Islandia może i ma (miała) poważne problemy ekonomiczne, ale jeden z jej najbardziej znanych towarów eksportowych ma się bardzo dobrze. Twórcy sieciowej gry EVE Online poinformowali media o pobiciu własnego rekordu. Chodzi tu o liczbę graczy, którzy jednocześnie grali na jednym serwerze. Nowy, światowy rekord to 45, 186 graczy. Tym, którzy zaraz zakrzykną, że w World of Warcraft gra więcej osób, przypominamy iż w przypadku produkcji Blizzard liczby rozkładają się na wiele różnych serwerów, krain. W przypadku EVE większość osób bawi się na jednym. Starczy jednak tego gadania, bo jeszcze zagubimy się w tej sieciowo-serwerowej czarnej magii.
Na koniec postanowiliśmy wrócić do tematu problemów ekonomicznych Islandii. O ile EVE ma się dobrze, to jej twórcy niedawno zdradzili, że być może będą zmuszeni opuścić mroźną wyspę. Jeśli nie uda im się porozumieć z rządem, który ma pomóc w ściągnięciu zagranicznego kapitału, to z bólem serca opuszczą Islandię. O ile nie ma to większego wpływu na nasze codzienne życie, to zastanawia nas kiedy u nas w kraju doczekamy się dnia, w którym twórcy gier zaczną tego typu rozmowy, otrzymają rządową pomoc.
Szkoda tylko że nie pochwalili się przy tej okazji lagiem, który potrafi skutecznie zniechęcić do gry lub ją uniemożliwić. Piszą poradniki jak zminimalizować laga przez obcięcie efektów graficznych (??) albo zgłaszanie planowanych działań wojennych na większą skalę (chyba jeszcze nikt nie sprawdził czy to faktycznie pomaga). To tak by przypomnieć o tym że każda róża ma kolce.