Postanowiliśmy porozmawiać z Krzysztofem Pikiewiczem Senior Account Managerem, który dbał o prawidłowy przebieg imprezy CyberCup.
Valhalla: Jaka idea przyświeca imprezom CyberCup?
Krzysztof Pikiewicz: Cybercup, jako turniej otwarty ma przede wszystkim przyciągnąć jak największą grupę sympatyków gier, a także propagować ideę współzawodnictwa za pośrednictwem komputera.
Valhalla: Chcecie „uświadamiać” młodzież w temacie e-sportów?
KP: Jak najbardziej, służy temu Liga, a także CyberCup. Staramy się pokazać ludziom, że gry mogą być czymś więcej niż zabawą, że są w Polsce osoby jak Krzysztof Sojka czy Filip Kubski, którzy oprócz niewątpliwej przyjemności płynącej z grania, zarabiają na tym całkiem niezłe pieniądze.
Valhalla: Jest to event skierowany do amatorów czy raczej do profesjonalistów?
KP: Mile widziani są zarówno amatorzy jak i profesjonaliści. Turniej ma formułę otwartą i każdy może wziąć w nim udział.
Valhalla: W turniejach bierze udział tylko młodzież czy może starsze osoby też próbują swoich sił?
KP: W przypadku NFS Carbon odbyło się sporo przejazdów rodzinnych, w których brały udział co najmniej dwa pokolenia, tak więc osoby starsze również się zdarzają, ale turnieje są raczej zdominowane przez ludzi młodych.
Valhalla: W związku z otwartą formą turniejów nie uważasz, że powinny być wprowadzone podziały dla zawodowców i amatorów?
KP: Taki podział jest wprowadzany w naszych rozgrywkach ligowych, które toczą się on-line poprzez www.cybersport.pl oraz na finałowym lan party, które odbędzie się w październiku. Cybercup jest turniejem 4fun i dlatego nie chcemy wprowadzać dodatkowych podziałów.
Valhalla: Czy CyberCup jest reklamą ligi Heyah Logitech Cybersport?
KP: Nie, CyberCup jest jednym z turniejów wspierających i organizowanych przez ligę Heyah Logitech Cybersport. Jest jednym z naszych dodatkowych działań mających za zadanie propagowanie cybersportu wśród graczy.
Valhalla: Jak oceniasz minioną imprezę, czy frekwencja spełniła wasze oczekiwania?
KP: Moim zdaniem impreza była bardzo udana, na frekwencję nie mogliśmy narzekać, a sam cykl imprez o nazwie CyberCup powoli staje się liczącym turniejem w kalendarzu wydarzeń e-sportowych.
Valhalla: Command & Conquer 3 jest stosunkowo młodą grą z niezbyt rozwiniętą sceną. Dlaczego zdecydowaliście się na ten tytuł?
KP: C&C3, mimo, iż jest obecny na rynku od niedawna, posiada już stabilną scenę w Polsce. Oczywiście nie dorównuje ona rozmiarami scenom Star Crafta czy WC3, ale prezentuje bardzo wysoki poziom, o czym mogli się przekonać zawodnicy CyberCup’a. Ponadto gra ta została wprowadzona do światowych rozgrywek WCG, więc myślę, że będzie solidnie wspierana przez EA i ta scena będzie się dynamicznie rozwijać.
Valhalla: Stawianie na młode tytuły uważacie za słuszną podstawę waszych turniejów?
KP: Jeśli chodzi o CyberCup to zdecydowanie tak. Chcemy promować i wspierać nowe tytuły i dopiero tworzone sceny. Wkrótce w ramach HLC odbędzie się turniej on-line w Medieval II Total War. Jest to kolejny przykład na szeroki zakres naszych działań wspierających gaming.
Valhalla: Jak oceniasz poziom turniejów głównych?
KP: Był naprawdę bardzo wysoki. W C&C3 stawiła się czołówka polskiej sceny i finałowe bitwy były bardzo zacięte i widowiskowe. Najwięcej emocji dostarczył jednak NFS Carbon i pojedynek obecnego Mistrza Europy Chrisa z PGS Poker Strategy oraz Lecha, wschodzącej gwiazdy sceny NFS. Różnice między nimi były minimalne, w zasadzie od połowy turnieju wiadomo już było, że tylko tych dwóch graczy będzie walczyć o pierwsze miejsce. W finale Lecho przegrał zaledwie o dziesiąte części sekundy ze świetnie dysponowanym Chrisem.
Valhalla: Śledząc mecze masz czasem ochotę rywalizować z najlepszymi?
KP: Ochotę na rywalizację z najlepszymi może i mam, ale umiejętności trochę mi brakuje. Wiem ile pracy trzeba włożyć, aby osiągnąć sukces na poziomie profesjonalnym i wiem też, że nawet dobry gracz amatorski nie ma najmniejszych szans z profesjonalistą. Sam jestem graczem i sporo czasu poświęcam na granie. Osobiście najbardziej odpowiadają mi FPP i RTS, a moją ulubioną grą jest Company of Heroes. Niewykluczone, że jeśli pojawi się turniej w tą grę, to w nim wystartuję, żeby sprawdzić swoje umiejętności na tle innych graczy.
Valhalla: Biorąc pod uwagę, że jest to turniej otwarty nagrody były bardzo atrakcyjne. Czy to właśnie one mają stać się tym magnesem dla profesjonalistów?
