W dzikiej głuszy na południe od Seulu odbywają się 12-dniowe turnusy na których uzależnieni od internetu młodzi ludzie pod czujnym okiem instruktorów odkrywają na nowo uroki prawdziwego życia. Młodzieńcy przechodzą prawdziwy kurs survivalu. Z pewnością już samo przebywanie na łonie natury jest dla nich traumatycznym przeżyciem.
Problem uzależnienia od Internetu i gier sieciowych stał się w Korei Południowej tematem debaty publicznej. Według rządowych specjalistów ponad 30% młodych Koreańczyków poniżej 18 roku życia jest w tak zwanej grupie ryzyka. Ta niebagatelna rzesza około 2.4 miliona osób korzysta codziennie z internetu, grając i czatując przez około 2 godziny. Blisko ćwierć miliona użytkowników z tej grupy ma typowe symptomy uzależnienia. Nie dziwi więc fakt stworzenia specjalnych obozów dla poszkodowanych przez internet i sieciową rozrywkę graczy.
Młodym Koreańczykom życzymy powodzenia w rehabilitacji na łonie natury. Instruktorom dedykujemy poniższy teledysk. Dajcie im popalić!
ten teledysk to bardzo traumatyczne przeżycie 😉
LMAO – klip daje rade ;P A uzależnienie . . . heh – jeszcze chwilka – i będziemy mieli obozy odzwyczajające od rzeczywistości, na rzec konstruktywnego budowania nowego świata w cyberprzestrzeni. Mark my words 😉
captain jack – klasyk, już nie robią takiej muzyki dance, eh dajcie jeszcze ace of base i będzie git :]
Korea i wszystko jasne. WoW nie jednego już zamknął w swoim świecie.
Byłem na skraju uzależnienia od kompa, konkretniej od internetu. Po 6 miesiącach, liceum otworzyło mi oczy. Rzuciłem to w cholerę, po kolejnych 6 miesiącach pierwszy raz włączyłem kompa. Teraz kontroluję co robię, jak robię i kiedy. Było, minęło, nie wróci.