Wybaczcie na wstępie tak koszmarny i smutny tytuł, ale po lekturze ostatnich wyników sprzedaży gier wideo w Stanach Zjednoczonych opublikowanych przez niezależną grupę badawczą NPD można naprawdę załamać ręce z rozpaczy i do głowy przychodzą tylko bardzo czarne myśli. W okresie między 27 kwietnia i 3 maja najlepiej sprzedającą się grą w USA był dodatek do drugich Simsów o fascynującym podtytule Kuchnia i łazienka Wystrój wnętrz Akcesoria. Teraz każdy amerykański miłośnik The Sims 2 będzie mógł sobie położyć kafelki w ubikacji! Drugie miejsce pecetowej listy przebojów okupuje… The Sims 2 Double Deluxe. Z podwójnym “deluxem” i zabawą w łazience dzielnie walczy Call of Duty 4: Modern Warfare wspomagany posiłkami Hordy Orków z Azeroth. W połowie stawki znowu Simsy. Na ósmej pozycji Sins of a Solar Empire, który w końcu doczekał się dystrybutora w Polsce (Nicolas Games)! Na szarym końcu Assassin’s Creed: Director’s Cut Edition i Crysis.
Poniżej pełne zestawienie wyników sprzedaży gier na PC w USA z okres 27 kwietnia – 3 maja według NPD.
1. The Sims 2 Kitchen & Bath Interior Design Stuff
2. The Sims 2 Double Deluxe
3. Call of Duty 4: Modern Warfare
4. World Of Warcraft: Battle Chest
5. The Sims 2 FreeTime
6. World of Warcraft
7. World of Warcraft: Burning Crusade
8. Sins of a Solar Empire
9. Assassin’s Creed: Director’s Cut Edition
10. Crysis
Jaki żal
Żal żalem. Mnie tam trochę cieszy, że graczy płci żeńskiej zaczyna w końcu być widać 🙂
cujo tylko jakim kosztem 😉
wlasnie wiekszosc zakupionych simsow to przez plec piekna no ale skoro w USA rzadza Xbox i PS3 wraz z GTA to sie nie dziwie ze rzesza skusiala sie na zakup konsol. . . A PC idzie na drugi plan (teraz jest tak samo w moim przypadku)
Dawno się tak nie uśmiałem, news z niespodzianką. Szkoda tylko, że na trzecim miejscu nie ma dodatku „strych, piwnica i garaż”.
produkowanie Simsów to chyba najłatwiej zarabiana kasa w histori gier komputerowych. . . przeciez ci graficy czy programisci ktorzy stoja za projektem Simsów praktycznie nic nie robia 😀 raz na dzien jeden skórke do lazienki i tak przez 3 miesiace sie uzbiera zeby dodatek wydac. . .
Zgodzę się z autorem newsa, ale z tytułem przegiął pałę.
Świetnie dodatki do Simsów schodzą lepiej niż AC. Kolejny powód żeby wkurzony producent powiedział w jakimś wywiadzie że ma dosyć PC. Gdzie są te miliony graczy pecetowych? Ci którzy kupują nowe GForsy za tysiaka +?, Nowe Radki, proce itd. ? To chyba nie są ci od Simsów? Patrząc na listy sprzedaży top gier to wiecie producenci hi-endowego sprzętu powinni już dawno zbankrutować.
A niby dlaczego nie ? Dobry komp nie zabrania grać w gry które nie mają wyśrubowanych wymagań. Ponadto w przeważającej większości 1 osoba nie równa się jednemu PCtowi, tak więc sytuacja gdy (np) ojciec kupuje kompa a żona z córką jadą w simsy zapewne nie jest rzadkością. Dodajmy do tego jeszcze fakt, że kategoria osób mogących grać w simsy jest bardzo szeroka i uzyskamy odpowiedź na pytanie dlaczego jest jak jest.
gdzie są? czekają na dobre gry, a nie dema technologiczne i wczesne wersje beta, i zwykle jeszcze mają jeszcze konsole i nawet smaczne odgrzewane kotlety w formie ćpających hasz wyznawców Proroka o morderczych skłonnościach nie są żadnym powodem do ruszenia się z okupowanych pozycji 😀
Czyli my, bądź co bądź, gracze bardziej rozwinięci możemy tworzyć swoisty ruch oporu? Bronić tego co dobre? a może jakiś przewrót? odciąć prąd wszystkim studiom EA. . .
