Słowo, marka Porsche (i Lamborghini) źle kojarzyła się fanom „najbardziej realistycznych” wyścigów dostępnych na konsolach. Producent bardzo szybkich samochodów nie mógł do tej pory porozumieć się ze studiem Polyphony Digital, a miłośnicy elektronicznej rozrywki wciąż musieli czekać na pojawienie się niemieckich aut w grze. W sprawie tej nareszcie zabrał głos sam Kazunori Yamauchi, który przekazał mediom bardzo przyjemną nowinę. Z wywiadu przeprowadzonego przez redakcję Official PlayStatation Magazine (ukaże się w najnowszym wydaniu magazynu) wynika, że „wszyscy” liczący się producenci sportowych samochodów pokażą nam swoje sportowe cacka w pełnej wersji Gran Turismo 5. Tak przynajmniej twierdzi Yamauchi, który pytany o listę aut odpowiada: „prawie wszystkich – nie, wszystkich większych producentów zobaczymy w grze”. A co z nieobecnym dotąd Porsche? Boss Polyphony jego debiut, pojawienie się w grze podsumował jednym słowem – „prawdopodobnie”. Czekamy więc na dalsze dobre wieści ze świata Gran Turismo. Ostatnią odsłonę serii na Valhalli recenzował Andrzej Gutowski. Zobaczcie co Gruby napisał o tym tytule.
No jasne że prowadziłem. Need for Speed Porsche 2000, Need for Speed Carbon. . . . 😛
jak wyżej
zapominacie o maczboxach a co nie liczą się??
Ale były samochody marki RUF. Zawsze to jakaś namiastka porszaków.
Mnie Porsche wyprzedziło kiedyś na autostradzie, jechałem ze 160kmh, ale wydawało mi się to strasznie wolno gdy obok mnie przejechało i znikło za 10s z horyzontu 😀
RUF namiastką porszaków?!!! LOL RUF to są własnie podrasowane „Porszaki”. Oryginałom do RUF’ a daleko. RUF jest tym czym AMG dla Mercedesa.