Oczywiście trafiają się też niezłe tytuły z dobrą muzyką na pokładzie i sami przyznacie, że chętnie wraca się myślami do soundtracków, które towarzyszyły wam podczas przemierzania kolejnych poziomów statku kosmicznego, lasów fantastycznych krain czy pełnej narkotykowych zbirów miejskiej aglomeracji.
Ok, ale przecież żeby posłuchać dobrej muzyki nie będziemy w nieskończoność odpalać jednej gry. Pół biedy, jeżeli jest to normalny utwór, znany chociażby z telewizji lub rozmaitych radiostacji. Zdarza się jednak i tak, że oprawa dźwiękowa jest od podstaw tworzona na potrzeby produkcji (co się często chwali!), a całość – jak na złość – zapisana jest w plikach, których za największe skarby świata nie odpali tradycyjny Winamp czy inny Windows Media Player.
Do dziś po nocach śni mi się rewelacyjny soundtracka z pierwszego Baldura, niebrzydka była też chociażby muza z trzecich „Hirołsów”. Do niedawna myślałem, że bez chwili wolnego czasu na kolejne zmierzenie się z urokami Faerunu czy Erathii będę musiał żyć bez tych melodii, ale… znalazła się na to rada!
Pod tym adresem znajdziecie stronę, na której znajduje się dużo, bardzo dużo, a właściwie ogrom soundtracków z najrozmaitszych gier PC i konsolowych. Warto się z tym zapoznać, bo kolekcja jest doprawdy imponująca, a na dodatek jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki powracają wszystkie wspomnienia!
I tym oto melomańskim akcentem życzę Wam miłego weekendu!
a ja pamietam jak specjalnym programem wyciagalem muze z Homeworld – to dopiero byl dobry soundtrack
Soundtrack do NFS Underground był IMHO rewelacyjny. a co do tej strony – zbiór rzeczywiscie imponujacy. sciagne sobie wreszcie te piosenke z diablo II z taka smieszna gitarka, podobna do tego sampla z piosenki Massive Attack – Future Proof 😛