Polska premiera PlayStation 3

Odgłosy z Valhalli

Gran Turismo 5 zmusi wszystkich do zakupu PS3

Krzysziek Kania, redaktor naczelny:Wierzę, że klienta trzeba zdobywać. PlayStation 3 ukazuje się w Polsce w cenie 2399 złotych – toż to jakaś kompletna astronomia! Za tysiąc złotych mniej (!) można kupić Xboxa 360, który ma już ugruntowaną pozycję na rynku. Popatrzcie zresztą na obecność konsoli Microsoftu w mediach – jest wszędzie! Konsola Sony zaś… cóż. Po prostu jej nie ma. Nie wątpię, że firma przewidziała akcję promocyjną, ale do rozmachu firmy Billa Gates’a jeszcze jej daleko. Wybór gier też nie powala, i choć wszyscy zapewniają, że MotorStorm jest boski, ja w to po prostu nie wierzę. Moje zdanie? Kupujmy nową PlayStation za rok. To wtedy ukaże się nowe GranTurismo i być może inne porządne tytuły. Może też okazać się, że PlayStation 3 po prostu umrze. Nikt nie chce mieć w domu bezużytecznego sprzętu za wiele tysięcy złotych! To smutna prawda – przyszłość jest niepewna.

LittleBigPlanet rozkręca wyobraźnię

Andrzej Gutowski, szef działu konsol: PlayStation 3 jest za droga i to nie podlega dyskusji. Jednak jeżeli ktoś ma tyle kasy do roztrwonienia, moim zdaniem wybierając PlayStation 3 podejmie dobrą decyzję. Nawet nie z powodów czysto growych. To po prostu faktyczne centrum multimedialne, a czytnik Blu-ray, jeżeli posiadacie, bądź macie w planach telewizor HD, w pełni rekompensuje wydatek. Do tego dochodzą arcydzieła wewnętrznych studiów SONY, które już produkują następców Shadow of the Colossus, czy God of War 2. Jeżeli natomiast te prawie 2400 złotych przekracza wasze obecne możliwości – wstrzymajcie się do Gwiazdki i grajcie na tym co już macie. Tragedii nie będzie. SONY na pewno w przeciągu roku obetnie cenę konsoli, a i tak dopiero od 2008 roku zaczną się ukazywać naprawdę mocarne, pierwszoligowe tytuły. Jestem pewny, że to właśnie PS3 zdobędzie największą bazę użytkowników, ale koniecznych jest tych kilka „system sellerów” i spadek ceny. Szczególnie na naszym rynku. Póki co nie jest to idealna inwestycja. Moim zdaniem PlayStation 3 ma ciekawsze perpektywy niż Xbox 360. Tyle że jeszcze nie teraz i nie za tą cenę.

Heavenly Sword nadchodzi! Tyle, że powoli

Bartek Kwietniewski, redaktor:PlayStation 3 to dla mnie dwa tytuły – Motor Storm oraz Resistance: Fall of Man. Tak się składa, że w obie gry grałem i żadna z nich nie przykuła mnie do wiszącego naprzeciwko mnie gigantycznego telewizora LCD. MotorStorm jest ładny, ale sztampowy. Resistance to z kolei przyjemna strzelanka, ale nic ponad to. PlayStation 3 to dla mnie przede wszystkim obietnice. Heavenly Sword, Lair, Uncharted, czy nawet LittleBigPlanet – oto tytuły, w które chciałbym zagrać już teraz. Póki co, PS3 to sprzęt z bardzo dobrymi perspektywami – ma bajery typu HOME i Blu-ray, a sama myśl o God of War 3 przyprawia mnie o ciarki. Tylko, że to wszystko czeka nas w nieokreślonej przyszłości. Nie mam wątpliwości, że na PlayStation 3 ukaże się masa kapitalnych produkcji. Sęk w tym, że teraz, konsola nie oferuje zbyt wiele. Na premierę sprzętu ma ukazać się około 30 tytułów, tylko co z tego, skoro część z nich od dawna jest na Xboxie 360, a reszta to typowe średniaki? Pomimo tego, co SONY ciągle powtarza o możliwościach multimedialnych, jestem zdania, że PlayStation 3 to w dalszym ciągu konsola do gier. Kupuję ją przede wszystkim, aby grać. Może dlatego chwilowo nie jestem pod wrażeniem.

Rozpoczyna za to wielką wojnę o klientów i ich pieniądze

Już tuż tuż

Większość z was zapewne podjęła już decyzję o tym, czy PlayStation 3 w dniu premiery stanie u was pod telewizorem. Jeżeli jednak cały czas nie możecie się zdecydować, odsyłamy was do naszego tekstu, w którym przedstawiliśmy listę najciekawszych propozycji na konsolę SONY. Przeznaczeniem konsol jest dostarczanie zabawy i zarówno Nintendo Wii, Microsoft Xbox 360 i SONY PlayStation 3 ma do zaoferowania wiele wspaniałych chwil. Ostatnia z konsol next-gen już niebawem pojawi się na półkach i tym samym w pełni zacznie się kolejny etap w historii gier video. Oczywiście najlepiej byłoby mieć je wszystkie 3, postawione obok siebie w salonie. Ale wygląda na to, że jakiego wyboru podczas tej generacji nie podejmiecie – na dłuższą metę nie możecie źle trafić.