez niektórych middle-genem, sprzeda się tak dobrze jak twierdzi Nintendo, dowiemy się już w listopadzie, kiedy konsola wystartuje w Stanach Zjednoczonych. W chwili obecnej zainteresowanie urządzeniem jest na tyle wysokie, że większość amerykańskich sklepów wstrzymała przyjmowanie zamówień przedpremierowych.
W Europie na Wii zagramy 8 grudnia 2006 roku.
PS3 chyba wystartuje w najgorszym momencie na rynku.
LOL. . . PS3 wystartuje w najgorszym momencie. . . do tej pory twierdzono, że startowanie wtedy co PS3 to zła pora i mimo tego, co twierdzi Nintendo tak nadal jest. My może śledzimy to co się dzieje, widzimy konferencje prasowe, ale prawie wszyscy klienci nie i wywiady Reggie Fils-Aime nic nie zmieniają. To Playstation jako marka ma najmocniejszą pozycję, a przykład DS jest mało trafiony, bo Nintendo na polu Handheldów przez długie lata nie miał mocnego konkurenta, a PSP mimo, że sprzedaje się gorzej, jest też wyraźnie droższy, to sprzedaje się wyśmienicie.
popieram aturnowa i podpisuje się pod jego postem wszystkimi trzema rękoma ;]według mnie nintendo jednak przegra z PS3, Sony ma więcej fanboyów, gry na PS mają wiecej fanboyów, Wii nie obsługuje HDTV co w Polsce będzie zaletą (dla mnie też :)) w krajach cywilizowanych będzie to dużym minusem, no i brak zbyt dużego wsparcia od firm trzecich dla nintendo,ile można siekać cebule na telewizorze ? :)I jeszcze jedno zdanie prezesa Sony to nie obchodzi. 😛
konsole NINTENDO mozna traktowac jako 2ga konsole albo jako sprzet do grania dla PCtowca, tak dla zmienienia stylu:]
nie patrzmy na Nintendo przez pryzmat polskiego rynku – tu Nintendo mozna powiedziac praktycznie nie istnieje, w Stanach i Japonii na Nintendo jest prawdziwy szal a cena odgrywa (choc wielu wydaje sie ze Ci bogacze z zachodu maja koksy i kupia PS3 za kazde pieniadze) BARDZO duza role – wiele, bardzo wiele osob mowi z gory ze PS3 nie kupi dopoki cena nie spadnie do rozsadnego poziomu, mimo ze maja pieniadze to jednak licza je bardzo skrupulatnie
W krajach bardziej rozwiniętych będzie po prostu panował model : duża konsola (x360, ps3) + wii. U nas wii może się cieszyć dużą popularnością, ale bez przesady. Pozatym trzeba wziąść pod uwagę, że powiedzmy za 3-4 lata, gdy PS3 i X360 osiągną pełnię sprzedaży (pełne moce produkcyjne + wmiarę normalna cena + odpowiednia ilość gier i zabawe) Wii będzie już na prawdę mocno przestarzałe.