Fotki przywodzą na myśl Forzę 2 z Xboxa 360
Jak wspomniałem SimBin stawiał nie na efekty specjalne lecz przede wszystkim na realizm. Pomyślano jednak o nowicjuszach. Specjalnie dla nich wprowadzono trzy poziomy trudności. Na pierwszym gra zamienia się prawie w zręcznościówkę (ale jak wiedzie „prawie robi wielką różnicę”). Na najwyższym zaś mamy do czynienia z prawdziwymi emocjami. Niech za przykład stanowi to, że w tej grze nie tylko nasz samochód podlega uszkodzeniom lecz twórcy pomyśleli nawet o zużyciu nawierzchni toru!
Graficznie gra jest bardzo ładna. Mamy tutaj do czynienia z bardzo dobrze odwzorowanymi zmianami pór dnia i warunków atmosferycznych. Modele samochodów są dopieszczone do ostatniego szczegółu, wszystkie trasy realistycznie odwzorowane. Ogólnie oprawa wizualna jest troszeczkę ulepszona w stosunku do poprzedniej części lecz cudów się nie spodziewajcie. Wszak ile może grafika się postarzeć w ciągu roku?
Najważniejsze, że silnik graficzny jest bardzo dobrze zoptymalizowany i nawet na sprzęcie średniej klasy chodzi płynnie. Testowałem grę na P4 1,8, 768 RAM z Radeonem 9700 i muszę przyznać, że nie miałem najmniejszych problemów z zacinaniem czy innego rodzaju wpadkami. Dźwięk za to w GTR 2 to prawdziwy majstersztyk. Ryk silników jest po prostu zniewalający. Ten aspekt gry został dopracowany naprawdę pieczołowicie i nie mogę na jego temat powiedzieć nawet jednego złego słowa.
Spis treści
Początek serii?
Podsumowując druga część GTR to bardzo dobra pozycja. Potrafi przyciągnąć i zainteresować. Jednak moim zdaniem została wydana trochę za wcześnie. Jeżeli mam porównywać obie części do siebie to nie ma pomiędzy nimi żadnych znaczących różnić. Dlatego też obawiam się, czy np. za rok nie zobaczymy GTR 3, które pewnie też będzie bardzo dobrze wykonane, ale również nic nowego wnosić nie będzie. Boję się, żeby nie skończyło się to kolejnym odcinaniem kuponów ponieważ w ten sposób można łatwo zepsuć nawet bardzo dobrą markę.
Recenzowaniu gier będących kontynuacją bądź następcą jakiegoś tytuły towarzyszy zawsze dreszczyk emocji. Zanim uruchomię grę zastanawiam się, czy będzie to coś konkretnego czy też kolejna pozycja stworzona tylko dla kasy? Sami chyba przyznacie, że zazwyczaj najlepsze są części pierwsze, reszta to odgrzewane kotlety.