W zeszłym roku eliminacje do ESWC PL odniosły sukces organizacyjny i medialny. Rzesze usatysfakcjonowanych graczy wystawiło pozytywna ocenę imprezie. Tegoroczne „zawody” miały przyćmić dotychczasowe wydarzenia e-sportowe nową jakością i rozmachem. Muszę przyznać, że rzeczywiście tak się stało.
Organizatorzy eliminacji do ESWC 2008, czyli PGA Team po raz kolejny podnieśli poprzeczkę organizując najlepszą imprezę gamingową w kraju. Ci, którzy zostali w domu na pewno powinni żałować – na ESWC PL po prostu wypadało się pojawić. Są to mocne słowa jak na wstęp jednak w dalszej części tekstu poprę je stosownymi argumentami. Po wejściu do hali powitały mnie imponujące stanowiska gdzie mogłem się zapoznać z najnowszymi produktami przeróżnych firm. Do nowości na pewno należy zaliczyć rozmiar hali. Umożliwił on rozmieszczenie większej ilości stanowisk dla graczy rozstawienie dwóch scen. Wielkość hali pozwoliła także swobodnie przemieszczać się gościom. Jeśli chodzi o wystawców to prawie każdy z nich poza prezentacją swoich produktów umożliwiał grę na specjalnie przygotowanych stanowiskach. Ponadto odwiedzający ESWC byli nagradzani gadżetami, które działały jak magnes na młodszych graczy. Sceny z kolei były newralgicznymi punktami promocji. Dzięki uprzejmości Multikina pierwsza z nich o charakterze turniejowym posiadała bardzo efektowną oprawę. Druga z kolei była przeznaczona dla wystawców, którzy organizowali liczne konkursy z interesującymi nagrodami. Tu oczytany Valhallowicz mógł zdobyć smycz, koszulkę, plecak czy kartę graficzną. Rzucał się w oczy brak firmy Microsoft. W zeszłym roku Xbox 360 był wszechobecny. Tym razem jego miejsce zajęła konsola Playstation 3.
Spis treści
Dobra reklama to podstawa
ESWC czy wyścig F1?
Już od samego początku było widać, że mając wiedzę na temat nie można było wyjść z imprezy z bez nagród. Wystawcy zachęcali wszystkich zainteresowanych do wzięcia udziału w różnych zabawach. Firma MSI, która promowała swoje laptopy z serii Gaming zorganizowała nawet mini turniej, którego szczęśliwy zwycięzca wrócił do domu z przenośnym komputerem. Jednak to nie LAN PARTY stało się kluczem do sukcesu a torby na zakupy. Brzmi to absurdalnie jednak ilość gadżetów, jakie można było zdobyć sprawiała, że duża część gości zaopatrywała się w te torby, dzięki czemu logo MSI było na targach wszechobecne.
Na uznanie zasługuje również prezenter CD-Projekt Andrzej „Szaja” Szajewski, który potrafił nawiązać bardzo dobry kontakt z widzami. Zapraszał zgromadzonych pod sceną graczy do wzięcia udziału w licznych konkursach, w których musieli wykazać się wiedzą czy zagrać w sapera. Wszystkie wystąpienia śmiałków były nagradzane, a wartość nagród skłaniała do poświęceń. Przykładowo konkurs na efektowny upadek wzbudził we mnie obawę czy przypadkiem panowie nie doznają uszczerbku na zdrowiu. Zawodnicy padali jednak na twarz z uśmiechem na ustach. To się nazywa poświęcenie. Bardzo miło zaskoczyła mnie prezentacja firmy Revoltec. Charakteru dodał jej wojskowy klimat i metalowa muzyka, w rytmie której skakali wszyscy zebrani pod sceną. Także konkurs, w którym rozebrani od pasa w górę uczestnicy imprezy tańczyli wraz z otrzymanymi klawiaturami był na tyle zabawny, że wzbudził zainteresowanie dużej grupy widzów.
Intel Core 2 Quad
Pyszny wafel
Obecność firmy Intel, jako głównego sponsora była podkreślana już od dłuższego czasu. Przedstawiciele „krzemowego giganta” podeszli do sprawy w pełni profesjonalnie. To, co przykuwało największą uwagę, to turniej otwarty F1 sponsorowany przez BMW Sauber Team. W specjalnie przygotowanych bolidach mogli się zmierzyć wszyscy śmiałkowie a osoby, które uzyskały dwa najlepsze czasy pojadą do Wielkiej Brytanii na tor Silverstone, gdzie spotkają się z kierowcami, zwiedzą garaże i zasiądą w loży VIP-ów w trakcie wyścigu. Kolejną atrakcją była prezentacja nowego czterordzeniowego procesora wykonanego w technologii 45nm (Intel Core 2 Quad). Prezentowany sprzęt można było również wygrać. Tu potrzebne było szczęście – na roznoszonych przez hostessy ulotkach znajdowały się unikalne kody i tylko jeden spośród nich umożliwiał otworzenie sejfu i wygranie procesora. Rozstawiono również stoiska z Flight Simulator X dla wszystkich zapaleńców podniebnych podróży jak i notebooki, na których można było zagrać w Crysis co wywarło wielkie wrażenie na wszystkich testujących grę. Do ciekawostek stoiska Intel’a można niewątpliwie zaliczyć wafel, z którego można wyciąć ponad 400 procesorów dwurdzeniowych.
