Podczas pierwszej prezentacji kontrolera do Wii, Nintendo zademonstrowało pełną paletę kolorystyczną nowatorskich urządzeń. Niedługo potem zdecydowano się jednak na ujednolicenie kolorów i w końcu na rynek trafiła tylko biała wersja sprzętu. Okazuje się jednak, że Nintendo najwyraźniej nie porzuciło swoich estetycznych zapędów.
Kilka europejskich sklepów umieściło na swoich stronach internetowych nowe produkty. Według zaktualizowanych ofert już 29 czerwca na rynek trafią wiiloty i nunchaki w kilku nowych barwach: srebrnej, niebieskiej i różowej. Ponieważ same kolorowe piloty wyglądałyby dość dziwnie, można domniemywać, że równocześnie z nimi na półkach pojawią się analogicznie pomalowane konsole Wii.
Nintendo słynie z wydawania różnych wersji kolorystycznych swoich konsol. Wygląda na to, że klienci lubią tego typu atrakcje, ponieważ zawsze po wprowadzeniu nowego malowania konsoli sprzedaż idzie w górę. Dziwi tylko dobór wersji kolorystycznych. Ale być może w tym sezonie to właśnie różowy będzie nowym czarnym.
Fajnie. Niebieski pasował by mi do pokoju. Powinni zrobić wersję exclusive w drewnie, to by było coś 😉
I wersje hard z żeliwa grzejnikowego xD
baleron – zamawiam dwie sztuki! :->
srebrny jest piekny 🙂
Nie wiem czy się skuszę na jeden z tych nowych kolorków. Poza tym nie będzie pasował do mojego Mr. white :P.
Lipa troche, ze nie dali czarnego, a jest wlasnie na przyklad rozowy. Zastanawia mnie, czy to w jakis sposob wiaze sie z popytem na rozowa wersje Dual Screena. Orientuje sie ktos, czy wprowadzenie DS Pink wplynelo w jakis pozytywny sposob na sprzedaz konsolki?
Mogliby też zrobić tego koloru konsole, tak jak w przypadku N64 i Game Boy’a (Calssic, Pocket, Color). Teraz mamy do wyboru tylko 2-4 kolory, nie więcej. A tak, każdy mógłby mieć „inną”. 🙂
siergiej –> Zawsze możesz sam sobie pomalować, albo poprosić kogoś kto się tym zajmuje (ostatnio na allegro w oczy rzucił mi się czarny wii-lot. . . ) Wyglądał rewelacyjnie :D.
Mimo wszystko chyba jednak wolalbym efekt pracy wesolkow z firmy wasatego hydraulika, niz po prostu zwykly Wii-mote przemalowany na inny kolor ;p
Powiedzcie mi jak to jest z tymi wiilotami? One pasują TYLKO do Wii, czy już znalazł się jakiś maniak, który pisze stery do nich pod Windows? Mówiąc szczerze, mam nadzieję, że na peceta też pojawią się gry – „machacze” 🙂
Czarny najlepszy i basta!:)
Na początku myślałem, że na PC’tach też będą wychodziły gry na coś podobne do wii-lot’a, ale jednak jest to raczej mało prawdopodobne, bo napisanie gry wymaga dużo wysiłku i raczej twórcy oczekują dużej liczby graczy. A raczej w najbliższym czasie nie wyjdzie taki kontroler na PC’a, a jak wyjdzie to nie będzie wystarczająco popularny, więc o takich grach można tylko pomarzyć.
lovelypl –> Wii-lot to kontroler jak każdy inny pad. Tak więc bez problemu można go wykorzystać podczas grania w gry na PC. . . Teoretycznie. Oczywiście nie wystarczy podłączyć wii-lota poprzez kabel USB i latać :). Wystarczy mieć jakiś sensor bar (kupić, zbudować. . . ) i zainstalować odpowiednie sterowniki. O ile mi wiadomo – tylko jedna gra na razie obsługuje Wiimote, ale mogę się mylić. Mowa tutaj o Half-Life 2. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej wskocz na tą stronę: http://mods. moddb. com/8775/half-life-2-wiimote-mod/
Hehe. Jeśli ktoś ma odpowiednie czujniki do postawienia pod/nad monitorem i sterowniki, to korzystanie z Wii-mote’a podczas pracy na PC nie powinno byc problemem. Tylko zadajmy sobie jedno zasadniczy pytanie – czy myszka nie jest wygodniejsza? 😛
krisk -> jak widzę, sterowniki już są, bo jakoś do tego moda je wrzucili. Co do ilości graczy to nie bałbym się, o ile powstaną kolejne gry wykorzystujące jego możliwości – głównie sportowe. Sam chętnie pomachałbym takim Wiilotem grając w tenisa :)siergiej -> używanie wiilota zamiast myszki to jakieś nieporozumienie, zwłaszcza do pracy, ale do _niektórych_ gier jest lepszy. Na stronie podanej przez krisk’a piszą, że czujnik nie musi być oryginalny – wystarczy nawet „homemade” 🙂
No, ale ta stronka nie jest chyba zadnym oficjalnym „produktem”, wiec i na komercyjne gry przeznaczone Blaszakom, w ktorych sterowalo by sie za pomoca Wii-mote’a raczej bym nie liczyl. Chyba, ze jakas firma sama stworzy PC-towy kontroler na ksztalt Wii-mote’a, razem z czujnikami
Twórca wii-mod’a chciałby tworzyć jakieś niewielkie modyfikacje do gier pozwalające na sterowanie wii-lotem. Jednak jak sam stwierdził – woli poczekać na jakiś ruch ze strony developerów czy Nintendo. Jak na razie modyfikacja do Hl2 została przyjęta wyjątkowo ciepło. . . Mam szczerą nadzieję, że jakoś się to rozwinie. Może w niedalekiej przyszłości powstaną gry wykorzystujące Wii-loty. Jako-takie kontrolery na PC’ta (oczywiście nie nazywające się wii-lot) nie powinny być zbyt drogie. Bo klawiatura + myszka, ewentualnie pad zaczynają się już nudzić =P.
Jak przeczytałem tytuł wiadomości to na usta nasunęło mi się tylko tyle:”No i co z tego?!”Co do powyższej „rozmowy”. Wyobraźcie sobie grę przy jednym PieCu w jakąś czteroosobową grę. Dwie osoby grają na padzie, jedna macha wiilotem[uderzając przy tym przypadkowo swoich kolegów], a trzecia wali nieustannie w klawiaturę, klika w myszkę i ciągle przegrywa. Nie podoba mi się to! Niedługo tylko programiści będą używać klawiatury, a może i nie? Może będziemy sterować PC’ta jeszcze myślami. Tylko co to za frajda?
erdill -> myśląc tak jak Ty, można zapytać „a co to za frajda grać na komputerze – przecież są pionki i plansze” ? Ktoś wymyślił Wiilota i okazuje się, że jest to dobry pomysł, bo ludzie chcą czegoś nowego. Jak pojawiły się joystick’i, ktoś na pewno powiedział „a po co nam to – przecież jest klawiatura”. Trzeba iść z postępem. Oczywiście nie wszystkie gry nadają się do tego, żeby sterować w nich Wiilotem, tak samo jak nie wszystkie gry nadają się do pada, jak i do klawiatury. Wiilot jest po prostu kolejnym typem kontrolera.
Wii-lot nie jest pomysłem o tyle lepszym, co oryginalnym, a więc wzbudza zainteresowanie ludzi, a przy okazji daje nieco odmienną formę zabawy 🙂
najbardziej by się chyba sprzedawały wii-loty z wymiennymi panelami coś al’a panele x-press w nokii ;]