Marzycie o zrobieniu kariery w świecie elektronicznej rozrywki? Lepiej zastanówcie się dwa razy zanim zaczniecie rozsyłać swoje CV. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zdobycie posady w dużej korporacji może sprawić, iż wasze życie zacznie przypominać koszmar. Tak przynajmniej twierdzą pracownicy Gwiazdy Rocka.
W zeszłym tygodniu przybliżaliśmy wam list otwarty żon pracowników Rockstar San Diego. Twierdziły one, że ich partnerzy pracują po kilkanaście godzin dziennie, sześć – siedem dni w tygodniu, a pomimo tego o dodatkowej zapłacie za nadgodziny nie mają nawet co myśleć.
Dziś na łamach serwisu Joystiq wypowiedział się natomiast anonimowy pracownik Rockstar Vancouver. Twierdzi on, że w jego oddziale sprawy mają się dokładnie tak samo. Co gorsza, takie traktowanie pracowników przez ich przełożonych negatywnie odbije się na grze Max Payne 3. Sami bossowie podobno nie mają zresztą pojęcia co zrobić z tak świetnie zapowiadającą się produkcją.
„Praktycznie wszystko, co zostało powiedziane w oryginalnym liście ‘żon Gwiazd Rocka’ odnosi się też do moich przeżyć w Rockstar Vancouver. Pracujemy po 14-16 godzin dziennie, sześć lub siedem dni w tygodniu, a na zakończnie projektu narzuca się nam bardzo ściśle przestrzegany ‘crunch mode’ (okres wytężonej pracy, poprzedzający ukończenie produkcji przyp. red.)” – mówił anonimowy pracownik firmy.
Po chwili dodał jeszcze jak wygląda (a raczej nie wygląda) Max Payne 3 na obecnym etapie produkcji. „Fabuła gry na początku miesiąca została jeszcze raz napisana od nowa. O ile mi wiadomo, w ciągu dwóch lat stało się tak po raz trzeci. Oznacza to, że zespół musiałby przygotować cały ‘content’ do końca kwietnia lub maja, jeśli chcemy myśleć o premierze w okolicach sierpnia” – dodała szeregowa Gwiazda Rocka na łamach Joystiqa.
Czyżby wielka firma traktowała swych pracowników tak jak bohaterowie Grand Theft Auto swych wrogów? Zaczynamy podejrzewać, że tak. O ile jednak wielbiciele elektronicznej rozrywki tym akurat zapewne się nie przejmują, to o wiele gorzej brzmią doniesienia na temat Max Payne 3. Już zapowiedź przeniesienia gry w zupełnie inne realia brzmiała dość „oryginalnie”. Teraz dowiadujemy się natomiast, że tak naprawdę Rockstar może nie mieć żadnego pomysłu na trzecią część serii. Takie informacje nie nastrajają nas zbyt optymistycznie.
Póki co na temat fabuły oficjalnie nie powiedziano za wiele, więc spokojnie mogą wprowadzać nawet spore zmiany, pozostawiając zapowiedziany zarys wydarzeń. Jednak faktycznie, kiedy takie informacje wypływają do publiki to można sobie coś pomyśleć. . . Niedobrze, oj niedobrze. Mimo wszystko czekam na grę, bo wiem, że jakby przy niej nie lawirowali to ostatecznie będzie co najmniej dobra. W końcu nie muszą to być zmiany „bo nie wiedzą czego chcą”. Może po prostu wpadli na lepszy pomysł ;D
czyli Rockstar to taka nasza Biedronka