Warto było zagrać w…
Podczas Poznańskiej imprezy wystawcy zafundowali nam prawdziwy przegląd gier. Na stoisku Electronic Arts zagościł: Battlefield Bad Company, Burnout Paradise, Army of Two oraz UEFA EURO 2008. Kolejnym ważnym punktem imprezy było stanowisko firmy CD Projekt wsparte przez LG, Sapphire i AMD. Tu z kolei królował Mass Effect, Frontlines Fuel: of War, Turok, Lost, Devil May Cry 4 czy Viking: Battle for Asgard. Ponadto na licznych stanowiskach pojawił się: Assassin’s Creed, PES 2008, Guitar Hero III, Dance Party i Crysis.
Zwróciłem również uwagę na stanowisko firmy IQ Publishing, która zapraszała do aktywnej gry z RealPlayem (bezprzewodowe kontrolery np. kierownica czy kij do golfa) oraz konsolą Wii. Wystawione były również cztery maty taneczne, które cieszyły się dużym zainteresowaniem gości, do czego przyczynił się również konkurs, w którym można było wygrać rower górski. Bardzo interesujące stanowisko zaprezentowało również radio RMF MAXXX. Wszyscy zapaleńcy muzyki mogli spróbować swoich sił w tworzeniu klubowych rytmów za pomocą specjalnie przygotowanych gramofonów i mikserów. Muszę przyznać, że niektórym wychodziło to całkiem nieźle.
E-sportowa zabawa
Finał Idola?
Wśród wszystkich wystawców ESWC 2008 POLAND pojawiły się również dwie organizacja gamingowe – D-Link PGS i Fear Factory X-Fi. Obie marki były wspierane przez swoich sponsorów. Jedna i druga organizacja promowała e-sport jednak każda robiła to na swój, odmienny sposób. Panowie i panie z D-L PGS postawili na turnieje promujące swoich graczy. Poza tym dla odważnych wydzielono dział Freeplay, w którym rzucane były wszelkiej maści wyzwania. Zaobserwowałem również jeden mecz w FIFĘ, kiedy to gracz D-Link PGS musiał uznać wyższość swojego rywala nie będącego progamerem. Dla mnie nie było to może spektakularne wydarzenie jednak dla tego chłopaka była to chyba najwspanialsza chwila w życiu.
Fear Factory X-Fi postawiło na bezpośredni kontakt z widzami. Na małej scenie ustawione było stanowisko, na którym wszyscy chętni mogli wyzwać graczy FF X-Fi. Tego typu rozrywka cieszyła się dużym zainteresowaniem. Kiedy jednak na scenie zasiadła Magdalena „Qlka” Osłowska rywalizacja przybrała nieco inny charakter. Panowie stojący pod sceną zaczęli postrzegać pojedynek z Qlką jako formalność, po której wrócą do domu z cennymi nagrodami. W rzeczywistości nikomu nie udało się pokonać Magdy, a ona w każdym meczu celnie strzelała w męską dumę. Część graczy z pokorą przyjmowała lekcję grania jednak niektórzy nie mogli się pogodzić z wynikiem prezentując skwaszoną minę i uciekając ze sceny ze spuszczoną głową.
Było pięknie było miło
Tak jak w zeszłym roku hostessy były ważnym punktem imprezy. To one rozdawały drobne upominki, pozowały do zdjęć i grały razem ze zwiedzającymi. Inwencją znów wykazała się tu firma Revoltec, która wykonała body painting na jednej z pań. Warto również wspomnieć o turnieju Counter Strike 1.6 kobiet, który odbył się na stanowisku D-Link PGS. Obserwując zmagania pań momentami zastanawiałem się czy widzowie stojący za barierką podziwiają grę czy może jednak urodę pań. Były one po prostu silnym magnesem dla męskiej części gości ESWC 2008 PL. Warto także wspomnieć o pokazach tanecznych zespołu Metrum, który przyprawił o szybsze bicie serca wielu panów. Po jego występach można było zauważyć wzmożony ruch przy matach tanecznych.
