Klimat jest mocny
Jesteś ciałem obcym w hermetycznie zamkniętym od wielu lat ekosystemie. Między wegetującymi tu organizmami panują pewne zależności, na które nie masz żadnego wpływu. Trzeba się dostosować, obserwować i kombinować. Dlatego, gra daje olbrzymią swobodę w wyborze decyzji. Każdą walkę, level czy questa będzie można przejść na kilka różnych sposobów – dróg przejścia tego tytułu istnieje zatrzęsienie. Każda kolejna partia Bioshock’a będzie się diametralnie różnić od poprzedniej.
Wszechobecny półmrok, woda napierająca pod gigantycznym ciśnieniem na konstrukcje miasta, kapitalnie oddana architektura oraz wystrój wnętrz z tamtego okresu, design przeciwników, czy też ta wyczuwalna dookoła psychodelia bezapelacyjnie spotęgują uczucie strachu i niepewności w pachnącym surrealizmem miejscu. Klimat klimat i jeszcze raz klimat. Ten po prostu wylewa się z najnowszej produkcji Irrational Games.
Trzeba pić, żeby żyć
Woda w grach od niepamiętnych czasów przykuwa oko niejednego obserwatora graficznego postępu. W Bioshock’u ten element został dopracowany do granic możliwości. Odbicia, załamania na powierzchni. Jak to się prezentuje! Szok i niedowierzanie. Tak właśnie zareagujecie, kiedy zobaczycie malutkie kałuże, lub będziecie brodzić w zalanych pomieszczeniach. Oczywiście na tym wizualna orgia się nie kończy.
Gra świateł to ósmy cud świata, a jakość tekstur każe złożyć ręce do gromkich braw. Animacja godna next-gena, a liczba klatek ani na moment nie schodzi poniżej 30. Szczerze mówiąc to jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, gdzie tak wczesna beta (pokaz z końca września) nie zanotowała spadków animacji.
Mała dziewczynka nie jest wbrew pozorom bezbronna
Cieszy też fakt, że nie pokpiono kwestii integracji z otoczeniem. Nie od dziś przecież wiadomo jakie problemy na tym polu napotyka Unreal 3 Engine. Mimo użycia tego silnika Irrational Games także w tym temacie zasługują na słowa uznania. Jedyne rozczarowanie przeżyją fani pojedynków online. Brak trybu dla wielu graczy. Zresztą jaki jest sens dodawać coś na siłę? Moc tej gry to tylko i wyłącznie tryb dla samotnika.
(…) weźcie grube czerwone markery, zaznaczcie czerwiec w swoich kalendarzach
„Bioshock będzie rewolucją, która na zawsze zmieni ten gatunek” – tak mówi oficjalny slogan reklamujący ten genialnie zapowiadający się tytuł. Patrząc na to, co już o projekcie wiadomo, nie ma potrzeby mu nie wierzyć. A teraz weźcie grube czerwone markery, zaznaczcie czerwiec w swoich kalendarzach, złóżcie preordery i odliczajcie dni do premiery. Warto!
Chciałbym sobie w to zagrać, ale nie wiem czy się będzie opłacało.
Maksiu – tak prawdę mówiąc – granie nie jest nawet trochę opłacalne ^^. W SS2 grałem – ale krótko. Gra była dla mnie zbyt. . . Straszna :). Te cybernetyczne cudeńka potrafią wystraszyć bardziej niż stary las. . . Aaaale miałem napisać coś o BS. Gra zapowiada się dobrze, jednak nie jest to szczyt moich marzeń. Ileż to razy słyszałem o ogromnej swobodzie, zaawansowanej interakcji pomiędzy postaciami. . . Ażeby nie szukać daleko – przytoczę tu Thief’a III. Dodano małe miasto, i mało urozmaicony system frakcji – a miało być tak pięknie. . . Było pięknie, ale jednak liniowo. Obawiam się, że podobnie będzie z BS. Stworzenie prawdziwego świata z prawdziwym ekosystemem to nie lada wyzwanie. . .
Z SS, najbardziej wciągnęła mnie część pierwsza. Ogrom świata i możliwości był wprost niesamowity, smaczku dodawał fakt że była polska wersja językowa :)SS2 był bardziej kameralny i nie przekonał mnie do siebie, choć wszyscy piali że gra wręcz rewelacyjna. Ciekaw jestem czy BS odniesie sukces nie tylko pośród recenzentów i zapalonych graczy, SS2 rewelacyjnie się nie sprzedał zresztą podobnie jak gra legenda Fallout i Fallout 2 🙂
Bo to gry niszowe, wymagające – dla spokojnego i myślącego gracza, dlatego się nie sprzedają, dlatego nikt ich nie robi. Kaszpir – SS, SS2, Fallout 1/2 – najlepsze gry w jakie grałem. SS2 przechodziłem ze 3 razy i czasem mnie kusi, żeby znowu. . . Jeżeli BS będzie czerpało z poprzedników to będzie bomba gra. Trzeba będzie kredycik na nową kartę graficzną brać. . .
@kriskPo częsci się z tobą zgodzę, ale w koncu e-sport się rozwija ;]
Najpierw:”Niestety, oprócz wielkich chęci pomóc ci w tym może przede wszystkim ADAM. Ponieważ substancja była używana jako lokalna waluta, możesz znaleźć ją dosłownie wszędzie. „a potem:”Waluta, to rzecz jasna ADAM. Zdobyć go niestety nie będzie łatwo, gdyż jest to towar deficytowy. „To jak w końcu?:)A na grę czekam, niecierpliwie.