Nie będziemy was trzymali w niepewności i już na starcie tego newsa zdradzimy, że taką złotą myślą, podzielił się ze światem prezydent Wenezueli – Hugo Chavez. Niedawno próbował on zachęcić swoich rodaków do oszczędzania wody pokazując, że prysznic można wziąć w mniej niż trzy minuty. Teraz najwyraźniej chce, by Wenezuelczycy nie denerwowali się, gdy dostaną rachunek za prąd.
W jednym ze swych ostatnich programów radiowo-telewizyjnych nazwanych Alo Presidente, Chavez zachęcał lokalnych producentów do tworzenie zabawek edukacyjnych i lalek wzorowanych na rdzennej ludności Wenezueli. Przy okazji zaznaczył, że taka Barbie „nie ma nic wspólnego z naszą kulturą”.
Chwilę później oberwało się Sony. „Te gry, które ludzie nazywają Playstation to trucizna. Niektóre uczą cię zabijać. Kiedyś umieścili mnie w grze (chodzi tu o Mercenaries 2 przyp. red.), w której gracz miał ‘znaleźć Chaveza i go zabić’. Widać wyraźnie, że gry, w których bombardujemy miasta albo po prostu podkładamy bomby, sprzedawane są przez kapitalistyczne kraje, by szerzyć przemoc, a później ułatwić im sprzedaż broni. Gry promują też palenie papierosów, używanie narkotyków, oraz alkohol. Oto kapitalizm – droga prowadząca do piekła” . Taką wypowiedź prezydenta przekazał światu YahooNews.
Komentować wypowiedzi Chaveza nie zamierzamy. Dodamy tylko, że sami czasem lubimy się podtruć.
Hugo . . . jest boski!
Gościu wie co mówi i moim zdaniem ma rację. A wszystkim tym którzy śmieją się z Chaveza i jego rządów polecam dokument „The Revolution Will Not Be Televised” , http://video. google. com/videoplay?docid=-78048. . . EVISED+pl#
Cóż. . . tutaj akurat ma zupełną rację, choć z powodów całkowicie odmiennych. . .
Z tej okazji postanowilem ulepic Lepieja:Lepiej nie marnowac wody niz z rdzenna Barbie isc na Lody! 8]
@karoligula, a prawda jak zwykle leży gdzieś po środku. . . i nijak nie przystaje do wizji proponowanych przez wszystkie zainteresowane strony. . .
@canabyć może, dlatego zawsze warto poznać wersje obu stron a nie tylko bezmyślnie wierzyć w to co się słyszy w radiu czy telewizji. . .