Firma Valve, właściciel sieci dystrybucji plików Steam poinformowała, że rozszerzyła właśnie swoją ofertę o garść dodatkowych tytułów: serię Call of Duty oraz westernową sztrzelankę GUN.
Nie śpi również konkurencja. Jak donosi Blue’s News, konkurujący serwis Gamer’s Gate rozszerza ofertę skierowaną do strategów i fanów militariów, wprowadzając do sprzedaży gry Combat Mission: Beyond Overlord, Combat Mission: Barbarossa to Berlin, Combat Mission: Afrika Korps, Strategic Command – European Theater, Strategic Command 2 Blitzkrieg, Down in Flames, i T72 – Balkans on Fire.
Sprzedawanie gier przez Internet z pominięcie fizycznego nośnika jest w miarę popularne już od paru lat. Liczne firmy, w tym np. sieć IGN, oferuje pełne wersje tytułów swoim prenumeratorom. Wystarczy złożyć zamówienie on-line i ściągnąć grę na dysk. Na tą metodę dystrybucji coraz częściej decydują się również producenci gier internetowych, jak EVE Online czy Anarchy On-Line.
Z drugiej strony dystrybucja internetowa to ciągle trudny kawałek chleba. Doświadczyli tego na własnej skórze użytkownicy serwisu Triton, który rozprowadzał m.in. grę Prey. Strona zniknęła bez śladu, zaś gracze, którzy zakupili grę w Tritionie mieli problemu z jej używaniem. Interweniować musiał producent, który rozesłał wszystkim kopie gry już na klasycznych nośnikach zwykłą pocztą.
Ja tam wolę sobie kupić gierkę w sklepie i położyć ładne pudełeczko na półce. . . .
nooo. Jak ma się pudełko to fajnieszy klimat jst 😉
z moim lonczem to najwyzej moge sobie emp3ki kupic:}
ble, ja starej daty jestem. Jak mam placic za gre, to tylko w pudelku, z instrukcja itp.
Na mnie z kolei bardzo działają wydania kolekcjonerskie. Mam gry w których nigdy nawet nie zainstalowałem, ale kupiłem bo były świetnie wydane 😀
tez jestem za wersją pudełkową – kupujesz i nawet jak bedziesz chciał ją zainstalować 2, 3, czy piaty raz na nowym systemie (a raz na pół roku stawiam system na nowo), to z płytki łatwiej niż znowu ciągnąć. . .
A mi to lotto :). Mi już zaczynają już przeszkadzać te wszędzie pałętające się paczki, pudełka. . . Oczywiście w Polsce – gdzie ceny gier są stosunkowo niskie, opłaca się TYLKO i wyłącznie kupować gry w *pudełeczku*. . . Ale na Zachodzie. . . To prawdziwa oszczędność 🙂
Ja kupiłem juz kilka gier w wersji elektronicznej i wyszło o wiele taniej niż za boxa, poza tym niekiedy inaczej nie dostaniesz tytułu który cię interesuje. Co do płytki z grą, co za problem samemu sobie nagrac pliki na cd/dvd? No i nie dostaniecie w boxie tytułu na 2 tygodnie przed premierą vide GuildWars.
pudelko lepsze, postawie na polce do slicznej kolekcjiostatnio nakupowalme sobie paredziesiat starszych tytulow w ktore gralem w mlodosci 🙂 i od razu czlowiekowi weselej na duszy sie zrobilo jak patrzy na te cudenka na polce