Na barkach serwisów e-sportowych spoczywa wielka odpowiedzialność, bowiem to one napędzają polską scenę gamingową.
Biorąc pod uwagę rozrastającą się scenę e-sportową skupię się na jednym tytule i serwisach z nim powiązanych. Jako cel obieram WarCrafta III: The Frozen Throne, który ma szerokie grono graczy, a związana z nim scena medialna przechodzi ciągłą ewolucję. Dzięki temu jest on świetnym przykładem ukazującym działalności polskich serwisów e-sportowych.
Spis treści
Piszą o WC3
Spoglądając na serwisy pod względem samej zawartości poświęconej WarCraftowi możemy stworzyć długą listę, na której pojawią się strony wspominające o tej grze, takie jak esports.pl, pentagram-gshock.pl; czy piszący tylko i wyłącznie o niej wc3.pl. Te, które wspominają o tej scenie skupiają się na konkretach, istotnych wydarzeniach. Należy dodać, że cieszą się one całkiem dużą popularnością – wyżej wspomniany esports.pl ma około 22 000 użytkowników, co na polskiej scenie jest chlubnym wynikiem. Drugą grupę stanowią serwisy stricte tematyczne i na nich właśnie się skupimy.
Serwis e-sportowy
Impreza trwa w najlepsze
Ażeby w pełni zdefiniować hasło serwisu e-sportowego należy zagłębić się w przeszłość. Początkowo w latach 2003-2004 były to amatorskie strony tworzone przez jednego programistę, który publikował bazę, związanych z grą plików oraz informacji. Jako przykładu użyjemy strony replays.pl, która była odwzorowaniem zachodniej witryny replayers.com. Połowa lipca 2004 roku stała się datą symboliczną, bowiem amatorskie strony zmieniły wygląd jak i treść na bardziej dostępną dla czytelnika. Wtedy też podjęto decyzję o zatrudnieniu pierwszych redaktorów, którzy pisali stosowne newsy. Koniunktura rozwojowa nabrała tempa. Działo się tak tylko i wyłącznie w zakresie inicjatywy własnej redaktorów. Sytuacja ta zmieniła się po zwycięstwie Pentagram G-shock na międzynarodowym turnieju World Cyber Games 2006. Od tego czasu scena e-sportowa została zauważona przez potencjalnych, nowych inwestorów. W związku z czym pozyskanie sponsora może nie jest łatwe, jednakże na stronach e-sportowych widnieje coraz więcej bannerów reklamowych. W chwili obecnej na serwis składa się solidny sztab ludzi. Jeśli chcesz zaistnieć musisz posiadać grafików, programistów, tłumaczy i przede wszystkim redaktorów. Łącznie (dla przykładu) w skład serwisu biohazard-team.pl wchodzi czternaście osób co w naszych realiach jest dobrym wynikiem.
Piszą dla młodzieży
Głównymi odbiorcami typowych serwisów są młodzi ludzie, dla których piszą rówieśnicy, co sprawia, że teksty są łatwe w odbiorze. Jako przykład podam tu dobrze znany na scenie WarCrafta replays.pl który ma ok. 2000 odwiedzin dziennie. Oskarża się ich często o niski poziom merytoryczny przekazywanych treści, jednakże założenie jak i wybrany target nie pozwala serwisowi na publikację wyrafinowanych tekstów. Proste wiadomości zawierające meritum w pełni spełniają wymagania odbiorcy. Z kolei serwisy skierowane do starszego grona czytelników są zdecydowanie mniej popularne.
Moda na serwis
Witrnya EasyTeam
Już od pewnego czasu modne jest posiadanie oficjalnego serwisu. Dotyczy to głównie stron klanowych. Początkowo znajdowały się tam tylko informacje dotyczące drużyny, takie jak terminy spotkań, czy informacje o lidze, w której dany klan uczestniczy. Czytelnicy ciepło przyjęli jednak strony o bardziej uniwersalnym charakterze, tzw. serwisy klanowe. Przykładem może być biohazard-team.pl czy easyteam.pl. Odwiedzalność tych stron jest stosunkowo niska, jednakże w niektórych przypadkach jej poziom dorównuje profesjonalnym serwisom. A to za sprawą wsparcia inwestorów sponsorujących klany.
Serwisy napędzają scenę e-sportową
Obecnie na barkach typowego serwisu spoczywa informowanie graczy o wydarzeniach z kraju i ze świata. Jest to jednak zdecydowanie za mało, by przyciągnąć czytelnika. Konieczne jest podejmowanie dodatkowych inicjatyw zwiększających atrakcyjność strony, takich jak opisywanie turniejów. Na scenie z powodzeniem funkcjonuje powszechnie znany i szanowany serwis netwars.pl zajmujący się tylko i wyłącznie organizacją turniejów i lig. Można śmiało stwierdzić, że to właśnie tego typu serwisy napędzają scenę gamingową. Wynika to z małej aktywności organizacji inwestujących w e-sport. W chwili obecnej możemy wymienić WCG, Heyah, PGA czy Lan4Fun. Ponadto należy wspomnieć o imprezach kafejkowych. Wszystkie te przedsięwzięcia stanowią 20% całkowitej aktywności na polskiej scenie, pozostała część, to ligi i turnieje organizowane przez serwisy.
Biohazard Team – W naszym kraju e-sport jest czymś bardzo egzotycznym
„Biohazard-team.pl jak każdy szanujący się serwis stara się organizować turnieje i ligi wpływające na urozmaicenie sceny. Tego typu przedsięwzięcia znacząco pomagają graczom w promocji wizerunku. Niestety w naszym kraju e-sport jest czymś bardzo egzotycznym, w związku z czym nie można liczyć na spektakularnych sponsorów czy wysokie nagrody pieniężne w ligach i turniejach. Czy zadaniem serwisów informacyjnych powinno być organizowanie tego typu turniejów? Na to pytanie na pewno ciężko odpowiedzieć, ale obecnie walka między nimi jest tak duża, że bez takich inicjatyw serwisy nie będą się liczyć. Miejmy nadzieję, iż wkrótce dzięki serwisom informacyjnym oraz samym graczom ktoś zauważy, że e-sport to nie tylko zabawa dla dzieci, ale również sportowa rywalizacja na najwyższym poziomie. A serwisy są integralną częścią tego świata” powiedział Sebastian (HafTeK) Skała, manager serwisu Biohazard Team.
Na tym można zarobić?
Jak już wspomniałem atrakcyjność serwisów rośnie wraz z ich rozwojem. Pozyskują one sponsorów, którzy uatrakcyjniają organizowane przez serwis turnieje. Są to z reguły nieduże kwoty oscylujące w granicach 500 złotych.
naprawdę ciekawy tekst, zgadzam się z autorem i jedyne co mogę dodać od siebie: „niestety mało kto potrafi docenić newsmanów i ich prace”
zapomniałem zaznaczyć tej opcji na górze ^ ; D
ole!
Kasa misiu kasa ;]
„Z kolei serwisy skierowane do starszego grona czytelników są zdecydowanie mniej popularne. „Bo tacy jak my. . . yhmm. . . jak ja, są juz prawie na wymarciu. . .
„Kasa misiu kasa” – skad ten tekst? 🙂
z tajnych akt Kubusia Puchatka;)