Niewiele rozumiemy z premierowego pliku wideo z Dead or Alive: Paradise. Zdołaliśmy jednak wyłapać kilkakrotnie powtórzone słowo „sexy”. Nie trzeba zresztą wsłuchiwać się w to, co mówi lektorka, by wiedzieć o co mniej więcej chodzi w tej produkcji. Wyjaśniają to już pierwsze kadry tego pliku wideo. Mamy więc podskakujące wirtualne piersi, smarowanie pięknych bohaterek gry olejkiem do opalania i sugestywnie dotykające się wirtualny ślicznotki. Krótko mówiąc w grze znajdziemy wszystko to, co do szczęścia potrzebne jest osobie nie posiadającej partnerki (albo uwielbiającej wirtualną erotykę). Spójrzcie zresztą sami na ten materiał filmowy. Na pewno dojdziecie do tych samych wniosków co my – tej gry nie może zabraknąć w kolekcji żadnego posiadacza PSP.
Jeśli jednak uznacie, że ten materiał filmowy to dla was za mało, to przypominamy o świeżych fotkach z DOA: Paradise, które dziś dodaliśmy do naszej galerii.
„Sekszi”? Chyba creepy 😐
Co to ma w ogole wspolnego z DoA? O ile pamietam to byla bijatyka?Pewnie bedzie bestsellerem w Japonii 😉
DoA to nie byle jaka bijatyka, to pierwsza bijatyka która zaimplementowała pełną fizykę piersi bohaterek. Można powiedzieć że DoA to Crysis falujących elektronicznych biustów.
To bijatyka, ale jest też wersja Xtreme, którą wydano również na pierwszym (może też na drugim) Xboxie. To Xtreme to właśnie siatkówka plażowa.