Pamietam jeszcze czasy pierwszych wystaw ECTS w Londynie, kiedy konsole powoli zdobywały coraz większe uznanie w oczach graczy. Po jakimś czasie, gier powstających na nie zaczęło pojawiać się prawdziwe multum, a komputery powoli znikały z mapy elektronicznej rozrywki. Znaleźli się tacy, którzy wyrokowali szybką śmierć blaszaków w temacie rozrywki. A tu proszę, czas mija, a PC jak były, tak są.
Mało tego, współczesne konsole coraz bardziej przypominają komputery PC i, co śmieszniejsze, przestano się z tym w ogóle kryć. Oficjele Sony wprost mówią o PlayStation 3 jako superkomputerze. Nie „konsoli”, a „komputerze”, na którym będziesz surfował po sieci, ściągał muzykę, oglądał filmy, zgrywał zdjęcia z wakacji i chrzcin pierworodnego. Acha, zapomniałbym. Możesz też na nim od czasu do czasu pograć w gry.
Xbox 360 już teraz przypomina komputer – szczególnie, kiedy trzeba grać przed monitorem, żeby poczuć HD Erę, bo plazma albo LCD pozostają na razie najczęściej pobożnym życzeniem. Ściąganie łatek stało się codzienną, acz smutną rzeczywistością konsolowców.
Listy wydawnicze PC i konsol coraz mocniej się do siebie upodabniają. Największy póki co hit z Xboxa 360, The Elder Scrolls: Oblivion od Bethesdy, to przecież produkcja stricte pecetowa i nikt nie udaje, że jest inaczej. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Ghost Recon: Advance Warfighter. Z konsol odpływają powoli ekskluzywne dotąd hity, pokroju Devil May Cry, Silent Hill, czy Pro Evolution Soccer, a nowe, next-genowe produkcje często mają na swoich reklamówkach znaczek PC. Oba te growe światy przenikają się dziś głębiej niż kiedykolwiek.
Konflikt pomiędzy konsolowcami i PC-towcami w zasadzie nie istnieje. Po co komu wzajemne najazdy, skoro i tak wieczorem wszyscy grają w te same tytuły? W tej samej rozdzielczości. Od tych samych producentów. Czy na dobrą sprawę jest jeszcze coś, co może poróżnić graczy konsolowych od komputerowych?
Konsole nigdy nie przeskoczom PC. Kupując konsole masz ją tylko na kilka lat bo po niej wychodzi nowsza, a jak kupi się PC to wystarczy go modyfikować 😛 (w sumie to na to samo wyszło)
zmienia sie styl gry. . pady. . . i oczywiscie ekskluzywne produkcje. . jak chocby Assassin’s Creed na PS3 niebawem 😉
„(. . . )wszyscy grają w te same tytuły?”. Taak, tylko, że nie każda konwersja gry konsolowej jest taka fajna na PC. Poza tym komputera nie spakuję w plecak czy torbę aby móc pograć gdzieś poza domem. Ok, są jeszcze laptopy, ale większość do grania się nie nadaje, a barebone to nadal rzadkość. Ale mimo wszystko jestem za blaszakami 😉
Mnie od komputerów odstrasza jedno. Klawiatura i myszka. Najniewygodniejszy zestaw do grania ever created. 🙂
chyba po Wii zmienie negatywne nastawienie do konsol :>
Co dzieli? zjawisko zwane „polactwem”, choćby nie wiem jak sprzęty były do siebie podobne, zawsze znajdą się tacy, którym plumkanie, że są lepsi, bo mają to i to, robia to i to etc. . .
Thebigg konsole w już tej chwili przeskoczyły PC-ty jako medium do grania, jeśli cena wydajnej karty graficznej równa się konsoli nowej generacji to chyba lepiej zaopatrzyć się w konsolę, i nie martwic sie czy aby nie będzie się gra cieła, a nie co chwila pakować pieniądze w blaszane pudełko.
Z jednej strony cena hardware’u to ważna rzecz, ale w końcu gry na konsole są o wiele droższe. A wraz z nadejściem gier next-gen ceny jeszcze skoczą. . . Więc nie wiem, co tak naprawdę jest lepszą inwestycją, jesli patrzeć tylko na aspekt finansowy.
Nie ma pola do walki? Wejdz na officialne forum obliviona polowa ludzi obwinia uproszczenia w tej grze tym ze zostala ona wypuszona rowniez na konsole, abstrachuje od tego czy to prawda czy nie. Pc maja tesz gry indie ktore raczkuja ale rynek bedzie sie pewnie rozwijac. Na kosnolach niektore gatunki gier by nie dzialaly w master of orion grac padem by sie praktycznie nie dalo, w symulator bez klawiatury i joystica tesz sie grac nie da, granie w rts padem to pomylka. Roznice sie zacieraja tylko w gorze przy najdrozszych produkciach czym nizej w kosztach produkci tym roznice sa wieksze (przynjamniej na pc sa robione takie gry) bo ktos kto robi gre nie musi jej sprzedac „wszystkim” na zasadzie lubisz fps? Walka fps duzo akci, rpg? Dodamy pare statystyk, nie lubisz myslec? Strzalka pokaze ci gdzie masz isc, ktos kto robie gre za duzo mniejsze pieniadze moze skupic sie na gameplay ktory jest jednolity i tkz hardcorowy cokolwiek to znaczy, ale trafi tylko do malej grupy graczy.
