Przedwczoraj Take-Two omówił swoje wyniki finansowe za ostatni kwartał bieżącego roku. Niestety, nie są one satysfakcjonujące dla zarządu firmy. Odpowiedzialnością za ten smutny fakt obarcza się po części właśnie Rockstar Games, bowiem Grand Theft Auto IV w wersji na komputery osobiste nie sprzedaje się aż tak dobrze jak powinno. Mimo to, TT ani myśli o rozbracie z Gwiazdą Rocka.
W zasadzie, to dzieje się rzecz zupełnie odwrotna. Najważniejsze postacie z Rockstar, czyli bracia Sam i Dan Houserowie oraz producent najnowszego GTA, Leslie Benzies podpisali z firmą będącą w posiadaniu wszystkich udziałów w R* nowe kontrakty. Umowy trzech wspomnianych panów obowiązują do 31 stycznia 2012 roku.
Co więcej, specjalnie na potrzeby mózgów z Rockstar ma zostać utworzone nowe studio. CEO Take-Two, Ben Feder, zdradził nawet przeznaczenie tej ekipy – ma ona pracować dla TT nad zupełnie nową własnością intelektualną. Chodzą nawet plotki mówiące o tym, iż ma ona być tytułem na wyłączność dla PS3, o czym jednak pan Feder nie chciał wspominać. Postanowił jednak napomknąć o pełnoprawnej kontynuacji Grand Theft Auto IV, gdy zasugerowano, iż takowa powinna pojawić się w roku 2010. Nie mówimy nie, ale jest zdecydowanie zbyt wcześnie, by mówić o 2010, a szczególnie o GTA w 2010. – powiedział przedstawiciel amerykańskiego wydawcy.
Feder mówił również o planach jego firmy, związanej z platformami Nintendo. Nasza współpraca z Nintendo jest tak dobra, jak zawsze… dają nam świetne wsparcie. Mocno się na tym skupiamy. tłumaczył CEO Take-Two. Ciekawe, czy jego przekonanie będzie równie mocne, gdy zobaczy wyniki sprzedaży GTA: Chinatown Wars, które trafi na DS-a już w drugiej połowie marca.
GTA: Groove City w scenerii USA lat ’70 w 2010 to byłby zdecydownie rewelacyjny pomysł ; ).
O ile się nie mylę, Rockstar miał tworzyć grę na wyłączność dla systemu PLAYSTATION 3 – LA Noire (coś takiego). Może jest to powiązane z informacja z newsa?