Ale co wam przeszkadza że Simy są na pierwszym miejscu? Niech sobie będą. Przecież ta lista nie podaje liczby sprzedanych sztuk. To tylko kolejność najlepszych. Ważne że nie są to tylko Simy ale także inne tytuły, które być tam powinny. Jest I Assassin jest i od wielu tygodni CoD4. A dlaczego nie wyprzedzają Simów? Simy są dla casuali, a inne Assassin, CoD i Sins of Solar Empier dla hardcorowców. Gdyby te Simsy były też na konsolach to bardzo prawdopodobne, że i tam miałby najwyższe miejsca na liście.
Nikt nie chce zwrócić uwagi na to, że poza COD 4 i Crysisem w TOP10 królują gry, których się khym khym. . . nie testuje zanim się kupi
Hmm, faktycznie. Simsow testowac nie trzeba, bo jak juz ktos wczesniej sie zaopatrzyl w podstawke, to znaczy ze „to cos” mu pasuje. Do tego 3 pozycje z Wowa, ktorych przetestowac sie raczej nie da. Realnie – 2 tytuly, ktorych ludzie testowac nie chca lub nie moga. Zostaja pozycje, ktore pewnie wg torrentow sa silnie testowane przez zainteresowanych. I o dziwo – mimo wszystko sie sprzedaja, bo stoja w pierwszej 10 🙂 Cuda panie, cuda. Btw – bardzo by mnie ciekawilo zestawienie sprzedazy gier z uwzglednieniem sprzedazy online tytulow. Bo poki co, to te zestawienia NPD sa robione wciaz na bazie pudelek ze sklepow, czyz nie? A mam wrazenie, ze szczegolnie w stanach ten sposob staje sie pewnie coraz mniej popularny.
raczej jest odwrotnie. . tzn gier ‚nie z kiosku’ jest bardzo malo w wynikach top sprzedazy. . . dystrybutorzy to widza. . i dlatego coraz wiecej bedzie gier pokroju ‚The Sims – dekoracja chlewiku’.
A od kiedy to potwornie mocny PC = PC gracza? Zapewniam Cie, ze hi-endowych maszyn nie wykorzystuje sie tylko do zabawy 😉
Casual players opanowali świat gier.
Nie wiem o co Wam chodzi – ja się uczę glazurnictwa na tej grze
Że też autorowi chciało sie taki tytuł dawać, a serwisowi to publikować. . . po raz nie wiadomo który śmierć peceta. Moi znajomi ze stanów, z mocnymi pecetami graja wyłącznie w WoW, i płacą za to. Pudełka żadne ze sklepów nie znikają.
nofink, carnage –> tak naprawde problemem zestawienia top10 nie jest obecnosc simow czy innego chlamu, ktory jest popularny. Problem w tym, czy robiac inne gry, da sie ich sprzedac tyle, zeby zarobic. Dopoki to bedzie mozliwe – nie ma sie specjalnie o co bac, a wrecz przeciwnie – mozna liczyc na calkiem ciekawe tytuly, ktore z zalozenia do top 10 moga nie wchodzic, ale zysk zapewnia. I generalnie nie ma tez sie co bac, ze nagle wszyscy rzuca sie na te „bardziej dochodowe” rynki. Bo gospodarka ma to do siebie, ze zawsze sa giganci, oferujacy masowo jakis towar, i zawsze pojawiaja sie jakies male firemki, ktore wlasnie staraja sie wpasowac w obszary, ktore gigantow z zalozenia nie interesuja.
Ta. Zważywszy na ostatnie narzekania Cryteka, Epica, id możemy być spokojni. . . 😛 Chyba cud, że AC jest w pierwszej dziesiątce. Piractwo ewidentnie zjada PC.