Akurat jeśli chodzi o indie dev. , to konsole dadzą zaraz prawdziwy popis. Xbox360 i jego narzędzia dostępne dla każdego z Windowsem XP i Wii, które będą wspierać onlineową dystrybucję gier indie to sztandarowe przyklady. A RTS na konsoli? Żaden problem – touch screen NDS, czy wiimote zastapią szybko przestarzałą myszkę 😉
A kto ma prawa do gry zrobione w programie ms, jakie ma mozliwosci? Jedyne informacje jakie czytalem to ze bedzie mozna je udostepniac za darmo jak zaplacisz 99$/rocznie. Na pc jak zrobisz gre to nalezy do ciebie i mozesz ja wydac tak jak ci sie podoba. Dla przykladu z kazdej sprzedanej gry producent placi 10$ dla tworcy konsoli. Producent konsoli musi sie zgodzic zeby twoj tytol byl sprzedawany. Touch screen nie zastapi myszki watpie zeby byl zblizonej szybkosci a napewno jest bardziej meczacy i ogolnie mniej wygodny, klawiatura tesz jest potrzebna w rts przynjamniej jak grasz online bez skrotow klawiszowych za nikim bys nie nadazyl. Wii remote oczywiscie nie zastapi myszki z tych samych powodow tyle ze jest pewnie jeszcze wolniejszy ;p. Sa roznice miedzy pc i konsolami jesli chodzi o standardowe sterowanie i nawet w tym ze oddalony duzy tv jest lepszy w platformowce ale w grze takiej jak civilization jest zbyt malo czytelny.
jak to za mało czytelny? przecież nowe konsole pomykją w HD. Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że 42 calowa plazma obslugująca format 780p jest mało czytelna 😉 Fakt, że RTSom klawia pomaga. Ale to na tyle. Inne gatunki bez marudzenia poddają się władzy pada. A RTS też powolutku znajdują swoją konsolową niszę. . . Bardzo powolutku. 😉
Jest malo czytelna dlatego ze nie siedzisz tak przy tv jak przy monitorze, chcialbys pracowac czytac forum na swoim tv z fotela, albo opisy technologi, nie bez powodu UI jest duzo wiekszy na konsoli nisz na pc i z jakoscia obrazu nie ma to nic wspolnego. Sa gatunki na ktorych padem by sie gralo bardzo niewygodnie wiec nie ma co na sile tego robic, pad moze byc lepszy w platformowce ale w wielu gatunkach gier jest po prostu duzo gorszy.
Ogólnie to dla koncernów które wydają gry – konsole są bardziej opłacalne. Pomińmy już sam fakt ceny, lecz osoba która posiada w domu np. Xboxa (tylko) nie ma praktycznie dostępu do nielegalnego softu. A żeby odpalić jakąś gierczyne na platformie trzeba dokonać modyfikacji – dzięki której tracimy opcje reklamacji, więc pozostają oryginały. A PC? Wystarczy zwykła neostrada, i trochę umiejętności aby zassać jakiegoś softa, a później problemów brak (o plotkach, że policja nachodzi i opczajają – to już można zapomnieć). Coś się spsuje to do reklamacji – a tam sprawdzać nie będą.
dla mnie piecyk zawsze będzie górą, funkcjonalność przede wszystkim!
mam i pc i konsolę ( na razie jedną) nie mam zbyt wiele czasu na granie i staram się wybierać to co mnie maksymalnie wciągnie, ale nie zabierze zbyt wiele czasu na razie konsola wygrywa. tym bardziej, że granie we 2 na pc to męka
Ja takze mam komputer klasy PC i Playstation 2,a jakoś nie komentuje tego w ten sposób,że komputery wymarły itp. Jeżeli gra jest dostępna na konsole to ją kupuję,nie czekając na wydanie PC i odwrotnie.
nie lubię strzelanek, preferuję gry strategiczne, niech mi ktoś pokaże taką dobrą grę na konsole – np. taki starcraft niemiałby prawa bytu na konsoli, sterowanie padem byłoby zabójcze, owszem mogę do konsoli podłączyć myche i klawiaturę, ale wtedy to przestaje być konsolą, a robi się PCetem -> (r)ewolucja ? 🙂
o co chodzi w tej calej rozmozie, o to co jest lepsze lato czy zima. . . wiadomo przeciez ze kazda ma swoje plusy i minusy, zimowe sporty sa zwykle drozsze ale i latem zeby nacieszyc sie sloncem musisz wydac kase na jakis wyjazd (bo nasze plaze nie gwarantuja slonecznej pogody ;)) kazdego cos kreci, kazdy ma jakies upodobania i przyzwyczajenia, dlaczego na sile probujemy udowadniac drugiej osobie ze wiemy lepiej co jest dla niej dobrewyglada to tak ze spolecznosc „milosnikow gier” to panstwo totalitarne, w ktorym prawie kazdy jest wladca absolutnym i rosci sobie prawo wyroczni jedynie slusznej prawdy
Tak się konsole i komputery upodobnią do siebie że powstanie „konsola komputerowa” :):):)
„co może poróżnić graczy konsolowych od komputerowych?”wii??