Niby nic co ludzkie nie jest nam obce. O niektórych sprawach ciężko jednak napisać coś sensownego, nie przekraczając granic dobrego smaku. Ludzie z firmy Zombie Cow najwyraźniej znaleźli się jednak w „cielesnej strefie Schengen”. Jak inaczej wytłumaczyć artystyczną swobodę, która umożliwiła im stworzenie gry Privates?
Sponsorowana przez brytyjski Channel 4 produkcja pozwoli nam się wcielić w komandosów noszących na głowie kondomy. Jak twierdzą ludzie z Zombie Cow, elitarni żołnierze „zagłębią się w ludzkich pochwach i odbytach gdzie rozstrzelają wszelkiej maści śluzowate, rozwrzeszczane potwory”.
Privates będzie strzelanką, w której naszymi postaciami sterujemy za pomocą analogów. Tytuł ten już latem zostanie wydany na pecetach (za darmochę!), a w niedalekiej przyszłości także na konsoli Xbox 360. Co ciekawe, przedstawiciel studia (Dan Marshall) twierdzi, że dzieło to ma walory edukacyjne. Nie wiemy niestety jakie. Zapowiedź gry sprawiła jednak, że od dziś wracamy do odrabiania prac domowych. Po kilka razy dziennie. I wam to polecamy. Pamiętajcie tylko o… nakryciu głowy.
Pierwsze fotki z Privates zobaczycie obok tej wiadomości.
Genialne!! Zaprawdę powiadam wam, genialne! Zombie Cow – mój mistrzu !!! 🙂
Biorę 😀 horrendalnie głupi pomysł może być naprawdę ciekawy 😀
eee tam,tez mi to innowacja -phhiiii! Obejrzeli odcinek Kapitana Bomby -ten z „Owsikami”,pare reklam na” hemoroidy”i niezyt jelit- i tez mi odkrywcy. Ale serio. . . -niezla zwala:)
Nadal nie rozumiem tego całego zgorszenia seksem w grach , urywać głowy można a penetrować pochwy już nie wtf? Z tym drugim mamy częściej doczynienia niż w mordowaniu kogoś. Jakoś nie przypominam sobie żebym ostatnio do kogoś strzelał.