Dwudziestoletni Norweg postanowił sprawdzić możliwości swojego lśniącego automobilu na jednej z dróg szybkiego ruchu niedaleko Oslo. Ze swojej błogiej przejażdżki stworzył film, który zamieścił później na You Tubie. Na materiale co chwila słychać, jak podekscytowany Norweg krzyczy „ O mój Boże! Zaraz pęknie 240 kilometrów na godzinę!”.Popularność nagrania przerosła jego najśmielsze oczekiwania, szczególnie odkąd norweska telewizja wyemitowała ten film w wiadomościach. Plik video został usunięty ze strony, a feralnym filmem zainteresowała się policja.Sprawa skończyła się mandatem na jedyne 1.300$, ponieważ policja mogła udowodnić tylko tyle, że kierowca jechał ze średnią prędkością 160 kilometrów na godzinę przy dopuszczalnej prędkości 100 km/h. Kierowca przyjął mandat z niekłamaną przyjemnością.
Ludzie to jednak mają poryte w bani ;] Ale dzięki takim jak on nasze życie czasami jest ciekawsze ;]
ciekawsze? powiedział bym raczej, że bardziej niebezpieczne. . . . No, ale w kazdym razie ten koles to debil, takich to powinno się skazywać na prace w kamieniołomach.
Może nie tyle ciekawsze, co czasem krótsze. . .