Według ostatnich wyników sprzedaży NPD w styczniu i lutym tego roku sprzedano w USA 48% więcej PC-towych gier niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Łączna wartość tytułów wyniosła 203 miliony dolarów, co w porównaniu z 136.8 milionami z poprzedniego roku napawa optymizmem. Wygląda na to, że na prorokowaną wielokrotnie śmierć komputerów jako sprzętów do grania nie ma w najbliższej przyszłości najmniejszych szans.
Za niebywały wzrost sprzedaży odpowiada popularność gier RPG, które zanotowały wzrost zainteresowania o 43%. W dużej mierze wynik napędził dodatek do Word of Warcraft – Burning Crusade. „Doskonały wynik PC-tów na pewno zależy od wielu czynników i wielu gatunków gier, ale nawet ślepy by zauważył, że miał na niego wpływ gigantyczny sukces Warcrafta” – twierdzi dziennikarka New York Times, Anita Frazer. Ostatnie wyniki przezwyciężyły tendencję spadkową w sprzedaży gier na komputery i zapowiadają świetny rok branży PC-towej. Ciekawe czy Europa podąży za amerykańskim trendem.
Ja osobiscie wole zabawe na konsoli, chociaz i dobra gra pecetowa nie pogardze, z tym ze wow akurat kompletnie nie trawie:)
PCty zawsze byly i beda. nic tego nie zmieni a wachania na rynku to tez norma. W tej chwili domena PCtow sa strategie i MMORPG’i ale to imo sie niedlugo zmieni bo developerzy konsolowi tez widza jak bardzo konsolom potrzeba dobrych gier sieciowych a dzieki XBL / Sony Network (czy jak sie to zwie) jest to mozliwe. Strategie tez juz zaczynaja pokazywac sie na konsolach – chocby Battle for Middle Earth czy C&C3 na X’a. Imo to sie jeszcze nasili jak PS3 w koncu ruszy mocniej z kopyta (oby) – mozemy przeciez grac na myszce i klawiszach co znacznie ulatwi granie w tego typu produckcje (strategie).
No bo wiele gier na PC ma bardzo rozbudowany tryb multiplayer. Przez co wiele osób nie zapomniało o PC.
<– i nie zapomni. Pecety cały czas się rozwijają i następne 5 lat będzie bardzo ciekawe na rynku gier i sprzętu do nich. Mnie się wydaje, że technologia nabrała drugiego wdechu i moc obliczeniowa będzie dalej śrubowana bez skrępowania. . .
musio3 masz duzo racji, szczegolnie procesory wielordzeniowe daja duze pole do popisu (fizyka, AI). Niestety ale developerzy sa bardzo leniwi i znim zobaczymy gry z prawdziwego zdarzenia to pewnie jeszcze poczekamy.
fps,y tylko na pececie . . . . !!! 🙂 grałem w preya, quake4 na xie i kicha . . .
marcel – tez tak mi sie wydawalo jak zgralem raz bo byla okazja. Jak juz sie przyzwyczaisz do PAD’a to. . imo lepiej jest na konsoli. Teraz jak mam wybor PC/kosola wybieram to drugie. Wyjatkiem sa strategie.
FPS na konsoli lepiej niż na PC’ta? Dużo dziś piłeś? 😛
dboss, pewnie że lepiej! Auto aim i zabijasz wszystkich >:]
Ale co to za przyjemność grać z takim czymś? 😛
zaden tam auto aim. . po prostu moge sobie siedziec spokojnie na sofie i grac na ekranie o przekatnej 2m 😛 a nie na krzesle i ekranie 17″ czy 19″ (swego czasu mialem 20″ WS i tez nie bylo porownania) – wlasnie przechodze R6:Las Vegas i gra sie rewelacyjniena PAD’zie sterowanie jest DUZO bardziej intuicyjne. . wszystko masz pod reka i nie ma latania po klawiaturze w poszukiwaniu klawisza zeby cos zrobicgralem na PCcie od malego i sam nie moglem sie nadziwic, ze tak szybko priorytetem stal sie PAD i konsola 😉
a co do celnosci i samego sterowania to tylko kwestia przyzwyczajenia i wprawy. . chwila moment i PAD staje sie przedluzeniem rak
Do PS3 skonstruowano taki wymyślny kontroler, w lewej ręce trzymasz jakby 1/2 pada z gałką i spustami, a prawa ręka pomyka z myszką. Nie miałem przyjemności testować, ale zapowiada się całkiem ciekawie. (był gdzieś opis i zdięcia na Valhalli). BTW auto aim sux. 🙂
no zasadniczo bardzo chętnie bym przetestował ten kontroler 🙂
> Ale co to za przyjemność grać z takim czymś? :PDla mnie żadna, ale jak widzisz niektórym to pasuje. Mnie osobiście wisi to, kto czym gra 🙂