Jest łysy, ciutes poobijany i nieco wychudzony karczek. Jest pomarańczowa „buma”. Jest i skóra. Pewnie komórka też więc chyba wybaczycie to, że mi się nowy Need for Speed: The Run brzydko skojarzył po obejrzeniu jeszcze gorącego zwiastunu prosto z targów GamesCom? No dobrze! Sam materiał prezentuje się całkiem smakowicie a ta cała lawina dodaje dramatyzmu. Z oceną gry wstrzymamy się do połowy listopada, czyli premiery najnowszej ścigałki od Electronic Arts.
Oglądajcie.
[Głosów:0 Średnia:0/5]
dla mnie NFS skonczył się na Porsche 2000