Choć ostatnie materiały wideo z gry Dead Island prezentujące samą rozgrywkę nie zrobiły na nas jakiegoś wielkiego wrażenia to i tak z niecierpliwością czekamy na premierę tego tytułu. Walka z paskudnymi zombiakami na urokliwej wyspie Banoi z pewności da nam wiele radości. Gra pojawić się ma na konsolach Xbox 360, Playstation 3 oraz komputerach osobistych. Posiadacze tych ostatnich nie będą musieli chyba inwestować w swoje maszynki aby zagrać w Dead Island. Oficjalne wymagania, które podajemy poniżej są bardziej niż skromne.
Minimalne wymagania
Procesor: C2Duo 2,66 GHz lub jego odpowiednik od AMD
RAM: 1 GB pamięci operacyjnej RAM
Karta graficzna: GeForce 8600 GT lub AMD/Ati 2600XT z 512 MB pamięci.
HDD: 20 GB wolnej przestrzeni na dysku twardym
System operacyjny: Windows XP
Wymagania zalecane
Procesor: C2Duo 2,66 GHz
RAM: 4 GB pamięci operacyjnej RAM
Karta graficzna: GeForce 9600 (1GB) lub jej odpowiednik od AMD
system operacyjny: Windows 7
jak z poprzedneij epoki wymagania.
Bo pewnie i gra bedzie jak z innej epoki.
Przynajmniej nie trzeba się martwić o modernizację blaszaka.
no raczej będzie bida
No tak, wymagania sa niskie, wiec gra musi byc z dupy 🙂 rece opadaja.
no ale wideoz tej gry nie zachęca
Mnie tez gameplaye troche zniechecily, ale nie skreslam jeszcze tej gry. L4D tez na pierwszy rzut oka jest denny, ale gra sie calkiem przyjemnie, jak ktos lubi zombiaki i takie klimaty. Jednak jestem realista i raczej nie mam zludzen, ze bedzie to cos innego niz przecietnej jakosci konsolowy port.
Tylko, że jak Valve pokazało intro z L4D, to cały świat dostał zbiorowego orgazmu, a poziom tego został potwierdzony grywalnością. W przypadku Dead Island nad trailerem też spuszczali się prawie wszyscy (mnie akurat specjalnie nie przekonał, ale ogólnie został odebrany szalenie pozytywnie), a teraz dostajemy nuuudne 20 minut gameplayu, choć jak an te wymagania, to dość ładne przynajmniej. Okazuje się, że to w sumie bardziej konkurent dla Dead Rising niż Left 4 Dead, ale w Dead Rising ciągle się coś działo. A tutaj wieje nudą. Ale jest kilka klimatycznych momentów, więc może coś z tego będzie. Jest też kilka maksymalnie debilnych. A to butla z gazem wybucha po rzucie bejzbolem. A to bohaterka macha wybuchowym nożem. Ale hitem jest to, że ta paniusia biega po rajskie wyspie opanowanej przez zombiaki w rajstopach, spódnicy i szpilach. Ja polecam jeszcze futro z norek.
Przecietny gracz jest glupi, to i gra moze byc glupia i malo kto sie zorientuje. Zreszta ewiedentnie widac ze pozycje inteligentne sie nie sprzedaja. Ostatnio czytalem ze THQ chce dac w Dawn of War 3 wiecej akcji. No ja pierdziele, a malo jej bylo? Gdzie taktyka, jakies planowanie, strategiczne podejscie do misji? I tak ejst ze wszystkim. Musza byc wybuchy, a reszta nie ma znaczenia, bo i tak smarkacze nie zauwaza wszechobecnego debilizmu, jesli sami byli wychowaywani na Cartoon Networku.
Ej, bez takich! Cartoon Network za czasów, jak jeszcze oglądałem (ja wiem, z 11-12 lat temu) był wporzo 😉
Mnie akurat L4D nie zachwycil niczym, bo po prostu odpychal sama mechanika gry i. . nuda, tak nuda. Pomimo nieprzerwanej sztucznie napedzanej akcji w tysiacach zombie do rozwalenia, wszystko to bylo okropnie monotonne i nudne. Jakos nie przekonuje mnie zasada „im wiecej tym lepiej” – w tym przypadku ilosc szturmujacych zombie. Nie wiem jak bedzie z Dead Island, ale pokazany gameplay mi sie podobal. Najlepsze w grach o zombie jest to w jaki sposob mozemy ich pozabijac, a Dead Island ma stworzony fajny system destrukcji przeciwnika, pod wzgledem wizualnym jak rowniez dostepnego asortymentu broni. . i to mnie na poczatek zachecilo. Fabula nie jest specjalnie istotna, bo to w koncu gra o zombie, a calosc jaka bedzie. . zobaczymy :-).
Bo to specyficzna gra. Frajde sprawia jak ustawisz wysoki poziom trudnosci i grasz z jakimis fajnymi kumplami, najlepiej w jakis survival. Inaczej to faktycznie wieje lekka nuda, bo i scenariusz jest wlasciwie znikomy. Poza tym ma taka przewage nad DI ze jest mroczne, a nie kurde zombie w samo poludnie.
Szeroki asortyment jest ok, ale. . . elektryczny nóż? Wybuchowy nóż? „Kaman!”