W odpowiedzi odesle Cie tutaj: http://www.valhalla.pl/news9486-Czy-Stardock-m. . . komentarzepatrz komentarz 18. Nie chcialbym sie dublowac w wypowiedziach, ale w „zjawisko piractwa jedzacego rynek pc” po prostu nie wierze, a na pewno nie w sposob jaki co niektorzy probuja to przedstawiac. I zwazywszy na fakt kompletnie rozbieznych opinii o AC to faktycznie moim zdaniem cud, ze jest on w pierwszej 10. A odnosnie narzekan Id – jak dla mnie, to goscie od czasu Return to Castle Wolfenstein robia tak slabe gry, ze trzeba je podtrzymywac, zeby sie nie przewrocily 😉 A na powazniej – od czasu wspomnianego RTCW coraz rzadziej spogladalem na wszystko, co tej firmy dotyczylo. Teraz nawet mi sie newsow o nich nie chce czytac, bo w moim prywatnym rankingu wytworcow ich juz po prostu nie ma 🙂 Jesli wiecej ludzi mysli to co ja, to nie dziwie sie, ze odgrzewane kotlety nie chca im sie sprzedawac. Crytek – ktory tak naprawde zrobil piekny benchmark w odgrzewanych mocno sceneriach tez powinien sie cieszyc, ze w ogole trafil do top 10, bo jesli jest w top 10, to znaczy ze chyba wszyscy co maja jako taki sprzet do pociagniecia sensownie tej gry raczyli ja kupic. Skad wiec to narzekanie?
Z id się zgadzam, też jak dla mnie robią takie sobie FPSy (choć sprzedaż DOOMa wyniosła jakieś 3mln egz. ). Crysis – większość graczy odstraszyło się wymaganiami. Nie wiem czemu pominąłeś Epica? 🙂 Przecież Gearsy sprzedały się na X360 w liczbie 6mln egzemplarzy (o ile mnie pamięć nie myli), a na PC? Epic narzeka, że słabo. Mówienie w tym przypadku „a, bo już wszyscy zdążyli w to zagrać na X360” nie ma sensu. Czemu? Ano moi znajomi pecetowcy ładnie zasysali Gearsa z torrentów. Ja chyba jedyny kupiłem oryginał i wyszło mniej więcej 1:6. Nie muszę podawać setek innych przykładów. Ja sam do niedawna rzadko kupowałem oryginały (teraz już w sumie tylko z nich korzystam), moi znajomi wciąż tego nie robią, bo im ewidentnie szkoda kasy „Po co? Mam za darmo na torrentach”. Nie wmawiaj mi, że w swoim środowisku też tego samego nie spostrzegasz. 😉 Oczywiście jest jeszcze kilka innych czynników, które wpływają na sprzedaż gier na PC. Ja sam zrezygnowałem z peceta na rzecz X360, bo irytowało mnie ciągłe nadążanie za wymaganiami i upgrade’m sprzętu.
A simsow jakies 30mln? strzelam, ale pewnie ilosc ogromna, zwazywszy ze od lat top 10 okupowane jest przez to „cos”. Tylko to o niczym nie swiadczy.
Coz, co ja moge na to poradzic? I czy te Gearsy sa naprawde takie dobre? Podajesz w sumie tytul, ktory mnie nie tylko nie interesowal w sensie kupna, ale nawet nie chcialoby mi sie go specjalnie „sprawdzac” na „demie”. Z mojego punktu to po prostu kolejna, mniej lub bardziej zwykla, nawalanka. Jesli wiec pecetowcy (ci co kupuja gry) podeszli do tematu tak jak ja, to . . . . 🙂
Znowu pytanie z innej strony – czy ci wszyscy ludzie o ktorych mowisz zaczeli by nagle kupowac oryginaly gdyby musieli? Czy kupowaliby w takich samych ilosciach w jakich gry zciagali (i nie pytam o tanie serie 😉 )? Moim zdaniem nie (to wynika po prostu z obserwacji, jakie udalo mi sie poczynic). I nie chodzi tu o rozdrabnianie sie na poszczegolne tytuly, ale o caly rynek na peceta, bo tak to nalezy raczej rozpatrywac.
Rozne rzeczy przezylem, rozne widzialem i rozne robilem. Wiem tylko, ze obecne chrzanienie glupot nt piractwa nijak sie ma do rzeczywistosci. I jestem pewien, ze likwidacja 100% piractwa spowoduje max 10, moze 15% wzrost realnej sprzedazy gier jako takich. Bo dopoki gry sie zciaga, to jest to latwe i przyjemne, a koszta niskie, co zmienia sie diametralnie gdy trzeba za to placic.
Tylko ze takich ludzi jest dosc sporo. Skutkiem czego zawyzaja oni rankingi sprzedazy konsolowe, zanizajac jednoczesnie te pecetowe. A przeciez graja nierzadko w to samo.