W swojej nowej książce o pracy w branży gier komputerowych Paid to Play: An Insider’s Guide to Video Games Careers, David Hodgsons przestrzega, że jest to wyjątkowo ciężka praca, z nieokreślonymi dokładnie godzinami, napiętymi terminami, ogromną ilością zadań i pensjami parokrotnie niższymi niż w innych, konkurencyjnych branżach. Z drugiej strony praca z grami najlepiej nadaje się dla osób kreatywnych, które lubią zróżnicowane zadania.
„Jest wiele sposobów na dostanie się do branży” – mówi Hodgson. „Można pójść na studia na kierunek, który pozwoli na rozpoczęcie pracy na odpowiednim stanowisku, ale równie dobrze można zacząć od bloga lub pisania ciekawych recenzji. Zanim ktoś podejmie taką decyzję, polecam stworzenie listy swoich umiejętności” – dodaje.
Kariera w branży rozrywki elektronicznej może również prowadzić do wielu innych zawodów. Można wyspecjalizować się zarówno w programowaniu, jak i grafice, publishingu, copywritingu, testowaniu, zarządzaniu czy e-sportach. Autor zwraca jednak uwagę, że prędzej czy później talent i umiejętności będą koniecznym elementem dalszego rozwoju. Na początku jednak wystarcza chęć i powołanie.
„Najłatwiej jest zacząć z pozycji testera gier” – radzi autor nowej książki. „To ciężka praca, w której przez kilka miesięcy gra się w tą samą gre na jednym etapie, płaca zaś rzadko przewyższa pensję z McDonalda, ale dobre wyniki pozwalają na dalszy awans”.
Hodgison, dziennikarz, napisał książkę we współpracy z twórcą gier i specjalistką rynku pracy. Książka jest dostępna w serwisie Amazon w cenie 13.57 dolarów.
no gość nic nowego nie wymyślił 🙂 od dawna wiadomo, że KAŻDA praca jest ciężka 🙂
on dopiero też doszedł do tego wniosku?. . . Ja to od dawna wiedziałem. Kiedyś jak byłem mały chciałem zostać β testerem . Ale jak kiedyś pograłem prawie całą ( w różne gry) dobę to zmieniło moje podejście do testowania. . .
Testowanie gier to nic fajnego bo to „brudna” zabawa w wyłapywaniu błędów niedopracowanych programów. . . . fajniej jest coś tworzyć grafikę/programowanie (jak ktoś to lubi) wtedy można puścić wodzę fantazji (grafika) i stworzyć fajną mapę/postać. . . . . . . . Trzeba miec do tego smykałkę kochać to co się robi bo inaczej praca nie będzie przynosić pozytywnych efektów. Znam dwóch utalentowanych grafików tworzą naprawdę piekną grafikę i poświęcają temu kupe czasu tak jak my gracze na graniu :D.
potwierdzam testowanie to strasznie ciężka robota a płace jak w McDonaldzie 🙁
Ale IMO nie ma co porównywać pracy w McDonald z testowaniem gier. Przecież to pierwsze to często znaczny wysiłek fizyczny, w dodatku nieraz przyjdzie jakiś niemiły klient. W drugim przypadku dostajemy PC/konsolę, siadamy w fotelu i gramy. Taka praca może co najwyżej zanudzić na śmierć, a jednak jeśli płace są porównywalne, to zdecydowanie wolę gry niż McD.
david hodgson ma fajną pracę, sprzedaje coś co wszyscy wiedzą 🙂