Syndicate to jeden z naszych ulubionych tytułów, którymi bawiliśmy się kiedy nikt nie marzył jeszcze o fotorealistycznej grafice (no dobra zawsze o niej marzyliśmy), gigabajtach pamięci RAM i procesorach dual core. W tej bardzo ciekawej wizji przyszłości megakorporacje toczą ze sobą wojny na ulicach miast. To jedno zdanie nie oddaje geniuszu gry, ale w tym newsie chcemy mówić o przyszłości, a nie o przeszłości.
Dlatego też do tablicy wywołujemy Petera Molyneux, który przyznał, że z chęcią stworzyłby nową wersję Syndicate, którą podobnie jak nazwał jedną z najlepszych produkcji w jakie przyszło mu grać. Oczywiście nie oznacza to, że już w studiu Lionhead trwają prace nad remake’iem tej pozycji. Molyneux sygnalizuje jedynie, że jest pełen wiary w to, że nadejdzie taki dzień, w którym uda mu się ruszyć taki projekt. Biorąc pod uwagę, że oryginalną wersję tej produkcji stworzyło, założone przez Petera studio Bullfrog, my również pozostajemy pełni wiary w to, że uda mu się spełnić to wielkie marzenie. Byle tylko przed jego premierą nie obiecywał niestworzonych rzeczy jak to ma w zwyczaju.
O basta, ależ to byłoby wydarzenie. Syndicate to chyba pierwsza prawdziwie dobra rasowa gra, w jaką grałem (pomijając ponga ;))Piękne czasy. Dzień, w którym zobaczę oficjalną zapowiedź, zamierzam spędzić w izbie wytrzeźwień.
O to świetnie sie składa, bo ja już prawdopodobnie będę tam siedział. ;]
mamamia. . . oh yes. . . tak, tak, tak. . . a może lepiej nie. . . bo mam TAAAAKIE wspomnienia (minigun rządzi) a potem będę miał rozczarowanie. . .
O nie, nie. Rządził to gauss gun 🙂
Skoro temat został podjęty to chyba pojawienie się oficjalnej zapowiedzi Syndykata nie jest już kwestią „czy?” tylko ” Kiedy?”. Oby wkrótce.
A ja się boję. Tak. Magia tamtych lat może prysnąć jak mydlana bańka kiedy ujrzymy grę w pełnym 3D, z pięknymi teksturami ale. . .bez grywalności.
Ziomuś, tego nie robi EA. To robi Peter Molyneux. Miej wiarę.
Mam nawet hasło reklamowe dla gry. „I ty możesz zostać Syndykiem. Rozłoszczonym!”
oł maj a ja zawsze sądziłem, że syndicate był co najwyżej przeciętniakiem no ale cóż latka lecą to i na bezrybiu rak rybą.
Piotruś ma chyba za duże parcie na szkło. Lepiej by jakąś dobrą grę zrobił w końcu.