Sądziłem, że od czasu „zabitego” przez Wii Mote psa nic mnie już nie zdziwi. Myliłem się. Poznajcie 26 letnią Włoszkę, która w wirtualnym świecie Second Life jest… prostytutką. Palela Alderson (oczywiście to imię z SL) postanowiła, że właśnie w sieci spełni swe wielkie marzenie. W wywiadzie dla jednego z zachodnich serwisów o grach Palela mówi tak o swoich wyborach:… jeśli spotkałbyś mnie w prawdziwym świecie pewnie pomyślałbyś, że jestem grzeczną dziewczynką. Pochodzę z klasy średniej, mam cudownych rodziców i brata, skończyłam studia. Po chwili jednak dodaje: Ale jest co jeszcze, coś co ukrywam od czasu gdy byłam nastolatką – zawsze podniecała mnie myśl o tym, żeby ktoś mnie kupił i posiadł.
Zaczyna się robić gorąco, ale na tym nie koniec wynurzeń wirtualnej kurtyzany:… mamy we Włoszech uliczną prostytucję, zawsze chciałam być ulicznicą. Jako nastolatka obserwowałam te seksowne kobiety przechadzające się ulicami, czekające na klientów.
Palela swoje fantazję próbowała urzeczywistnić w „realu”:… próbowałam być panienką do wynajęcia w prawdziwym życiu. Na własną rękę – znalazła odpowiednią witrynę, kupiłam telefon na kartę i upubliczniłam kilka moich fotek. Ostatecznie jednak przestraszyłam się reakcji rodziny.
I tak 26 letnia Włoszka postanowiła, że zostanie prostytutką (lub raczej dziewczyną do towarzystwa), ale w wirtualnym świecie Second Life. Jak sama mówi jej awatar z wyglądu jest bliski oryginałowi (oczywiście wierzymy na słowo…). O samej grze przeczytała w 2006 roku w jednej z gazet, ale swoją hmm… karierę datuje na lato 2007 roku. Wtedy właśnie dowiedziała się o „seksualnych eskapadach” w uniwersum SL. Przyjęła imię Palela w kilka dni opanowała tajniki gry i niedługo potem obrotna dziewuszka miała już pierwszego, oczywiście wirtualnego klienta. Ile liczy sobie Palela za uroczy wieczorek? Około 2, 3 tysięcy Linden Dolarów, czyli 7-10 Euro. Wirtualną kasę wydaje w grze na buciki i inne fatałaszki. Palela podkreśla jednak, że nie robi tego dla hmm… pieniędzy tylko dla emocji.
Więcej o Paleli możecie dowiedzieć się pod tym adresem.
Pierwszy raz nie wiem co napisać 😀 no eee yyymmm hmm hmm ekhem khy khy, każdy ma jakieś marzenia przecież.
I nie nam je oceniać. . . ehh
są ludzie, którzy chcą być kierowcami taksówek czy autobusów to i tacy ludzie się znajdą, a jeśli sprawia im to radoche . . . cóż . . . to może szczęśliwsi od nas będą siedzących w ciasnych biurach za marne grosze . . . 😛
ma ktoś pożyczyć te 3 tysiace lindendolarów? 😛
Ja mam 1. 5. To co? Ściepa? 😉
Nie no to już nie 18+ tylko 21+ na spółkę!!!! O czasy, o obyczaje!!! 😉
Nieźle to wykombinowała. Hahaha 😀 Kto by się spodziewał. Ale tak to jest. W rzeczywistości jesteśmy ‚Janem Kowalskim’, by w domu przed komputerem zmienić się w wirtualną prostytutkę o wdzięcznym pseudonimie Palela 😛 Prawie jak Clark Kent 🙂
Taaaaa. A ja mam na imię Smerfetka i chętnie poznam Zgrywusa. . . < ziew >W akcje „kaszanka” też wierzycie do dziś?
ciekawe jak wygląda w realu. . .
I ciekawe, jak w Tesco 😛
dla niej zdecydowanie lepiej ze urzeczywistnia swoje marzenia tego typu w second life a nie na ulicy . . . i teraz czekam na śpiewkę mediów o tym jak gra uratowała wartościową dziewczynę przed realną uliczna prostytucją . . . tylko że pewnie się nie doczekam . . . bo to zasadniczo jest . . . dobra informacja 🙂
Najwazniejsze ze jest zadowolona i sie spelna. Zawsze lepiej ze w grze niz na ulicy w realu. Swoja dogra, kawal mi sie przypomnial. Facet gada z blondyna przez gg, i mowi: To moze umowimy sie w realu?. A ona: U nas nie ma reala jest tylko biedronka. (glupie wiem) Ciekawe ilu miala kilientow juz w tej grze??? Pewnie wiecej jak tytanik nitow. Z tej racji ze jej zawod tam jest malo popularny. Swoja droga. . . . Ehh ludzie to jednka maja zboczenia, nie? Ja na szczescie mam troche normalniejsze (o ile zboczenie moze byc normalniejsze). Uwielbiam kobiece stopy. . . A co myslesliscie ze tez sie łajdacze?. xD
ciekawe ma dziewczyna marzenia. ze świecą szukać. . . ? ;p
żadna praca nie hańbi:) No i jaka pomysłowa dzieweczka.