Znając życie będzie to pofarbowany Tom „Mission Impossible” Cruise, ale nie uprzedzajmy potencjalnych faktów. W tej chwili wiemy tylko tyle, że ekranizacją gry zajmie się Avi Arad. Nie szukajcie jeszcze na wszystkowiedzącym Google – my też nie wiedzieliśmy kim jest ten człowiek. Tymczasem okazuje się, że ma on na swoim koncie kilka produkcji, które mogły się spodobać wielbicielom elektronicznej rozrywki. Są wśród nich tytuły takie jak Fantastic Four, Spider-Man, Iron Man, X-Men czy Blade. Na pewno więc Avi ma szansę nakręcić lepszy film niż nasz ulubieniec Uwe Boll (który tworzy kolejny film i własną grę – pisaliśmy o nich wczoraj). W tej chwili to niestety wszystko co wiemy na temat filmu Mass Effect. Całej sprawie będziemy się przyglądać. Nowe newsy zobaczycie na Valhalli kiedy dowiem się czegoś ciekawego.
Liare by mogła grać Angelina Jolie :P.
Taaak a Sheparda ja 😀 (jeśli będzie TA scena)
TY byś mógł max z Wrexem ;d
Ten film będzie profanacją uniwersum Mass Effect. Żałuję, że powstaje.
@gooralesko no nie przesadzaj az tak, moze nie bedzie az tak zle ;)a pytanie pod newsem zmiażdzylo 😀 A tak jest Uwe Boll winnien zrobic ten film. . . <hahaha>
O każdej ekranizacji gry mówiło się, że może nie będzie tak źle i co? Sam szajs robią. Najnowszy przykład – potworki w Max Payne.