Choć premiera gry Tony Hawk’s American Wasteland w wersji na konsole miała miejsce już prawie rok temu, w sobotę 22 lipca CD Projekt postanowił zorganizować imprezę w warszawskim centrum handlowym Blue City, promującą nowego Tony’ego. Redakcja Valhalli całkiem przypadkowo dowiedziała się o całym zajściu i wybrała się w odwiedziny, aby zdać Wam szybką relację z tego niewielkiego show.
W głównym holu centrum handlowego postawiono 10 stanowisk komputerowych, każde wyposażone w klawiaturę, słuchawki oraz ciekłokrystaliczny monitor. Między komputerami znalazła miejsce niewielka scena, z ogromnym logo American Wasteland, konsoletą i przyczepionym do niej DJ’em. Z głośników rezonansowały klimatyczne bity, świetnie podtrzymujące atmosferę soundtracku z całej serii Tony’ego oraz polskiej subkultury deskorolkarzy. Co pewien czas facet z mikrofonem mówił to, co mówić powinien, czyli zapowiadał konkursy, wspominał o nagrodach, czy rozmawiał z grającymi ludźmi. Zebrani gracze, waląc palcami po klawiaturze, próbowali bić rekordy, aby o pełnych godzinach zegarowych zgarnąć wartościowe rzeczy od sponsorów. W ten oto sposób promowano nowy produkt Neversoft i CD Projekt.
Cała impreza, w porównaniu do innych show, związanych z grami komputerowymi, należała do mniejszych przedsięwzięć. Jednak dobrze, ze polscy wydawcy powoli zaczynają organizować tego rodzaju mini turnieje. Ostatnio LEM poświęcił się promocji serii gier Call of Duty, w podobnie montowanych imprezach. Czyli wszystko na plus.
A jednak. Nie o wszystkim pomyśleli organizatorzy. Niestety nie było dobrego zaplecza PRowego, przez co pokazano wszelkim przedstawicielom mediów mało ludzką twarz. Stało się tak prawdopodobnie dlatego, że niewielkie przedsięwzięcia, jak promocja gry w supermarkecie, nie mają odpowiedniego rozgłosu, aby zasłużyć sobie na wizytę i relację. A jednak to się zmieni. Skoro wydawcy wyciągają rękę do graczy, aranżując tego typu zabawy, pochwalamy to. Brawo Panowie – tak trzymać!