Praca dla prawdziwych zawodowców
Głównym tematem ESWC 2008 były turnieje: Counter Strike 1.6, WarCraft 3, Quake 3, TrackMania Nations oraz te poboczne Pro Evolution Soccer 2008, Need for Speed ProStreet, Call of Duty 4 i FIFA 08. Wszystkie spotkania były bardzo dobrze obsadzone. Brały w nich udział same gwiazdy danej gry. Każdy turniej miał swojego patrona, który ufundował atrakcyjne nagrody tak też żaden zwycięzca nie odszedł z pustymi rękoma. Łączna pula nagród została oszacowana na 100 000 złotych.
W turnieju WarCraft 3 już przed imprezą domyślałem się, że wygra Przemysław „Paladyn” Wadoń grający rasą nocnych elfów. Prawdziwa walka rozegrała się o drugie miejsce i tu zaskoczył wszystkich Dariusz „Nazgul” Łępicki gracz Senatus PopulusQue Romanus, którego wysoka forma zagwarantowała mu srebrny medal. Za zajęcie pierwszego miejsca Paladyn otrzymał notebooka oraz w pełni opłacony wyjazd na międzynarodowe finały ESWC 2008 w USA. Jeśli chodzi o Counter Strike 1.6 to mieliśmy tu powiew świeżości gdyż główny faworyt (Meet Your Makers) w tym samym czasie grał w Moskwie finał KODE 5. W związku z tym każdy team mógł zdobyć jakże cenny bilet. Znawcy sceny obstawiali dwie drużyny Frag eXecutors oraz BenQ DELTAeSPORTS.COM. Jak się później okazało były to trafne typy, a oba teamy zmierzyły się w wielkim finale gdzie rozegrali zacięte spotkanie. Ostatecznie przy stanie 2:1 wygrali panowie z Frag eXecutors. W nagrodę zawodnicy otrzymali notebooki oraz bilety do USA.
W turnieju Quake 3 mieliśmy bardzo interesującą obsadę z Mateuszem „matr0xem” Ożgą na czele. Jednak już w trzeciej rundzie musiał on uznać wyższość kolegi (Macieja „zika” Jakucia), który wyrósł na zdecydowanego faworyta turnieju. Jednak matr0x nie dał za wygraną i z tabelki przegranych wszedł do wielkiego finału gdzie ponownie zmierzył się z zikiem. Tu byliśmy świadkiem zaciętego pojedynku, który zakończył się wynikiem 3:2 dla Mateusza. W nagrodę otrzymał on notebooka oraz bilet na finał ESWC 2008 w San Jose.
Nasz korespondent na scenie
Jeśli chodzi o grę TrackMania Nations to jak pamiętacie w zeszłym roku głównym sponsorem turnieju była marka Airwaves. W tegorocznej edycji gracze walczyli o cenne nagrody ufundowane przez Allegro. Organizatorzy zdecydowali, że do wygrania będą dwa bilety na wielki finał ESWC 2008 co przełożyło się na rozegranie dwóch turniejów – w sobotę i w niedzielę. Oba wyścigi finałowe budziły wielkie emocje, a kierowcy musieli się wykazać niemałą precyzją przy pokonywaniu zakrętów. Ostatecznie wielkim zwycięzcą okazała się organizacja D-Link PGS, która wywalczyła dwa bilety a do San Jose pojedzie Marcin „Lechu” Leśniczek i Leszek „Khasius” Kazusek. Panowie otrzymali również laptopy.
Turnieje poboczne
Poza turniejami głównymi rozegrano również poboczne które rzecz jasna nie były lekceważone przez zawodników. Wręcz przeciwnie pojawili się na nich sami wirtuozi wymienionych wcześniej gier. Jeśli bralibyśmy pod uwagę prestiż to na czołówkę wysuwa się turniej Need for Speed ProStreet, w którym gracze walczyli o tytuł Mistrza Polski. Można śmiało powiedzieć, że był to spektakl jednego aktora. Wicemistrz Europy Krzysztof „Chris” Sojka pokazał klasę nie dając cienia nadziei rywalom.
W trakcie imprezy rozegrany został również turniej FIFA 08 podczas którego zaprezentowano polską reprezentację tej gry. Na liście zawodników znaleźli się należący do ścisłej elity krajowej hom3r, Kargul, Kartek czy m1. Na głównej scenie przeprowadzono również konferencję, którą poprowadził Grzegorz Pocztarski z firmy Electronic Arts. Podczas jego wystąpienia zapowiedziano nowego sponsora imprez spod znaku FIFY, którym będzie firma Adidas. W pozostałych turniejach triumfowały organizacje: Fear Factory X-Fi (Pro Evolution Soccer 2008) oraz UF Gaming (Call of Duty 4). Warto również wspomnieć o meczach Tekkena. Tu wszystkie pojedynki były bardzo widowiskowe i z przyjemnością zawiesiłem oko na kilku spotkaniach. Swoje pięć minut podczas ESWC mieli również studenci, którzy zorganizowali „Mistrzostwa Studentów Poznańskich w Sportach Elektronicznych”.
