Jak pisaliśmy wczoraj, w sieci ma się pojawić darmowa wersja Quake 3 Arena o nazwie Quake Zero. Miał to być produkt uruchamiany z poziomu przeglądarki internetowej. Zaraz obok newsa pojawiły się komentarze osób, które zastanawiały się czy produkcja ta będzie wykonana w Javie. Okazuje się, że nie. Jak powiedział Steve Nix redaktorom serwisu Eurogamer: „Gra będzie się uruchamiała z poziomu przeglądarki internetowej. Nie będzie jednak napisana w Java ani nie będzie tak naprawdę działała z poziomu przeglądarki. Tytuł ten jest zmodyfikowany dzięki czemu posiada front-end w przeglądarce, z której uruchamiamy grę. (…) Quake Zero uruchamia się bardzo szybko, w zasadzie wystarczy kliknąć przycisk „play” i prawie natychmiast znajdziemy się w grze. Jako że na bieżąco wgrywa się on w tle nie będziemy musieli długo czekać ani niczego instalować”.
Cytowany przez nas człowiek obiecał również, że produkcja ta nie będzie wykonana w technologii Flash. Swoje trzy grosze na jej temat dorzucił także John Carmack. On był już jednak mniej optymistyczny „Quake Zero może zadziałać, albo może nie działać. Myślę jednak, że istnieje przynajmniej możliwość, że miliony osób zagrają w ten tytuł” – powiedział Carmack.
Coś wam to wyjaśniło? Nam niespecjalnie. W sumie nie będziemy nawet próbowali rozgryzać całej magii stojącej za tą produkcją. Jeśli tylko będziemy mogli umilać sobie przerwy w pracy krótkimi deathmatchami to będziemy zadowoleni.
Ciekawe, czy to nie jakaś ściema. . . Z jednej strony Carmack sam się przyznaje, że jest zafascynowany „programowaniem minimalistycznym” czyli właśnie – gry na komórki/gry w przeglądarce, a jak wiadomo nie ma nic lepszego niż fascynacja+umiejętności. . . Ale z drugiej – cały Quake: Arena w przeglądarce? Trudno w to uwierzyć. . . W każdym razie: „Quake Zero może zadziałać, albo może nie działać. ” – to cytat roku 😛
Dlaczego? Wolałbyś żeby powiedział „to będzie hit, rewolucja na miarę wynalezienia koła, już za kilka lat wszystkie gry będą działały w przeglądarkach, będzie super, zobaczycie, szczeny wam opadną” a potem by się okazało, że Sorry Mario, nic z tego? Hmm, ja nie. To jest nowa (choć nie pierwsza taka) technologia która dopiero jest testowana. Nie wiadomo, czy to wypali, nie wiadomo, czy się przyjmie. Nic nie wiadomo i Carmack to uczciwie przyznaje. Jak zadziała to będzie fajnie, jak nie to trudno. Ważne, że w jakiś sposób eksperymentują, a co za tym idzie ryzykują. A ryzyko to coś, czego dawno w tym przemyśle nie było.
Nie trudno 😉 Goście od Crystalspace już jakiś czas temu zrobili sobie (dla rozrywki zgodnie z zasadą „code4fun”) plugin do Firefoksa umożliwiający granie w gry oparte na tym silniku z poziomu przeglądarki, a nawet kontrolowanie FF’a z poziomu gry. Mnie zastanawia jedynie jak będzie rozwiązana kwestia ściągania gry. W końcu te kilkadziesiąt mega ściągnąć by trzeba było na wejściu choćby po to, żeby odpalić menu. Pożyjemy zobaczymy, imho pomysł całkiem fajny więc mam nadzieję, że wypali i będzie zaimplementowany z sensem.
Wolałbym żeby powiedział coś bardziej sensownego. To cytat w stylu „UFO istnieje, no chyba, żeby nie. ” albo „pogoda w sierpniu będzie, no chyba, żeby lało”.
Ja to co powiedzieli rozumiem tak, że mimo wszystko nie ściągasz „nic” albo ściągasz jakieś śladowe ilości danych. Jest tak albo liczą na to, że każdy ma łącza trochę szybsze niż te pół lub jeden caluteńki megabicik w PL
czyli tak jak pisalem 😛 a co do ladowania textur i reszty, hehe, jak bedzie 20 minutowe intro ktore bedziemy musieli ogladac za kazdym razem jak odpalimy gre, to ten 1 mbit moze wystarczy 😀
Malacar – pogoda w sierpniu tak jak i w pozostałe miesiące w roku będzie nie zależnie od tego co ktoś powie. Pogoda jakaś jest zawsze. Może być zła albo dobra ale jakaś jest. Deszcz to też pogoda tylko, że kiepska ;p
Wrrrrr 😉