KP: Moim zdaniem największym magnesem jest możliwość rywalizacji i spotkania się twarzą w twarz z ludźmi, których zna się tylko z inetrnetu. Choć przyznam, że jak na turniej 4fun pula nagród sięgająca prawie 10000 to rzeczywiście sporo.
Valhalla: Jak sądzisz, co przyciąga do was graczy – możliwość obserwowania i rywalizowania z profesjonalnymi zawodnikami czy może jednak nagrody?
KP: Moim zdaniem wszystkie te elementy są istotne. Z jednej strony możliwość spotkania i popatrzenia jak grają zawodowcy. Możliwość sprawdzenia strategii przeciwnika czy też podpatrzenia jakiegoś ciekawego rozwiązania, a z drugiej naprawdę wartościowe nagrody. Nagradzaliśmy pierwsze dziesięć miejsc w przypadku NFS i osiem w C&C3. Dzięki temu gracze spoza czołówki mogli także coś wygrać.
Valhalla: Rozważacie możliwość zorganizowania wielkiego finału CuberCup’a zrzeszającego wszystkich finalistów?
KP: Raczej nie. Planujemy zmieniać gry rozgrywane podczas CyberCup’a, dlatego zorganizowanie dodatkowego turnieju dla wszystkich finalistów byłoby skomplikowane organizacyjne, a także sprzeczne z ideą turnieju otwartego dla wszystkich.
Valhalla: Jako organizator imprez e-sportowych jak oceniasz poziom polskich graczy?
KP: Polscy gracze reprezentują poziom światowy. Za przykład mogą posłużyć zawodnicy Teamu PGS Poker Strategy; w CS są nr 1 w światowym rankingu, członek tego samego klanu w NFS, Chris, jest mistrzem Europy, a grający w Quake’a Av3k zdetronizował Toxica podczas ostatnich finałów WSVG.
Valhalla: Organizując CyberCup’a spotkaliście się ze słowami uznania rodziców, którzy przychodzą pograć ze swoimi pociechami?
KP: Często grają rodzicie razem z dziećmi, więc myślę, że jest to forma uznania
Valhalla: Organizacja tego typu otwartych imprez e-sportowych jest w dalszym ciągu nowością w naszym kraju. Jak sądzisz na przestrzeni ilu lat może się to zmienić i co jest powodem tego „zacofania”?
KP: Mam nadzieję, że to się zmieni. Powodów „zacofania” jest kilka, przede wszystkim przez całe lata byliśmy odcięci od technologii, szerokopasmowy internet jest nadal relatywnie drogi, a poza miastami trudnodostępny. Gry również nie są najtańsze, a jeśli dodamy do tego brak zainteresowania e-sportem masowych mediów oraz firm, które mogłyby wesprzeć e-sport, to okazuje się, że mimo osiągnięć polskich graczy na świecie, marketingowo e-sport w Polsce ciągle raczkuje.
Valhalla: Gdzie teraz zagości CyberCup?
KP: Najprawdopodobniej w Katowicach, na zakończenie tegorocznego sezonu ligi Heyah Logitech Cybersport
Valhalla: Poza CyberCup’em planujecie organizację innych turniejów
KP: Regularnie odbywają się turnieje on-line w różne gry, w których może wziąć udział każdy zainteresowany. Wystarczy wejść na www.cybersport.pl, zarejestrować się i zapisać na bieżący turniej. W najbliższym czasie odbędą się turnieje StarCrafta i Medieval II
Valhalla: Dziękuję ci bardzo za udzielenie wywiadu.
KP: Dziękuję również. Chciałbym pozdrowić czytelników valhalla.pl, wszystkich uczestników Cybercup oraz ekipę HLC.
hmm jak na takie gry, nagrody byly calkiem calkiem spore 🙂 nawet nie wiedzialem ze istnieje polska scena C&C.
Takie wydarzenie, a nic o nim nie wiedzialem. Dzieki Marcin za ta relacje. Jak widac turnieje, ktore nie sa tymi „sztandarowymi” jak WCG czy ESWC odnosza nie mniejszy sukces. No i przynajmniej mamy nastepnego polaka, ktory radzi sobie na podworku e-sportowym.
Wielkim plusem tego typu imprez jest to, że trafiają do wszystkich grup wiekowych. W takim turnieju może zagrać student, tata, babcia czy przedszkolak, co jest bardzo istotne. Bowiem, na co dzień nie wszyscy mają okazję zagrania na profesjonalnym sprzęcie i to z gwiazdami pierwszego formatu polskiej sceny. Poza tym widok, ojca grającego z synem jest do prawdy rzadko spotykany, a takie imprezy jak CyberCup to umożliwiają.
dodam tylko, ze „promocje” rozgrywek esportowych w formule Open – tak, zeby zainteresowac, dotrzec do jak najwiekszej ilosci osob robimy nie tylko na Cybercupach – praktycznie non-stop oprocz rozgrywek Ligowych mamy turnieje on-line dla wszystkich chetnych w rozne gry – i co w sumie jest na polskiej scenie ewenementem – w kazdym turnieju on-line sa do wygrania cenne nagrody. Dlaczego „ewenement” ? Raczej przyjelo sie w Polsce, ze o wartosciowe „fanty” gra sie na lanach – a u nas i tak i tak 🙂