Mało, mało, mało…
Kto mówił, że panie nie grają?
Drugiego dnia imprezy zacząłem się przyglądać gościom walczącym o nagrody. Jak się okazało działali oni w zorganizowanych grupach. Jedna osoba trzymała już zdobyte gadżety, a pozostali ruszali pod scenę pokazując prowadzącemu, że jeszcze nic nie wygrali. Co ciekawe taktyka ta była stosowana nawet wtedy, gdy uczestnik eventu miał już pełną torbę materiałów promocyjnych. Kolejnym etapem walki o nagrody było dostanie się na scenę. W tym celu goście ESWC wymachiwali rękami, stawali na krzesłach czy składali ręce jak do modlitwy. Kiedy już dany szczęściarz dostał się na scenę był gotowy na wszystko, dosłownie wszystko. Scena była więc miejscem bardzo śmiałych wyznań jak i zachowań, co wzbudzało powszechne zainteresowanie.
ESWC dla wszystkich
Takie imprezy jak ESWC 2008 PL są doskonałym dowodem na to, że są to eventy rodzinne. Wielokrotnie można było zaobserwować jak rodzice zasiadają za kierownicami bolidów F1 albo grają w Crysisa ze swoimi pociechami. Ponadto po raz kolejny mogliśmy się przekonać, że kobiety też grają wcale nie gorzej od mężczyzn i nie mówię tu o paniach grających zawodowo.
Niemalże idealnie
Wrażenia z pobytu na ESWC 2008 PL są bardzo pozytywne jednak muszę zwrócić uwagę na pewne niedociągnięcia. Pierwszym z nich był sporny temat umiejscowienia punktów turniejowych. W zeszłym roku gracze znajdowali się w osobnym pomieszczeniu, dzięki czemu rozgrywali swoje mecze w komfortowych warunkach. W tym roku wielu spośród nich narzekało na nadmierny hałas. Ciężko jednak ocenić co jest ważniejsze – warunki gry esportowców czy możliwość bezpośredniego kontaktu między nimi a widzami. Organizatorzy postanowili w tym roku postawić na to drugie rozwiązanie. Czy słusznie? W tej kwestii zdania są podzielone. Kolejnym mankamentem był turniej WarCraft 3, który ze względu na złe połączenie sieciowe nie był prezentowany na telebimach aż do walki finałowej rozegranej już na scenie głównej. Ostatnim niedociągnięciem, do którego mogę się przyczepić to odsłuch na scenie którego fatalna jakość uniemożliwiała wysłuchanie niektórych komentarzy.
Było warto?
Electronic Sports World Cup 2008 Poland to impreza, która wyznacza w naszym kraju pewne standardy. Jeśli chcecie się świetnie pobawić w towarzystwie osób, które również interesują się grami to powinniście zjawić się w Poznaniu. Wikingowie przybyli w dobrym nastroju mając w pamięci zeszłoroczną imprezę. Wyjechaliśmy w równie dobrym nastroju a to, co nam najbardziej doskwierało w zabawie to obolałe nogi i ogólne zmęczenie. Po rozmowie z organizatorami PGA Team zrozumieliśmy jednak, że mimo wszystko jesteśmy w świetnej formie.
Dla wszystkich zainteresowanych przygotowaliśmy dwa krótkie wywiady z Magdaleną „Qlką” Osłowską z Fear Factory X-Fi oraz Marcinem Sieczkowskim menagerem nowopowstałej organizacji D-Link PGS.
Na koniec pragnę zacytować wypowiedz Darka Wawrzyniaka członka PGA Team: „ESWC 2008 Poland było największym dotychczas wydarzeniem rozrywkowo-gamingowym w tym roku. Po raz trzeci wyłoniliśmy Polską reprezentację na finały Mistrzostw Świata w Grach Komputerowych, które odbędą się pod koniec sierpnia w San Jose. Wiele konkursów, turniejów oraz pokazów przyciągnęło na poznańskie targi 17 tysięcy osób, co niestety przy ogromie hali troszkę zanikło. Teraz zapraszamy już na kolejną imprezę naszego autorstwa – Poznań Game Arena 2008, które odbędą się już w listopadzie!„
Z Twojego tekstu Marcin wylania sie obraz nie zwykle emocjonującej i ciekawe imprezy, teraz zaluje ze nie pojechalem 😉 Tez bym sie napchal gadzetow, poogladal ladne panie i zagral z pro gamerami 😀 Coz moze sie zobaczymy na WCG 😉 Dzieki za tekst i czekam na kolejne.
Gdyby nie matury, to pewniem bym tam pojechał. No cóż moze za rok. . . 🙂
Nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera 🙂
mam podobne wrazenia z tej imprezy :)a tekst jak zwykle swietny