Im bliżej startu tegorocznych targów Electronic Entertainment Expo, tym więcej czytamy o Project Natal. Nie jest to w sumie zaskakujące ponieważ Microsoft ma w pełni ujawnić swój gadżet właśnie w trakcie tego wydarzenia. Zanim to jednak nastąpi, gigant z Redmond chce byśmy wszyscy zapamiętali jak bardzo wystrzałowy będzie Natal.
Na łamach strony internetowej Fast Company o urządzeniu mówił niejaki Marc Whitten – general manager Xboxa 360. Zdradził on, że Natal jest na tyle mądry, że w przyszłości, na podstawie naszych zachowań, być może będzie się w stanie nauczyć kilku rzeczy. Przedstawiciel Microsoftu poprosił byśmy wyobrazili sobie jakieś wydarzenie sportowe. W trakcie meczu Natal miałby mieć możliwość „zerknięcia” na nasze barwy klubowe, dzięki którym wiedziałby komu kibicujemy. Urządzenie miałoby też umieć rozpoznawać nasze okrzyki takie jak „sędzia kalosz!”. Dzięki tej wiedzy ma się stawać mądrzejsze i lepiej dopasowywać „przeżycia związane z rozrywką” do naszych potrzeb.
Póki co nie są to oczywiście oficjalnie zapowiedziane funkcje, ale musimy przyznać, że obietnice te brzmią ciekawie. Z ocenianiem Natala wstrzymamy się jednak przynajmniej do prezentacji urządzenia w trakcie E3 2010. Trochę jednak boimy się tego, że za parę lat, po przyjściu do domu usłyszmy „I’m Sorry, Dave. I’m afraid I can’t do that”.
Wyobraźcie sobie takie coś: przychodzi mąż do domu, siada przed tv, żona też a tu natal zaczyna puszczać nastrojową muzykę, serduszka na ekranie itd. . . Mąż klei się do żony, wkręcili się w klimat a w kluczowym momencie puszcza nagranie z podnieconym głosem żony: „tak! Stefan, tak!” problem w tym, że Stefan, to ich sąsiad. . . 😀 Nie ma to jak osobisty, domowy szpieg 😀